Bez kategorii
Like

Niezawisimaja prokuratura wojskowa PRL-bis znów mataczy

02/06/2012
397 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Nieprawdziwe jest oświadczenie prokuratury, iż nie posiada ekspertyz opracowanych przez prof. Biniendę. Przed rokiem zostały one po raz kolejny przekazane na płytach CD — do Prokuratury i do premiera Tuska.

0


 

Niezawisimaja prokuratura wojskowa PRL-bis znów mataczy
 
Matactwa oraz łgarstwa prokuratury wojskowej w sprawie tragicznej katastrofy w Smoleńsku są wręcz niepoliczalne. I niemal każdy dzień przynosi nowe!
 
O grupie genialnych idiotów do spraw organoleptycznych badań urządzeń elektroniczno-nawigacyjnych i komputerów TU-154M — grupie wysłanej do Moskwy przez prokuraturę wojskową — pisałem w notce “Czy mjr Sej dowodził w Moskwie grupą geniuszy, czy raczej grupą skończonych idiotów do spraw organoleptycznych badań komputerów z Tu-154M?”
 
Członkom tej grupy genialnych idiotów do spraw organoleptycznych badań skomplikowanych lotniczych urządzeń nawigacyjnych oraz komputerów — wystarczyły bowiem tylko cztery dni, by “przebadać” “kilkadziesiąt urządzenń elektroniczno-nawigacyjnych, w tym komputery nawigacyjne, elementy awioniki, układy sterowania i zegary pokładowe”…
 
Jak widać, dla członków tej grupy skończonych idiotów z prokuratury wojskowej “przebadanie” oznacza, że spojrzą na komputer czy inne urządzenie elektroniczne — i je pomacają oraz powąchają… I w ten sposób mają już dokonane wszystkie konieczne badania… Oraz "bogaty materiał dowodowy"… [sic!] Wot, charoszije malcziki…
 
W ten sposób organoleptyczni śledczy mjr. Seja potwierdzili — za powtarzającą wszystkie rosyjskie łgarstwa pseudo komisji tow. Millera — iż winni są ślepi i pijani piloci wojskowego Tu-154M oraz pancerna, tytanowa brzoza (a może tylko tytanowo-pijana?), która obcięła belki z wytrzymałościowej stali chromowo-molibdenowej w skrzydle Tu-154M.
 
Także sprawa prokuratora Marka Pasionka, który nadzorował śledztwo smoleńskie, przekraczyła ramy gigantycznego skandalu w tej niezależnej od prawdy prokuraturze wojskowej. Bowiem, prokurator Marek Pasionek był oskarżany przez naczelnego prokuratora wojskowego i zastępcę prokuratora generalnego w PRL-bis — tow. gen. prokuratora Parulskiego [generała z nomincji rezydenta Komuruskiego] — o “kontakty z obcym mocarstwem”.
 
Tymi „kontaktami” była próba uzyskania dokumentów dotyczących zbrodni w Smoleńsku. A tym “obcym mocarstwem“ – tutaj znowu szok – są Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Pisał o tym red. Tomasz Sakiewicz w tekscie “Niezawisimaja prokuratura”.
 
Teraz mamy kolejne łgarstwa i manipulacje dotyczące prof. Biniendy. Pisze o tych łgarstwach Bartłomiej Misiewicz, szef Biura Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154M z 10 kwietnia 2010 r.

 

Odpowiedź na manipulacje ws. prof. Biniendy

 

Odpowiedź na manipulacje ws. prof. Biniendy - niezalezna.pl(foto. Filip Blazejowski/Gazeta Polska)

 

W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi pobytu w Polsce profesora Wiesława Biniendy – Dziekana Wydziału Inżynierii Cywilnej Uniwersytetu Akron w Ohio, eksperta Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154 M z 10 kwietnia 2010 r. – dotyczącymi spotknia z prokuratorami z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, informuję co następuje:

1. 24 maja br. (w czwartek, po pięciu dniach pobytu profesora w Polsce) Prokurator WPO w Warszawie ppłk Karol Kopczyk skontaktował się telefonicznie z prof. Biniendą i poinformował, że chciałby móc spotkać się z profesorem. Profesor poinformował swojego rozmówcę, że do niedzieli 27 maja br. przebywa poza Warszawą a obecnie jest między jednym zaplanowanym spotkaniem a drugim, po czym przekazał ppłk. Kopczykowi kontakt do Bartłomieja Misiewicza, jako osoby która zna harmonogram spotkań profesora w Polsce. Z Szefem Biura Zespołu Parlamentarnego nikt z prokuratury kontaktu nie nawiązał.

2. Tego samego dnia (24 maja br.) do mieszkania, w którym mieszkał profesor, przyjechał oficer Żandarmerii Wojskowej. Profesora w tym czasie w mieszkaniu nie było. Żandarm chciał wręczyć profesorowi kopertę z urzędowym pismem. Gdy dowiedział się, że profesora nie ma, po telefonicznej konsultacji z przełożonymi, odjechał.

3. W poniedziałek (28 maja br.) po rozmowie profesora z Ambasadą Stanów Zjednoczonych (profesor jest obywatelem USA, więc porozumiał się z Ambasadą, gdyż Prokuratura nie chciała określić charakteru spotkania z profesorem) oraz z Przewodniczącym Zespołu Parlamentarnego Posłem Antonim Macierewiczem profesor zgodził się na spotkanie z Prokuratorami w gmachu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, na zamkniętym posiedzeniu Prezydium Zespołu (bez udziału mediów i osób postronnych), w którym uczestniczyłby pełnomocnik prawny profesora. W związku z powyższym Prokurator ppłk Karol Kopczyk oraz Prokurator mjr Jarosław Sej otrzymali od Szefa Biura Zespołu Parlamentarnego zaproszenie do uczestniczenia w tym spotkaniu, które zostało wyznaczone na godz. 14:00. Profesor czekał w Sejmie RP blisko dwie godziny.

Około godz. 14:30 prokuratorzy poinformowali telefonicznie, że nie przyjdą na to spotkanie. W związku z czym po następnych trzydziestu minutach profesor udał się na dalsze wcześniej zaplanowane spotkania poza Warszawą. Wówczas Prokuratorzy wydali komunikat, że chcą się spotkać w Ambasadzie USA. W tej sytuacji trzeba stwierdzić, że zgoda Prokuratury miała wyłącznie pozorny charakter.

Nieprawdziwe jest oświadczenie Prokuratury, iż nie posiada ekspertyz opracowanych przez profesora Wiesława Biniendę, które zostały przekazane Zespołowi i były prezentowane na posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154 M z 10 kwietnia 2010 r. Blisko rok temu zostały one po raz kolejny przekazane na płytach CD — listem poleconym za potwierdzeniem odbioru  — do Prokuratury i do Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska.

Jak widać z przytoczonych faktów opisane działania Prokuratury w ubiegłym tygodniu wprowadzały w błąd opinię publiczną. Trzeba stwierdzić z ubolewaniem, że działania Prokuratury wpisują się w ciąg innych nierzetelnych działań, z którymi mamy do czynienia od samego początku śledztwa smoleńskiego.

Szef Biura 
Zespołu Parlamentarnego
Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy
Bartłomiej Misiewicz

0

Andy-aandy http://blogmedia24.pl/blog/3727

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...

823 publikacje
236 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758