Na moje pytanie, po co żeś mnie przesłuchiwał jak ubek, jak nic o mnie nie napisałeś. Odpowiedź szmaty, to dla twojego bezpieczeństwa.Tyg. „wola ” nr. 200 – 27.10.1986 r.
Z " TRANSPORTEM "
"Michał Boni" : Po co to robisz ?
Alfred Rosłoń .: Robię to od początku wojny. Przeszedłem praktycznie wszystkie szczeble pracy podziemnej. począwszy od noszenia bibuły…w butach. Później załapałem się do firmy” WOLA" i zostałem szefem transportu ,bo uważam. że i to ktoś musi robić. Przecież potrzebni są ludzie. którzy będą wozić tę gazetę, wozić papier potrzebny na jej wydrukowanie. Spośród tych, z którymi pracuję od kilku lat trochę się zmieniło. bo byli słabsi, mniej zdyscyplinowani i konsekwentni. Ale ten interes funkcjonuje
cały czas i będzie tak dotąd, dopóki będzie nasza praca potrzebna.
"Michał Boni” :Czy masz satysfakcję z tego. co robisz?
Alfred Rosłoń .Tak, inaczej bym tego nie robił.
Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989