Nieszpory chasydów (4/5)
10/05/2012
459 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
CZTERY STRUNY ŚWIATA (24) Na dachu w Jerozolimie rośnie uniesienie i psalmy stają się coraz piękniejsze. Zapraszam na czwarty odcinek koncertu MBD i jego uczniów.
Dziś pierwszym psalmem Mordechaja ben Dawida jest „Mo ushiw” (Cóż ofiaruję).Przez pierwszą minutę MBD czyta z księgi modlitwę uwielbienia Stwórcy. Potem zaczyna się piękna, bardzo melodyjna, ale uroczysta i tęskna pieśń modlitewna oparta na słowach Psalmu 116:12-19. Szybko narasta w niej dynamizm, rytm i uniesienie. A słowa są takie:
Mo usziw la HaSzem (Cóż oddam Panu)
Kol agmuloi oloj (za wszystkie dobrodziejstwa Jego)
Kos jiszuoth eso (obfity kielich wezmę)
U’beszem HaSzem ekro (a imienia Pańskiego wzywać będę)
Nedoraj le-HaSzem asza’alem (śluby Panu złożone wypełnię)
negdo-no lecho la amoi (wobec całego ludu Twego)
jokor w’einei HaSzem (cenna jest w oczach Pana)
Ha-mowetho lachasidoi (śmierć sprawiedliwych jego)
Ono HaSzem ki ani awdecho (otom, Panie, ja sługą Twoim)
Ani awdecho ben amothecho
(jam sługą Twoim synem służebnicy Twojej)
Pitachto lemozeijroch (zerwałeś łańcuchy moje)
Lecho esbach zebach todo (Tobie złożę ofiarę dziękczynienia)
U’beszem Haszem ekro (i imienia Pańskiego wzywał będę)
Nedoraj le-HaSzem asza’alem (śluby Panu złożone wypełnię)
negdo-no lecho la amoi (wobec całego ludu Twego)
bechaceroth ha- beit HaSzem (w przedsionkach domu Pana)
Be tochejchi Jeruszalajim (pośrodku ciebie, Jerozolimo)
Hallelu Jah (Chwalmy Boga)
Drugim utworem jest „Lo omuth” (Nie umrę) (4:51) Piękna pieśń nocna, bez wstępu mówionego, z początku tęskna, potem szybko przyspiesza i staje się radosna. Jest to Psalm 118:17-20. Oto jej słowa:
Oj, lo omuth ki echjewe (Nie umrę lecz będę żył)
We asaper ma’asejcho (i głosił dzieła Twoje)
Jasor esrani jicho (surowo ukarał mnie Pan)
We lamowet lo nethononi (lecz śmierci nie zostałem oddany)
Pith’chu-li sza’are haccedek
(Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości)
Obo bom ode j’cho (wejdę w nie by Cię chwalić)
Ze haszaar la HaSzem (oto jest brama Pańska)
Ccaddikim jobon-ejbo (sprawiedliwi w nią wchodzą)
Trzecią i dla mnie najpiękniejszą pieśnią tego wieczoru jest „Habeit” (Dom).Jest to stara pieśń tu śpiewana z uniesieniem przez cały chór. Oparta jest na następujących słowach Psalmu 80:15:
Elohim cebaoth, szubno (Boże zastępów, zawróć się)
Habeit miszammaim (z domu nieba)
ure’ejh ufekodh gefen zo’ojth (i popatrz i nawiedź tę winorośl)
we kanno aszer notho jeminecho
(i winnicę, którą nasadziła prawica twoja)
we al-ben immacto loch (i na syna, którego umocniłeś sobie)
CZTERY STRUNY ŚWIATA to otwarty cykl na moim blogu, w którym zajmuję się tematyką muzyczną. Piszę o muzykach, zespołach, utworach, instrumentach, stylach itp. Ostatnio ukazały się w tym cyklu:
(14) Misterium muzyczne Irfan (12.04.2012)
(15) Eva Cassidy (16.04.2012)
(16) Khadja Nin (18.04.2012)
(17) Tudo isto e fado (22.04.2012)
(18) Zaśpiewam ci fado (24.04.2012)
(19) Wakacje na Tahiti (27.04.2012)
(20) Nem as paredes confesso (4.05.2012)
(21) Zaśpiewają królowi (7.05.2012)
(22) Modlitwa ubogiego (8.05.2012)
(23) Śpiewak na dachu (9.05.2012)
Ponadto do większości postów na moim blogu dodaję deser muzyczny w postaci jednego utworu, możliwie dopasowanego do poruszonej tematyki, czasami z krótkim omówieniem.
Bogusław Jeznach