Notka refleksyjna

Powinno być majestatycznie i dumnie…

Zbliża się wielkimi krokami kolejna miesięcznica Smoleńska i Święto Niepodległości mojej Ojczyzny.

Powinno być majestatycznie i dumnie.

Pamięć o korzeniach, o wszystkich którzy przelali krew za wolną Polskę powinna wzbudzać w każdym Polaku olbrzymią dumę, powinna zachęcać do większej troski o los naszego państwa, o wspaniały i bezpieczny dom dla mnie, dzieci, rodziców, dziadków. Dla każdego powinno być miejsce. Ramię przy ramieniu.

Kto dziś śpiewa piosenkę Muńka Stańczyka 'Wychowanie’ ?

Ojczyznę kochać trzeba i szanować 

Nie deptać flagi i nie pluć na godło

Należy też w coś wierzyć i ufać

Ojczyznę kochać i nie pluć na godło

Dlaczego z każdego kąta ludzie, w których ustach zagnieździł się pojemnik na śmieci, wciąż niszczą wszystko co dobre, co polskie, co katolickie? Dlaczego dygnitarze zapomnieli, co oznacza słowo HONOR?

Kiedyś już mówiłam, że nic nie trwa wiecznie i następują zmiany. Chciałabym, by duża grupa kłamców i oszczerców smoleńskich stanowiła kiedyś grupę skreślonych.

Skreślonych z życia publicznego raz na zawsze.

Nie mogą stanowić o kilkudziesięciu milionach istnień ludzkich, ludzie skażeni nieludzką podłością, zabójcy Rosiaka, ludzie broniący rosyjskiej wersji o katastrofie TU154M 101. Nie może piastować najwyższego urzędu w państwie ktoś, kto nie potrafi oddać honoru innemu człowiekowi, który piastował tożsame stanowisko. Nie może być tak, by minister zajmujący się sprawami zagranicznymi ćwierkał o sprawach państwa w sieci zamiast naprawdę dbać o dobre imię Polaka na świecie.

Jeśli Fryderyka Szopena zamieszczają w zwulgaryzowanym komiksie, jeśli nie potrafią w tytułach niusów na pierwszych stronach gazet pisać NIEMIECKIE OBOZY ZAGŁADY, jeśli władze w Polsce nie potrafią pochylić swoich głów w pokorze na pogrzebie ŚP. Prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego, jeśli prokuratorzy dzwonią do premiera odnośnie postępowań karnych, to nie ma mowy o poczuciu jakiegokolwiek bezpieczeństwa, nawet w minimalnym stopniu.

Pamiętam słowa:—Wyginiecie jak dinozaury—

Pamiętam kto je wypowiedział.

Dinozaury mojemu życiu nie zagrażały, a obecnie rządzący TAK.

Umarzając postępowanie w sprawie policjanta, który na obchodach 11 Listopada 2011 roku pobił dotkliwie jednego z nas, kopiąc go m.in. w twarz, mówiąc o zdenerwowaniu i małej szkodliwości społecznej daje wyraz totalnej destrukcji i skażenia radioaktywnego ludzi powołanych do obrony praw Polaków.

Mam nadzieję, że złoczyńcy i korupcyjnie uwikłani mali ludzie w zażyłość z obecną władzą pójdą w wolnej Polsce w niebyt. Zgodnie z prawem, POLSKIM, pod kapitułą niezawisłych polskich sądów.