Bez kategorii
Like

Niebezpieczna inflacja słów.

19/02/2012
393 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Niby to tylko słowa. Ktoś powie niech sobie piszą. O na przykład często dziś używane słowo gwiazda.

0


Gwiazda to dziś jakaś podrzędna aktoreczka lub aktorzyna, którzy wystąpili w 353780934 odcinku jakiegoś serialu w "roli" halabardnika 10-tego lub przechodzącego przez ulicę na trzecim planie. A ich gwiazdowość polega na tym, że prężą się przed paparazzi aby potem jakiś kretyn do ich zdjęć dorobił tekst w stylu gwiazda to i tamto. Słowo kultowy. Kiedyś oznaczało coś naprawdę wyjątkowego. Zwykle film, książkę lub muzykę  nieprzemijającą. Czytaną, oglądaną, czy słuchaną przez pokolenia. Czym zasłużyła na miano kultowej. Dziś zanim się jakaś książka, film lub płyta pokaże na rynku są obwoływane (sic!) kultowymi. To jednak mała inflacja słów. Najwyżej w potopie "gwiazd" i "kultowych" osiągnięć utonie jakaś prawdziwa gwiazda. Chociaż raczej nie. Prawdziwy talent sobie poradzi bez pomocy kretynów z rubryk plotkarskich. I pochłaniaczy tego rodzaju "informacji". 

Dużo gorsza jest inflacja słów w sferze opisywania rzeczywistości. Faszyzm, totalitaryzm, nazizm. Słowa lekką ręką wypisywane przez tych, którzy chcą dokopać nielubianym przez siebie politykom, czy rządom. Nasilenie tego zjawiska miało miejsce w latach 2005-2007. Oczywiście sami piszący takie słowa wiedzieli, że piszą bzdury. Rozpięci na pluszowych krzyżach przez siebie tworzonych robili z siebie kombatantów in spe. Czytający ich rżeli z zachwytu bo dokopano nielubianym. Obie strony wiedziały, że chodzi o dowalenie komuś, a nie o prawdę.

Słowa uległy erozji jaka cechuje inflację. Co będzie jak naprawdę zacznie rodzić się jakiś prawdziwy faszyzm, totalitarzym, czy nazizm? Wszyscy wzruszą ramionami. Oj tam wtedy pisali, że to się rodzi i panuje a naprawdę tak nie było. Teraz pewnie też tak jest. Co, że zaczynają pukać naprawdę o szóstej nad ranem? E to tam tylko figura retoryczna była. Wiadomo trzeba było im dokopać. Więc tak pisali. Co, że inwigilują? Oj to samo przecież.

I tak przez inflację słów może naprawdę "zagościć" prawdziwy faszyzm, totalitaryzm i nazizm. Bo wszyscy przyzwyczajeni do tego, że się używa takich określeń na prawo i lewo nawet nie zauważą jak im się pętla na szyi zaciska.

0

frank drebin

Zlosliwy jak go cos wkurzy.

393 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758