Ten Jarek to cały czas tylko miesza i miesza w naszym kraju. I to już tyle lat!
Tyle razy mu mówiliśmy, że takie sekty, jak ta jego partia Prawo i Sprawiedliwość, powinny być wyrzucone poza nawias naszego społeczeństwa. Wykluczone. Łącznie z nim, oczywiście! Przecież on jest antysystemowy. Cały czas prowokuje! Wszystko zresztą jedno, czy kiedy mówi, czy kiedy nienawistnie milczy. Jak milczy, to jest nawet jeszcze gorzej, bo nie wiemy, co znowu wymyśli. Może znowu pójdzie na zakupy? Dobrze, że nie ma samochodu, bo jeszcze przyszłoby mu do głowy zatankować paliwo. To by dopiero było! Co prawda na Orlenie ceny teraz niższe, niż na stacjach przy supermarkektach, ale to tylko do wyborów, wiadomo.
Albo po co pojechał do tego paprykarza? Przecież premier już u niego byl. Obiecywał. Tłumaczył, jak żyć. To znaczy, nie do końca wytłumaczył, bo przy kamerach nie mógł. Takie są właśnie konsekwencje tej idiotycznej wolności słowa. Wolności informacji. No, ale informacją już sie zajęliśmy. Ustawowo. Wszystko teraz będzie zgodnie z prawem. Naszym prawem. Nie będą nam tu byle pętaki wściubiały swojego nosa tam, gdzie nie potrzeba. My wiemy lepiej, co i za ile sprzedać, żeby zarobić. Chyba nie rządzimy tym krajem za darmo, prawda?
No a te młode, ładne i niestety, na dodatek mądre dziewczyny na jego plakatach? To było wyjątkowo złośliwe zagranie. Tak się nie robi! Przecież wszyscy mają go kojarzyć z ciemnotą, zacofaniem i moherami! Nie mógł sobie po prostu zrobić face liftingu, jak nasz szef? Mielibyśmy go wtedy na widelcu. Redaktorzy z zaprzyjaźnionych telewizji mogli by sobie jak zwykle poużywać. Powyszydzać. Porechotać. A tak to co? No jedno wielkie ….
No właśnie. Nawet Legenda mówi, że dla dobra sprawy, dla dobra nas wszystkich, powinnio się postawić na nas. I wszystkie Autorytety tak mówią. No prawie wszystkie, bo niestety, znalazło się kilka takich, którym przewróciło się w głowie. Nie wiedzą, gdzie żyją? Jak pośpiewają sobie w salkach przykościelnych, to zrozumieją. Nasi chłopcy ze służb szybko pomogą im to zrozumieć. Mają doświadczenie.
Jednym słowem wszyscy rozumieją, że jesteśmy jedyną światłą, mądrą, przewodnią siłą naszego kraju. Wszyscy, ale nie Jarek! On jak zwykle jątrzy. Dzieli. Gada o tej białej fladze. No i co z tego, że biała? Niech się cieszy, że jeszcze nie jest czerwona. Marudzi coś o jakimś długu. O okradaniu społeczeństwa z przyszłych emerytur. Co za potwarz! Przecież emerytury wypłacimy z łupków. Albo znajdziemy jakiegoś inwestora z Kataru, który zainwestuje w naszych emerytów. Najwyżej nie będa jeździć na wczasy do Egiptu, tylko na Syberię. To nawet byłoby dla nich pouczające, takie namacalne zetknięcie się z historią. Tym bardziej, że nasz szef jest z historią za пан брат. Ist das klar?
To my budujemy naszą przyszłość. Tyle autostrad, które w większości są lub będą przejezdne. Kiedyś. Tyle wielkich stadionów! Co prawda chyba najdroższych na świecie, ale przecież rozwój kosztuje. Tylu ludzi dzieki temu będzie miało pracę przy koszeniu na nich trawy! Tylko ci kibole tego nie rozumieją. Banditierka jedna. Czy oni też już zapomnieli, że jesteśmy zieloną wsypą? To znaczy wyspą. Po co te jątrzące słowa, że podnieśliśmy jakiś tam vat. Przecież to dla wspólnego dobra nas wszystkich! Podzielimy się tymi pieniędzmi, z kim trzeba. Bo na pewno nie z tą hołotą, która wściekle wrzeszczy coś o jakiejś Toli. Jak nasza Partia mówi, że nie da, to nie da, a jak mówi, że da, to mówi! Tylko ci zakompleksieni, ksenofobiczni poplecznicy Jarka, ta wataha, która już dawno powinna być dorżnięta, tego nie rozumieją. I co mają znaczyć te jego słowa, że trzeba policzyć kasę, bo nie wiadomo, czy nie została wypłukana? Przecież Miro, Zdzicho i Rycho nie pracują w pralni, tylko w kasynie.
No, ale najbardziej nas wkurza to, że do tej pory w kampanii wyborczej nic nie mówił o Smoleńsku. W końcu jednak nie wytrzymał. Nasz szef ucieszył się jak dziecko! Po chwili jednak zmarkotniał, bo okazało się, że Jarek nic nie powiedział o zamachu, tylko, że jeśli wygra te wybory, to zrobi wszystko, aby dzięki solidnemu śledztwu, solidnemu postępowaniu wyjaśniającemu, ustalić prawdziwe przyczyny tej wielkiej Tragedii.
No jak można postępowac aż tak nieodpowiedzialnie? Przecież nasz szef już dawno stwierdził, że lepiej znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojnę. Tym bardziej, że skompletowanie materiałów przez polskich ekspertów, urzędników, funkcjonariuszy, którzy od pierwszych godzin uczestniczyli w wygrywaniu prawdy o Smoleńsku, przyniosło efekty. Jak można się czepiać, że zdjęcia wraku są robione dopiero teraz? Kwestionować wytrzymałość brzozy? Albo nienawistnie przypominać, że ciagle nie mamy czarnych skrzynek? Przecież mamy kopie, które kilka razy fachowo zostały zgrane!
No, ale taki jest właśnie Jarek. Niepoprawny politycznie. No i sami powiedzcie, czy warto na kogoś takiego głosowac?