Pani Joanna Mucha, minister całego polskiego sportu podczas rozmowy z Tomaszem Lisem, w programie „Tomasz Lis na żywo”, wyjawiła, że w polskim sporcie panuje niemoc.
Polega ona na tym, że (cytuje z pamięci) "… działacz nie może wyegzekwować wymogów na trenerze, trener z kolei nie może wyegzekwować wymogów na zawodniku…".
A jak takie problemy rozwiązuje się w państwie socjalistycznym?
Tworzy się ustawę. Treść mogłaby być taka:
"Działacz definuje wymóg (zdobyć mistrzostwo itp.) dla trenera, jednocześnie definując karę finansową za niespełnienie wymogu. Analogicznie sprawa ma się w relacji trener – zawodnik."
Z taką ustawą to tylko czekać na wyniki.