Dlaczego należy zapinać pasy w samochodzie? Ze względu na nasze bezpieczeństwo! Dlaczego w samochodzie musi być gaśnica? Ze względu na nasze bezpieczeństwo!
I tak dalej, ileż to wymogów uzasadnianych jest „naszym bezpieczeństwem”. Za ich niedopełnienie – kary. Bo nie dbamy o nasze bezpieczeństwo. Pewnie w domyśle – bo możemy sobie zrobić kuku i tym samym narazić skarb państwa na straty.
Zupełnie inaczej rzecz ma się, gdy przychodzi do realnego dbania o nasze bezpieczeństwo, czyli swobodnego dostępu do broni palnej. Tu ścisła selekcja – komu wolno się skutecznie bronić, a komu nie. Rzecz jasna owa selekcja nie dotyczy przestępców – ci z definicji w… dole pleców mają przepisy, więc i nie przejmują się legalnością posiadania broni. Restrykcje dotyczą tylko uczciwych obywateli. Na marginesie – nader często pojawia się argument statystyk – ile to przestępstw z użyciem broni palnej dokonano w danym okresie i jak niski jest to odsetek. Tylko nigdy się nie pojawia informacja, w ilu przestępstwach posłużono się legalnie posiadaną bronią palną. O innych rodzajach broni – nożach, kijach, pałkach, młotkach, siekierach, widłach itp., które można spokojnie znaleźć w domu nie wspominając.
Jakiś czas temu poseł Stanisław Pięta zapowiadał prace nad przywróceniem Polakom realnego prawa do obrony – swobodnego dostępu do broni palnej.
I cisza.
Klub Kukiz’15 złożył projekt ustawy „ułatwiający” dostęp do broni palnej. „Nowa ustawa wylicza konkretne kryteria, które musiałaby spełnić osoba starająca się o pozwolenie oraz przesłanki wykluczające jego otrzymanie. Pozwolenia byłyby wydawane przez starostwa powiatowe”.
http://fakty.interia.pl/polska/news-rz-ustawa-o-broni-w-sejmie,nId,2415081
Czyli po staremu – dalej decydują urzędnicy, komu się wolno bronić, a komu nie. Rzecz jasna wprowadzenie jedynie kryteriów uniemożliwiających posiadanie broni (karalność, określone choroby etc.), orzekanych przez sąd, zapewne przekracza normy współżycia urzędniczo – społecznego.