nikt nam nie obiecywał łatwego zbawienia…drogi która ominie wszystkie nasze stacje…i zmartwychwstania które nas ocali…i potwierdzi bez sądu wszystkie nasze racje…
NIKT NAM NIE OBIECYWAŁ
ŁATWEGO ZBAWIENIA
nikt nam nie obiecywał łatwego zbawienia
drogi – która ominie wszystkie nasze stacje
i zmartwychwstania które nas ocali
i potwierdzi bez sądu wszystkie nasze racje
więc musimy się zmagać ale nie wbrew Bogu
ale z nim nam potrzeba wytrwać w czasie próby
by droga co nas wiedzie poprzez dni żywota
nie była tą wolnością co wiedzie do zguby
te same zbawcze mosty wiodą w stronę nieba
Bóg ciągle na nas czeka cierpliwy bez miary
i wciąż się stosy palą – brat brata morduje
to samo zło jak kiedyś szydzi z naszej wiary
twój brat ukrzyżowany przez publikatory
Boga swoim cierpieniem nieustannie sławi
otoczony ciasną pętlą morderczej nagonki
zaszczuty psami kłamstwa śmiertelnie się krwawi…
to Bóg zadecyduje o winie i karze
o cierniach i o różach…ciemności i świcie
to On Najsprawiedliwszy pośród Sprawiedliwych
będzie ważył na wadze każde ludzkie życie
pozory i realność …kłamstwa oraz prawdę
przesieje bożym tchnieniem poprzez ludzkie dzieje
ci co szarpią się z gwoździem cierniem oraz bólem
w Jego imię ocalą dla świata nadzieję…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid