NEWS
Like

Norweski polityk zgwałcony przez „uchodźcę”…

12/04/2016
907 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Norweski polityk zgwałcony przez „uchodźcę”…

Ostatnio natknąłem się w sieci na ciekawą informację. Norweski polityk zgwałcony przez somalijskiego imigranta (sic!) apeluje o nieodsyłanie gwałciciela do rodzimej Somalii. Karsten Nordal Hauken, bo tak brzmi nazwisko zgwałconego przed kilkoma laty Norwega, ubolewa nad losem swojego oprawcy, mówiąc, że po odsiedzeniu czterech i pół roku w więzieniu odbył on już swoją karę. Deportacja do Somalii miałaby być krzywdząca dla murzyna lubującego się w bladych tyłkach norweskich mężczyzn. W końcu gdzie w Somalii mógłby takowe znaleźć?   Ostatnia opinia to oczywiście żart, dlatego że Hauken uzasadnia swoje stanowisko trochę inaczej. Mówi o swoim poczuciu winy i odpowiedzialności za los „nieszczęśnika” oraz usprawiedliwia go m.in. w ten sposób: Dowiedziałem się, że kultura, w której wyrósł gwałciciel, jest zupełnie inna od […]

0


SomaliRapistOstatnio natknąłem się w sieci na ciekawą informację. Norweski polityk zgwałcony przez somalijskiego imigranta (sic!) apeluje o nieodsyłanie gwałciciela do rodzimej Somalii. Karsten Nordal Hauken, bo tak brzmi nazwisko zgwałconego przed kilkoma laty Norwega, ubolewa nad losem swojego oprawcy, mówiąc, że po odsiedzeniu czterech i pół roku w więzieniu odbył on już swoją karę. Deportacja do Somalii miałaby być krzywdząca dla murzyna lubującego się w bladych tyłkach norweskich mężczyzn. W końcu gdzie w Somalii mógłby takowe znaleźć?

 

Ostatnia opinia to oczywiście żart, dlatego że Hauken uzasadnia swoje stanowisko trochę inaczej. Mówi o swoim poczuciu winy i odpowiedzialności za los „nieszczęśnika” oraz usprawiedliwia go m.in. w ten sposób: Dowiedziałem się, że kultura, w której wyrósł gwałciciel, jest zupełnie inna od naszej. W jego kulturze molestowanie seksualne jest kwestią władzy, a mniej popędu. I nie jest postrzegane jako akt homoseksualny. Widzę go głównie jako wytwór niesprawiedliwego świata.

 

To, że świat jest niesprawiedliwy jest kwestią powszechnie znaną, jednak jakie to ma znaczenie w tej konkretnej sprawie? Czy postępowanie Norwega można uznać za szlachetne? Czy raczej dziwaczne? Oczywiście w tle wszystkiego majaczy nad wyraz aktualny problem „uchodźców” z krajów arabskich i afrykańskich. Czy omawiana tu ekspiacja norweskiego polityka może mieć z tym coś wspólnego? Zapewne ma, ponieważ pisze on: Chcę, żebyśmy nadal kontynuowali pomoc uchodźcom z takim pochodzeniem. Ktoś mógłby się zastanawiać, czy ta wyrozumiałość nie jest przypadkiem wyrachowanym wykorzystywaniem sytuacji przez lewacki beton niedopuszczający do siebie myśli, że z całą tą masową imigracją nie wszystko jest jednak w porządku.

 

Kraje skandynawskie to dziwne miejsce. Poprawność polityczna i tzw. tolerancjonizm sięgnęły tam szczytów, nawet jak na standardy zachodnioeuropejskie. Czy ci ludzie naprawdę mają aż tak wyprane mózgi, że nie uznają za stosowne deportować wspomnianego homoseksualnego gwałciciela? Czy nie dostrzegają zagrożenia w swobodnym poruszaniu się ulicami ich miast osobnika o tego typu skłonnościach, wyrosłego w diametralnie odmiennym kręgu kulturowym? A może należy sprowadzić ich więcej i łudzić się, że zmienią swój sposób myślenia i zachowania na modłę europejską? Ale to już niech sobie każdy sam rozważy. Myślę, że wnioski są oczywiste i nasuwają się same. Nam pozostaje mieć nadzieję, że nasze społeczeństwo nie sięgnie intelektualnego i moralnego dna na podobieństwo zgwałconego polityka z Norwegii, któremu podobnych jest tam całe mnóstwo.

0

Jarosław Gryń http://jaroslawgryn.blogspot.com

Mam 34 lata. Mieszkam w Lęborku na pomorzu. Z wykształcenia jestem administratywistą. Ukończyłem Uniwersytet Gdański. Jestem żonaty i mam synka o imieniu Olaf. Moja małżonka ma na imię Aleksandra. Jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat. Moja rodzina jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało :) Lubię pisać. Piszę co mi do głowy przyjdzie, począwszy od publicystyki a na poezji skończywszy. Pisanie to aktywność, która sprawia mi frajdę. Przekuwam swoje myśli w tekst, by podzielić się z Wami tym co czuję i jak widzę świat. Teksty są różne. Pomimo tego, że sprawiam wrażenie dość jednoznacznie określonego politycznie, nie radziłbym mnie szufladkować. Można się wtedy srogo pomylić.

68 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758