Kiedyś……. Niepodległość
zachłysnęła się moim krajem
była piękna i nowa jak odrodzeni niewolnicy
bez kajdanów
wszyscy wiedzieli, ze kosztuje wszystko,
a prócz wtajemniczonych nie wiedział nikt,
czy nam do niej blisko, czy jakby dalej…
Od początku mogła wybierać
w powodzi swobód tzw. obywatelskich
które każdy mógł zgłaszać
i do których każdy miał prawo
choć kto do jakich trudno wkrótce było poznać
bo niby wszyscy przecież byli z założenia
obywatelsko równi…
Gdy demokratycznie stwierdzono,
że najrówniejszy powinien mieć 161 cm i wąsy
zrobiono z niego wzór cnót obywatelskich
a kiedy okazało się, że lubił śpiewać i fałszował
– o centymetr, ale zawsze – zapał jeszcze był
i gdy trzeba było zaczynać od początku,
jak zwykle lewą i równać, a najczęściej do zera
– robiono to wciąż aż do kolejnego oporu
i tak kilka razy, aż po glebę i minus zero
bo najłatwiej jest równać do zera,
a ziemia, świadomość, minus i Niepodległość
„to nie są tanie rzeczy” (/*)… muszą kosztować…
nie ma tego darmo… niczego nie ma już darmo…
obowiązują proste, demokratyczne zasady
masz – oddasz, nie masz – nie jesz…
i takie doświadczone Dziś nam się przecież
od zawsze należało jak bezdomnemu i psu
miska do wolnej zupy i wolne w Święto.
O to walczyliśmy i krew się po to lała na sztandary.
Po to idealną więc mamy, wzniosłą nad glebę
i nie męczącą nikogo Niepodległość, byśmy
uświadomieni, wśród swobód, wiedzieli
… Zero ma ok 150 – 181 cm… bez wąsów…
Wzór znajduje sie w…
… na? … wyguglasz sobie, synku… ?
.
_________________________________________ mkd ___ 11.11.2011
/* – „to nie są tanie rzeczy”– powiedzonko znającego tzw. samo życie mojego znajomego p.Lolka
(przedruk z MKD Poezje > www.wierszemkd.pl)
All right reserved!