Pytanie zadane przeze mnie podczas ekspose na I posiedzeniu Sejmu w dniu 18.11.2011r. do Prezesa Rady Ministrów
Moje pytanie:
Czy prawdą jest, że niemieckie bojów w dniu Święta Niepodległości, zostały wyposażone w narzędzia przemocy przez "Krytykę Polityczną"? Czy prokuratorzy pozostawili komukolwiek zarzuty o podżeganie i pomocnictwo?
Odpowiedź Pana Adama Rapackiego – Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych:
Odnosząc się do kwestii udziału w kontrmanifestacji pochodzących z Niemiec członków „Antify” należy wskazać, że Policja dokonała kontroli autokarów, którymi się poruszali. Czynności służbowe w tym zakresie przeprowadzili funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, wspomagani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz pracowników Inspekcji Transportu Drogowego. Pojazdy, którymi podróżowało ok. 150 pasażerów kontrolowano ponownie w okolicach Sulęcina i Myszęcina, a kolejna kontrola miała miejsce przy wjeździe autokarów do Warszawy. W wyniku wskazanych kontroli nie ujawniono przedmiotów niebezpiecznych, np.. pirotechnicznych czy „koktajli Mołotowa”.
W jednym z autokarów ujawniono kilka kasków oraz kilka drewnianych kijów, stanowiących drzewce do transparentów. Należy przy tym zaznaczyć, że przedmioty te nie stanowią niebezpiecznych w rozumieniu Kodeksu karnego. Ochraniacze, kaski, drzewce do flag, tarcze, stają się nimi dopiero w chwili ich użycia np. w bójce. Kwestia wyjaśnienia, w jaki uczestnicy zdarzeń w dniu 11 listopada 2011r. weszli w posiadanie niebezpiecznych przedmiotów, jest przedmiotem czynności służbowych prowadzonych w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie posiada informacji o stawianych przez prokuratorów zarzutach o podżeganie i pomocnictwo.