Bez kategorii
Like

Nie udawać Greka. Słów gorzkich kilka

16/12/2011
360 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Słusznie jest prawić o zmianach, jeszcze słuszniej jest ich dokonywanie

0


 

Gdzieś zapali się kawałek lasu, albo wyschnie połać ziemi lub ją nagle zaleje albo zatrzęsie się ziemia siłą natury, czy też wywołana czyimś kaprysem (najwięcej kaprysów ma CIA i inne amerykańskie wynalazki), to w każdym z tych przypadków natychmiast polski rząd leci na pomoc. Choć nie ma daje, wspomaga, ratuje.

Szlachetne prawda?

To rewers. A na awersie smutna naga prawda.

Bez skrupułów, bez najmniejszej oznaki wstydu wyciąga się ręce po pomoc do rodaków, aby ci wsparli innych rodaków: zbiórki na dożywianie dzieci, świąteczne paczki i orkiestra, która zagra raz w roku i, i nie wiadomo co dalej.

Syndrom frajera to nasza polska domena. Rodzimi politycy robią z nas durniów, rządzący oszukują na każdym kroku.

 

Nasze wejście do Unii miało na celu między innymi zrównać emerytury i pensje.

Nie zapytam ile zarabia biedny Grek. Napiszę tylko, że jego emerytura wynosi 2,500 €, przeciętna Polaka coś pomiędzy 600 a 850 złotych. Celowo pomijam emerytury starych partyjnych ciulów, esbeków i innych szmondaków, którym zawsze żyło się dobrze.

Ci, którzy nas namawiają, abyśmy wspierali te część rodaków, która znalazła się w skrajnym ubóstwie i robią to za pomocą telewizyjnych reklam, robiąc przy tym medialny szum, to są ludzie interesowni. Wiadomo, a jeśli nie to warto przypomnieć, że we wszelkich fundacjach najlepiej żyje się samym fundatorom, czyli założycielom. (To temat na oddzielny wpis). Wiadomo tez ile kosztuje reklama w telewizji i wybiórczej prasie.

 

Jeżeli rząd nie potrafi, albo co gorsza nie może dokonać istotnych zmian, bo realizuje intencje obcych państw, tosuweren powinien wyręczyć  taki rząd, znaczy się ten i każdy inny, któremu na myśl przyjdzie wyprzedawać Polskę po kawałku i na krzywdzie zwykłych obywateli się wzbogacać.

 

Suweren powinien – musi zadać kłam tezie rządzących, że: raz przejętej władzy nie oddamy nigdy.

Tego nie da się zrobić za pośrednictwem listów do … ( tutaj można wstawić dowolne ministerstwo i urząd) Tutaj jest potrzeba działania. Jeśli reasumpcja minionych czterech lat jest mało wymowna, to ta ostatniego dwudziestolecia powinna być wystarczająca.

Zmiany we władzach: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej są niezbędne, a dalsze odkładanie dokonania tych zmian deprawuje system państwa polskiego.

Suwerenność, to rzecz pierwsza i niezbywalna. Ostatnia dekada rządów pokazała, że rządzący są przekupni i sprzedajni i dla nich nie liczy się dobrobyt polskiego obywatela tylko interes określonej grupy wzajemnych interesów, do której przynależą.

 

Jeśli chcę pomóc komuś, kto jest w potrzebie, to na pewno nie potrzebuję do tego fundacji z markową gębą prezesowej/prezesa i zapleczem ludzi służb.

 

Dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane.

0

Wiktor Smol

Copyright © 2011-2014 Wiktor Smol

369 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758