Niech Adolfina z Putinem sami wybiora nam wladze.
23/02/2011
409 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Przy okazji kolejnej ’laurki wystawionej Polsce i Tusku przez “Der Spiegel”, o czym donosi niezawodna w donosach “Gazeta Wyborcza”, nasuwaja sie dwie refleksje ( przyjmujac, ze jest sie wogole do samodzielnej refleksji zdolnym ). Najpierw jeszcze sprawdzilem, czy nie chodzi o pismo “Eulenspiegel” ( Sowizdrzal ), ale nie, artykul pisany na powaznie. Pierwsza refleksja to taka, ze jesli nie widzimy autostrad, tanich jablek i zasobniejszego portfela, to zawsze mozna wlaczyc TVN, albo przeczytac w GieWu ( jak ktos nie brzydzi sie wdepnac ) tlumaczona z niemieckiego laurke. Sam nie wiedzialbym, co myslec, a tak mam jak na tacy: “Według sondaży Polacy należą do szczególnie optymistycznych mieszkańców Europy. Jeszcze nigdy nie wiodło im się tak dobrze, jak dziś" Bardzo to […]
Przy okazji kolejnej
’laurki wystawionej Polsce i Tusku przez “Der Spiegel”, o czym donosi niezawodna w donosach “Gazeta Wyborcza”, nasuwaja sie dwie refleksje ( przyjmujac, ze jest sie wogole do samodzielnej refleksji zdolnym ).
Najpierw jeszcze sprawdzilem, czy nie chodzi o pismo “Eulenspiegel” ( Sowizdrzal ), ale nie, artykul pisany na powaznie.
Pierwsza refleksja to taka, ze jesli nie widzimy autostrad, tanich jablek i zasobniejszego portfela, to zawsze mozna wlaczyc TVN, albo przeczytac w GieWu ( jak ktos nie brzydzi sie wdepnac ) tlumaczona z niemieckiego laurke.
Sam nie wiedzialbym, co myslec, a tak mam jak na tacy:
“Według sondaży Polacy należą do szczególnie optymistycznych mieszkańców Europy. Jeszcze nigdy nie wiodło im się tak dobrze, jak dziś"
Bardzo to pozyteczne zajecie, poczytac w zydowskiej gazecie dla Polakow, jakim jestem optymista i jak mi sie dobrze wiedzie. Ja glupi chcialem zmiany wladzy, a przeciez nikt mi nie zrobi tak dobrze, jak ona.
Druga z kolei to niebezpieczenstwo zwiazane z wyborem niewlasciwych, tzn. nieakceptowanych przez Niemcy czy Rosje wladz.
W tym samym artykule, w czesci retorycznie zatytulowanej “Czy moze byc lepiej?”, czytamy:
Upłynęły dopiero trzy lata od kiedy w Warszawie rządzili narodowo-konserwatywni bracia Kaczyńscy, ale epoka lodowcowa w stosunkach polsko-niemieckich się skończyła. Od kiedy rządem w Warszawie kieruje Donald Tusk, udało się …
Tak, wiemy, co sie udalo.
Z kolei pamietamy slowa Putina o tym, ze za prezydentury Lecha Kaczynskiego Polska byla de facto w stanie wojny z Rosja i – czego juz nie dopowiedzial – dopiero fachowo przygotowana “katastrofa” smolenska polozyla kres wojnie.
No ale co bedzie na jesieni, jak okaze sie, ze Polacy znow nie dorosli do demokracji i MNIEJSZOSCIA 75% glosow wybrali “narodowo-konserwatywnego” Jaroslawa? Czy Niemcy pogodza sie z nowa “epoka lodowcowa”? Czy Rosja pogodzi sie z nowa “de facto wojna”? Czy zdecyduja sie na silowa interwencje jak za starych, dobrych czasow konca XVIII wieku? Bo ze nagle ten sam “Der Spiegel”, obficie cytowany w GieWu, bedzie wmawial nam, ze od tysiaca lat nie mielismy tak zle i nie bylismy takimi pesymistami, to pewna.
Aby wiec zawczasu zapobiec takiemu nieszczesciu, moze Adolfina z Putinem sami wybraliby nam wladze takie, zeby im pasowaly i zeby nam bylo dobrze. A ze bedziemy odczuwac goracy oddech na plecach i pieczenie w tylku? Trudno, jakos przywykniem.