recenzji. Obejrzałem. Wiem nie jest to wielkie dzieło. Jednak jako film jest dobry. Do tej pory tylko czytałem o tym filmie. I były same przekłamania.
A to, że Polak to tam się tylko pałęta gdzieś po obrzeżach filmu, a to że główną rolę gra Farell a inni są w cieniu. Wszystko to g…….o prawda. Tam są ludzie i ich cel. I jak się okazuje Polak to jednak jedna z głównych postaci. Owszem parę scen jest zepsutych. Scena ucieczki z obozu to porażka. Tak sobie uciekają, właściwie prawie przypadkiem. Źle tu Weir sprawę, że tak powiem rozegrał. Jednak reszta jak na standardy znajomości historii na tzw. Zachodzie całkiem udatna. Powie ktoś skróty były. No przecież to tylko film i gdyby miał dzień po dniu Weir relacjonować ucieczkę to film trwałby z 10 godzin. Najważniejsze zostało opowiedziane. Ludzie, ich wola przeciw sowieckim metodom niszczenia każdego kogo uważano za wroga ludu. Chęć przeżycia i zwątpienia. Spsienie i heroizm gdy trzeba. Czasem fizyczność do bólu. Trochę zapewne bajki – motyw Ireny Zielińskiej, która przybłąkała się do uciekinierów. Jakoś nie mam złudzeń, że naprawdę nie niańczyliby jej tylko ….. Wiem dla nas to oczywistości. Jednak ktoś z zagranicy kto ma o tym zielone pojęcie może zrobić duże oczy. I parę klapek może mu się pod kiepełą otworzyć.
I chyba dlatego właśnie GW i okolice tak rzuciły się na ten film. Mądrość etapu (pojednanie za wszelką cenę) plus odwieczna "miłość" GW do jakichkolwiek przejawów pozytywnego mówienia o Polakach, czy ich pozytywnego przedstawiania spowodowały istny ślinotok. Powtórzę Polak może być przedstawiony tylko jako zapijaczony typ, bijący swoją żonę, gwałcący swe dzieci i wybijający Żydom złote zęby. O wtedy to jest wielkie dzieło wg czerskopodobnych. Inaczej trzeba w zarodku dusić tę hydrę bo jeszcze Polaczki w dumę urosną:
takiesobie.salon24.pl/273519,film-o-polaczkach-zrobili-cholera-jeszcze
I duszą dalej:
wyborcza.pl/1,76842,9435847,Ucieczka_prawdziwych_niepokonanych.html
Plujcie na nas dalej cyngle z ul. Czerskiej za to wam płacą.