Gdyby w Berlinie zjawili się Polacy uzbrojeni w pały, kastety oraz inne akcesoria do bójek i zaatakowali np. „paradę równości” to powstałby szum medialny na całym globie na temat … „homofobii, nietolerancji, nacjonalizmu” itd. itp.
Jednak 11 listopada 2011 roku mieliśmy w Warszawie do czynienia z sytuacją zupełnie odwrotną, bo w trakcie obchodów Rocznicy Niepodległości Rzeczypospolitej, to Polacy zostali zaatakowani przez niemieckie bojówki lewackich homoseksualistów i narodowych socjalistów, którzy przyjechali z pałami, kastetami i w czapkach kominiarkach, aby utrudnić rozpoznanie ich twarzy!
Wyznawcy Marksa, Engelsa i Adolfa Hitlera uderzyli na polską grupę rekonstrukcyjną ubraną w mundury armii napoleońskiej, gdyż zwolennikom czarnych swastyk na czerwonym tle oraz sierpa i młota na równie czerwonym sztandarze komunizmu obce są słowa drugiej zwrotki naszego hymnu : …”Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, będziem Polakami, dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy”… .
Niemieccy agresorzy zaatakowali w naszej stolicy również Policję Rzeczypospolitej Polskiej, a to już ma charakter incydentu międzynarodowego !
Co na to władze R.P. ?
Prezydent Bronisław Komorowski nawet jednym zdaniem nie zaprotestował przeciwko odradzaniu się w Niemczech antypolskich nastrojów i jawnej agresji germańskich nacjonalistów .
Premier Donald Tusk zamiast wygłosić orędzie o tym, że Warszawa nie będzie tolerować najazdów niemieckich bojówkarzy i że obecny Rząd RFN jest współodpowiedzialny za tolerowanie antypolonizmu w Niemczech, to sprawę przemilczał !
Po co my płacimy wysokie podatki na utrzymanie gigantycznej biurokracji w ambasadzie RP w Berlinie, skoro żaden nasz dyplomata nie ośmielił się wystosować noty protestacyjnej przeciwko nowej agresji Niemiec na Polskę ?
Większość dziennikarzy telewizyjnych wszelkich opcji skupiła się na platformiarskiej teorii spisku kibiców i poszła w świat informacja o rzekomo głównej winie…. „szalikowców” .
Oczywiście prasa lewacka i antypolska bardzo krytycznie pisała wcześniej o Marszu Niepodległości, jakby zachęcając do ataków na Polaków niosących biało-czerwone flagi.
Do antypolskiej działalności przyłączył się dodatkowo PZPN, który „uczcił” rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę poleceniem zdjęcia białego orła w koronie z koszulek reprezentantów w piłce nożnej !
Można śmiało powiedzieć, że nielotom, miernotom z PZPN bardzo przeszkadzał orzeł, który symbolizuje polot, swobodę i odwagę !
Być może narażę się lewakom i homoseksualistom, ale stwierdzę wprost, że w dniu 11.listopada 2011 roku najwięcej patriotyzmu i odwagi okazali organizatorzy Marszu Niepodległości w Warszawie, oraz polscy kibice na stadionie we Wrocławiu!
Pozwolę sobie tą drogą podziękować wszystkim tym kibicom, obecnym na meczu Polska-Włochy w dniu 11.11.2011r, którzy skandowali we Wrocławiu : …” Gdzie jest orzeł ?! , Gdzie jest orzeł?!….Gdzie jest orzeł ?!!!”
A ja ponownie pytam nasze Najwyższe Władze Państwowe :
Kiedy będzie wystosowany do Berlina protest Rządu R.P. przeciwko agresji niemieckich bojówkarzy w Warszawie w dniu 11.11.2011 roku???
Rajmund Pollak
Artykuł ten został wydrukowany w nr 25 tygodnika „Śląska gazeta” z 18 do 24 listopada 2011 roku.
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi