Pisałem na inny temat, o wywiadzie Pawła Śpiewaka we Wprost i o Okrutnym Zbigniewie, najokrutniejszym polityku 20 lecia, zdaniem Pana Śpiewaka. Nawiasem mówiąc, mam duże pretensje do pana Śpiewaka, czyszczenie klawiatury po parsknięciu na nią kawą jest zajęciem żmudnym i w zasadzie niemożliwym do wykonania bez pozostawionych śladów. Panie Śpiewak, następnym razem odkupi Pan laptopka, rozumiemy się? Na przykład gdyby przyszło panu do głowy wspomnieć o Ponurym Antonim O Strasznym Wzroku, albo Bezlitosnym Mario, o Vaderze Jarosławie, czy Pancernej Marzenie, budzących lęki i moczenia nocne ( zwłaszcza pana Śpiewaka) najstraszniejszych politykach ostatniego stulecia, wliczając w to Soprunienkę i Eichmanna. Ale, dzisiaj Pan Śpiewak poczeka i Okrutny Zbigniew też. Nie mogę nie dopisać pointy to wczorajszego tekstu „Niedoróbka”, po ujrzeniu w […]
Pisałem na inny temat, o wywiadzie Pawła Śpiewaka we Wprost i o Okrutnym Zbigniewie, najokrutniejszym polityku 20 lecia, zdaniem Pana Śpiewaka. Nawiasem mówiąc, mam duże pretensje do pana Śpiewaka, czyszczenie klawiatury po parsknięciu na nią kawą jest zajęciem żmudnym i w zasadzie niemożliwym do wykonania bez pozostawionych śladów. Panie Śpiewak, następnym razem odkupi Pan laptopka, rozumiemy się? Na przykład gdyby przyszło panu do głowy wspomnieć o Ponurym Antonim O Strasznym Wzroku, albo Bezlitosnym Mario, o Vaderze Jarosławie, czy Pancernej Marzenie, budzących lęki i moczenia nocne ( zwłaszcza pana Śpiewaka) najstraszniejszych politykach ostatniego stulecia, wliczając w to Soprunienkę i Eichmanna.
Ale, dzisiaj Pan Śpiewak poczeka i Okrutny Zbigniew też. Nie mogę nie dopisać pointy to wczorajszego tekstu „Niedoróbka”, po ujrzeniu w komentarzach znakomitej ilustracji do tekstu, wklejonej przez FAKTYSMOLENSK, jak rozumiem ze strony www.granagieldzie.pl . Lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć, czy przeczytać.
O czym mowa? Otóż pisałem o licznych, jakby ostentacyjnie pozostawionych niedoróbkach oficjalnej wersji. Nie wiadomo w sumie, po co to FSB robiło, czy kto tam ( oj, że bym nie musiał, wzorem Grasia skamleć „IZWINITIE, IZWINITIEEEEEE!!!!!!” jak się okaże, ze to nie FSB, ale pograniczniki, albo, bo ja wiem, GRU, czy jakaś inna służba, której nazwy jeszcze nawet nie znamy i może tak jest lepiej, bo jak poznamy, to…).
Chodziło, między innymi o ten kawałek statecznika, co to upadł zupełnie nie tam, co trzeba, mianowicie poleciał do tyłu, wbrew fizyce, chyba, że właśnie zgodnie z fizyką, odrzucony jakąś siłą do tyłu. Ale nawet nie o to chodzi. Poleciał, to poleciał, wiatr taki powiał, czy coś, OK. Niech będzie.
Zobaczmy: zdjęcie z 11 kwietnia i z 12 kwietnia. Wytęż wzrok i znajdź przynajmniej dwa szczegóły, którymi się te zdjęcia różnią. Bo dwa widać, jak w mordę strzelił, żeby się nie wgłębiać w szczegóły. Jak ktoś wykaże, ze to dowcip, albo fotomontaż, odszczekam.
Jakby ten kawałek zostawili, pewnie nikt by nawet nie spytał, ale, co się dzieje? Zapada zmierzch i oto statecznik, rozejrzawszy się czujnie, zmyliwszy patrole, podczołguje się cichcem do reszty wraku, do miejsca, gdzie zaczynają się bruzdy od, no właśnie, od czego? Podwozia, czy statecznika? A rano, jak gdyby nigdy nic, rozgląda się, mruga i pyta, no, co? Coś nie tak? Zawsze tu leżałem! I pewnie znowu nikt by nie spytał, bo, jak to mawiali, „kto nie wie, ten leży w poduchach, kto wie, tego wiodą w łańcuchach”, gdyby nie nikczemne, jątrzące, zapewne pisowskie załgane satelity, co to bezczelnie sfotografowały ów statecznik i przed i po. No i jeszcze jeden kawałek, co się przekręcił przez noc. Pewnie go Ksieżyc w oczy raził.
I znowu, nie wiem, jakie ma znaczenie ma ten statecznik, czy to w ogóle jest statecznik, czy cokolwiek innego, czemu się znalazł tam, a nie gdzie indziej, powtarzam, w tym momencie mnie to W OGÓLE nie interesuje. W tym momencie chcę tylko wiedzieć, PO CO go Rosjanie przenieśli i na czyj rozkaz. Bo takie rzeczy bez rozkazu się nie dzieją. A już zwłaszcza w Rosji. Zatem słucham uprzejmie i z zupełnym zaufaniem do rzetelności oficjalnego wytłumaczenia, gdyby ktoś uznał, że musi to wytłumaczyć. Ale chyba nie uzna.
To znaczy, oczywiście my wiemy, że ktoś te kawałki musiał przenieść, używając ciężkiego sprzętu, miejscowi zbieracze złomu, czy komsomolcy tego nie zrobili, ale niewykluczone, że taką właśnie będzie wersja, o samorzutnym przeczołganiu ( teleportacji?) i Księżycu przedstawionabędzie w aneksie do raportu MAK, gdyby jednak trzeba było to jakoś wyjaśnić i nie wątpliwości, że polska agentura przemawiając z ekranu zaprzyjaźnionej z rządem telewizji przedstawi to, jako najbardziej naturalną przyczynę. No i jestem spokojny, że Kutz oskarży o to Macierewicza, a Wołek Jarosława Kaczyńskiego, albo odwrotnie, bo oni to już maja wdrukowane na poziomie instynktów. A Jaś Flanela weźmie to na klatę i napisze kolejną książkę, na przykład, że statecznik uległ naciskom turbiny, bo chciał zostać majorem.
P.S Dziękuję za głosy w konkursie! Ale…
Pytanie pana pirata jest jak najbardziej zasadne! Dziękuję za głosy i proszę o jeszcze, bo głosowanie trwa do 7 lutego. Co tam potem sobie z tym zrobią jurorzy, nie ma znaczenia. I tak z pierwszej 10 wygra ktoś dwunasty, czyli ten, co zasłużył ;-))))))
Będę bardzo wdzięczny za SMS na numer 7122, z treścią D00041. Przy czym, 000 to trzy zera, a nie ”o”.
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
P.P.S Córka przesłała mi poniższy apel z kategorycznym poleceniem zamieszczenia, wydaje mi się, że cel bardzo szlachetny i nic nie kosztuje, poza paroma miligramami tuszu w długopisie 😉
Jeśli chcesz pomóc i przekazać 1% podatku na program Leczenia i Rehabilitacji Stwardnienia Rozsianego, to w swoim PIT wpisz poniższe dane. Ważne, by były one dokładnie przepisane, gdyż inaczej fundusze trafią do Skarbu Państwa.
Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego
Nr KRS 0000083356
A w rubryce „informacje uzupełniające”
PLIR Roman Geftasewicz
Wiecej info na: www.ptsr.org.pl
e-mail:romean@tlen.pl
Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha