Bez kategorii
Like

NIEMCY – Proces w Hamburgu: Wojciech Pomorski: Zakaz j. polskiego to dyskryminacja – Sąd: To nie jest dyskryminacja

29/05/2011
1429 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
NIEMCY – Proces w Hamburgu: Wojciech Pomorski: Zakaz j. polskiego to dyskryminacja – Sąd: To nie jest dyskryminacja

Urzędnicy Jugendamtu w Hamburgu są bezkarni. Mają za sobą sądy, które nie widzą niczego złego w zakazie rozmowy z dziećmi po polsku podczas nadzorowanych wizyt domowych.

0


Urzędnicy Jugendamtu w Hamburgu są bezkarni. Mają za sobą sądy, które nie widzą niczego złego w zakazie rozmowy z dziećmi po polsku podczas nadzorowanych wizyt domowych

Sąd: To nie jest dyskryminacja

Do lipca odroczono proces, jaki Polak Wojciech Pomorski wytoczył miastu Hamburg o dyskryminację i zakaz używania w kontaktach ze swoimi dwiema córkami języka polskiego. W przypadku niekorzystnego dla siebie wyroku Pomorski zapowiedział odwołanie do instytucji międzynarodowych.

W 2006 roku Wojciech Pomorski wytoczył miastu Hamburg proces o dyskryminację – chodzi o wydanie przez urzędników Jugendamtu (urzędu ds. dzieci i młodzieży) zakazu posługiwania się podczas spotkań z dziećmi językiem polskim. Niemiecki rząd pośrednio przyznał się do winy słowami swojego pełnomocnika, który przed komisją petycji w Parlamencie Europejskim przeprosił za działania miasta Hamburg. Jest to pierwszy w powojennej historii proces wytoczony przez obywatela polskiego pochodzenia przeciwko urzędowi niemieckiemu o dyskryminację. Polak zarzuca urzędnikom hamburskiego Jugendamtu łamanie prawa poprzez utrudnianie mu kontaktu w języku polskim z dwiema córkami, także obywatelkami polskimi. W końcu działania urzędnicze doprowadziły do tego, iż całkowicie stracił on z nimi kontakt. Pomorski złożył pozew do sądu w Hamburgu, gdzie domaga się przeprosin na piśmie i 15 tysięcy euro odszkodowania za to, że Jugendamt zabronił mu rozmawiania w języku polskim podczas nadzorowanych spotkań z córkami.

Sąd za sądem
Sąd wyższej instancji (Oberlandgericht) we wstępnym uzasadnieniu całkowicie podtrzymał decyzje poprzedniego sądu krajowego (Landgericht) w Hamburgu, który odrzucił zarówno pozew o odszkodowanie, jak i o pisemne przeprosiny. Sędzia wczoraj ponownie zapewnił, że oskarżanie niemieckich urzędników o dyskryminację jest nieuzasadnione, ponieważ działali oni dla dobra dzieci. Zdaniem hamburskiego sądu, nie zostało naruszone w przypadku pana Pomorskiego żadne prawo, a urzędnicy Jugendamtu postępowali zgodnie z obowiązującymi ich przepisami. Sędzia stwierdził, że pomorskiemu nie należy się odszkodowanie, gdyż takowe ewentualnie przysługuje tylko w przypadku ciężkiego naruszenia praw osobistych, takich jak naruszenie nietykalności cielesnej albo czci, a w tym przypadku Wojciech Pomorski nie przedstawił na taką okoliczność żadnych dowodów. Wydawało się, że już po kilkunastu minutach zapadnie szybki i niekorzystny dla Polaka wyrok, ale po dość zdecydowanych wystąpieniach adwokata Pomorskiego i jego samego sędzia odroczył ogłoszenie wyroku do 1 lipca.
Zarówno polski ojciec, jak i jego adwokat w płomiennych mowach jeszcze raz zaapelowali do sądu „o spojrzenie na sprawę po ludzku”. Obydwaj powoływali się przy tym na coraz lepsze stosunki polsko-niemieckie, które poprzez decyzje urzędników Jugendamtów są nadwyrężane. Jeszcze raz przypomnieli, że dwadzieścia lat temu Berlin i Warszawa podpisały traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, który gwarantuje mniejszości niemieckiej w Polsce i Polakom w Niemczech możliwość swobodnego posługiwania się językiem ojczystym w życiu prywatnym i publicznym, dostępu do informacji w tym języku, jej rozpowszechniania i wymiany. Adwokat Pomorskiego zacytował w sądzie art. 20 tego traktatu, który mówi, że „osoby w Republice Federalnej Niemiec, posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej, mają prawo, indywidualnie lub wespół z innymi członkami swojej grupy, do swobodnego wyrażania, zachowania i rozwijania swej tożsamości etnicznej, kulturalnej, językowej i religijnej”. Zdaniem adwokata Rudolfa von Brackena, postępowanie niemieckich urzędników Jugendamtu w Hamburgu w stosunku do jego klienta było zarówno złamaniem polsko-niemieckiego traktatu, jak i pogwałceniem praw człowieka oraz złamaniem niemieckiej konstytucji, która gwarantuje ojcu prawo do wychowywania swojego dziecka.
Oskarżający miasto Hamburg o dyskryminację Wojciech Pomorski w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zaraz po procesie przyznał, że wobec wielu objawów niechęci ze strony niemieckich urzędników, ale także sądów nie wierzy ani w to, że Jugendamt go kiedykolwiek przeprosi, ani w jakiekolwiek odszkodowanie. – Wiem, że zarówno w tej instancji, jak również w następnej, jaką może być Sąd Najwyższy, raczej nie mamy szans wygrać procesu z wielką maszyną administracyjno-urzędniczą Hamburga, ale nie mamy zamiaru się poddawać i pójdziemy nawet do Strasburga – powiedział nam Pomorski. Dodał, że w tej sytuacji tak naprawdę liczy już tylko na pomoc Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.

Nasz Dziennik: Sobota-Niedziela, 28-29 maja 2011, Nr 123 (4054)

0

Wojciech Pomorski http://www.dyskryminacja.de

Wojciech Leszek Pomorski: Polak, pochodzący z Kaszub. Urodzony w Bytowie (woj. pomorskie). Nauczyciel, magister germanistyki Uniwersytetu Śląskiego, politolog. Ojciec dwóch germanizowanych od ponad 11 lat córek - Justyny Marii i Iwony-Polonii Pomorskich. Rodzina była prześladowana przez władze komunistyczne. Wojciech Leszek Pomorski od stanu wojennego do emigracji aktywny działacz podziemia „Solidarności”, szykanowany przez komunistyczne władze. Od lipca 1989r.- na emigracji w Niemczech. Aktywnie działa i angażuje się w życie Polonii w Niemczech. Rodzice - rdzenni Kaszubi - są nauczycielami. Ojciec - Wacław Pomorski, polityk, znany poeta, wszechstronny artysta i malarz, był działaczem „Solidarności”. Został aresztowany po wprowadzeniu stanu wojennego. Odznaczony w 2007 r. przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wojciech Pomorski: Założyciel polskojęzycznych grup w niemieckich przedszkolach. Prezes i założyciel: „Związku Polaków w Niemczech Rodło Oddział II w Hamburgu”, „Nowego Związku Polaków w Niemczech - 2000 t.z.” oraz „Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z.”. Źródło: http://niedziela.pl/artykul/107478/nd/Dziecko-ma-byc-niemieckie-i-juz Prezes Zarządu "Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z." Strony: www.dyskryminacja.de Facebook: https://www.facebook.com/wpomorski oraz: www.facebook.com/dyskryminacja?ref=hl

25 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758