Nie wierzcie w zapewnienia, że po śmierci Osamy będzie bezpieczniej

Ukatrupienie Osamy Bin Ladena wywołało radość. Ta euforia może się jednak przeistoczyć w tragedię, jeśli prawdziwe okażą się informacje, że w Europie umieszczono bombę atomową, która ma być zdetonowana w przypadku zabicia przywódcy Al-Kaidy.

Radość z czyjejś śmierci to rzecz dziwna. Mnie nie cieszy śmierć Osamy, tak jak nie uspokajają zapewnienia niektórych polityków, że od dziś świat będzie bezpieczniejszy. Z tym zapewnieniem jest tak jak z kwestią wygłoszoną przed laty przez aktorkę Joannę Szczepkowską, że „4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm” – fasada owszem się zmieniła, ale ludzie, którzy w czasach PRL służyli komunistycznej władzy do dziś działają w strukturach państwa, czego najlepszym przykładem jest agent komunistycznego wywiadu Tomasz Turowski, w ostatnim okresie tytularny ambasador III RP w Moskwie, który brał udział w przygotowaniu ubiegłorocznych wizyt w Katyniu.

Wiadomość o bombie umieszczonej prze Al-Kaidę w Europie ujawnił w ubiegłym tygodniu Wikileaks, według którego informacje takie uzyskano od islamskich terrorystów przesłuchiwanych w amerykańskiej bazie wojskowej w Guantanamo. Al-Kaida początkowo planowała atak jądrowy w Ameryce, ale z uwagi na trudności z dostarczeniem do USA materiału promieniotwórczego, pozostawiono go w Europie.

Chodzi o tzw. brudną bombę, która jest o wiele łatwiejsza w konstrukcji od bomby jądrowej, gdyż nie wymaga użycia trudno dostępnych materiałów rozszczepialnych. Główny materiał do produkcji takiej bomby to łatwe do zdobycia radioaktywne izotopy promieniotwórcze, które są rozsiewane wskutek silnej eksplozji klasycznego materiału wybuchowego. Celem takiego ataku miałoby być wywołanie u ludzi chorób popromiennych i powszechnej paniki.

Część zeznań terrorystów CIA uważa za niewiarygodną. W tajnych notatkach z przesłuchań są jednak wzmianki o próbach kupna przez terrorystów uranu, zamiarze produkcji bomby, oraz że niektórzy przesłuchiwani wykazywali się dużą znajomością antynuklearnych systemów obrony w państwach Zachodu, co uwiarygodnia teorię o przygotowywaniu zamachu atomowego przez Al-Kaidę.