Jakimi hasłami reklamują się parabanki? Tanio, szybko, bez BIK, mąż czy żona nic nie muszą wiedzieć, prawie żadnych formalności. To tylko część otumaniających hasełek. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeanalizował reklamy 37 parabanków pojawiające się gazetach, radio, telewizji, internecie i telegazecie. Przyjrzał się także ulotkom i plakatom jakie można znaleźć na przystankach, dworcach, płotach, słupach… Dwie trzecie skontrolowanych wzbudziło zastrzeżenia urzędników. Kluczem wyboru firm do kontroli była ilość podpisanych umów w 2012 roku, ustalonych w wyniku własnego monitoringu reklam UOKiK, a część przedsiębiorców została wylosowana. Pod lupę Urzędu poszły: 1. Aasa Polska w Warszawie 2. ARGENTUM CAPITAL w Suwałkach 3. Asper w Gdyni 4. Baltic Money w Gdańsku 5. BEZPIECZNA POŻYCZKA w Warszawie 6. CAPITAL SERVICE w Ostrołęce 7. […]
Jakimi hasłami reklamują się parabanki? Tanio, szybko, bez BIK, mąż czy żona nic nie muszą wiedzieć, prawie żadnych formalności. To tylko część otumaniających hasełek. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeanalizował reklamy 37 parabanków pojawiające się gazetach, radio, telewizji, internecie i telegazecie. Przyjrzał się także ulotkom i plakatom jakie można znaleźć na przystankach, dworcach, płotach, słupach…
Dwie trzecie skontrolowanych wzbudziło zastrzeżenia urzędników.
Kluczem wyboru firm do kontroli była ilość podpisanych umów w 2012 roku, ustalonych w wyniku własnego monitoringu reklam UOKiK, a część przedsiębiorców została wylosowana. Pod lupę Urzędu poszły:
1. Aasa Polska w Warszawie
2. ARGENTUM CAPITAL w Suwałkach
3. Asper w Gdyni
4. Baltic Money w Gdańsku
5. BEZPIECZNA POŻYCZKA w Warszawie
6. CAPITAL SERVICE w Ostrołęce
7. CareCash we Wrocławiu
8. DAIGLOB PIECHOCKA w Szczecinie
9. Dolnośląska Grupa Kapitałowa „Sezam” w Oleśnicy
10. Krzysztof Banaś, Tomasz Palkowicz – wspólnicy spółki cywilnej Duomax w Bytomiu
11. Adam Purzycki prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą ES MONEY w Bydgoszczy
12. EUROCENT w Krakowie
13. Euro Providus w Częstochowie
14. EVEREST FINANSE w Poznaniu
15. Jarosław Wijas, Wojciech Zillmann – wspólnicy spółki cywilnej FANT w Toruniu
16. Ferratum Poland we Wrocławiu
17. MARKA w Białymstoku
18. OK Money w Gdańsku
19. OPTIMA w Gdańsku
20. Krzysztof Maj prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą OPTIMAX FINANCE w Katowicach
21. PolCredit w Warszawie
22. POLI INVEST w Suwałkach
23. Polska Korporacja Finansowa „SKARBIEC” w Słupsku
24. POŻYCZKI GOTÓWKOWE w Nowym Tomyślu
25. PROFINET w Tychach
26. PROFI CREDIT Poland w Bielsku–Białej
27. Prometeusz KREDYTY w Kielcach
28. PROVIDENT POLSKA w Warszawie
29. Magdalena Piechocka prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Obrotu Wierzytelnościami DAIGLOB FINANCE w Bydgoszczy
30. REGITA w Warszawie
31. SILDEX w Poznaniu
32. SmsBanQ w Częstochowie
33. Soho Credit w Warszawie
34. Tempo Finanse w Warszawie
35. VIA SMS PL w Warszawie
36. VIVUS FINANCE w Warszawie
37. Wonga.pl w Warszawie
Z kontroli Urzędu wynika, że 23 parabanki stosują reklamy, które są sprzeczne z prawem. Co więcej, poddane kontroli reklamy parabanków zawierały bardzo podobne, a niekiedy nawet identyczne hasła. Najczęściej pojawiały się informacje o pożyczkach bez BIK (9 spośród skontrolowanych), a także sugerując pewność pożyczenia pieniędzy, oferujące „najniższe koszty” i „najtaniej na rynku, natychmiast” co okazało się niezgodne z rzeczywistymi warunkami ofert (6 parabanków). Ponadto, reklamy skontrolowanych parabanków – jak zauważył Urząd – nie informują o kosztach pożyczek i innych opłatach (6).
Zdarzyło się także, że dane dotyczące kosztu pożyczki były napisane nieczytelną czcionką (1). Jedna z firm bezprawnie posługiwał się certyfikatem Rzetelna Firma, a inna wyróżniała swoją ofertę reklamując pożyczkę jako taką, od której można odstąpić w ciągu 14 dni, mimo że prawo to dotyczy każdej umowy o kredyt konsumencki i nie jest to żaden wyróżnik.
Ten potworny BIK
Ustawa o kredycie konsumenckim nakłada na każdego pożyczkodawcę obowiązek weryfikowania wiarygodności klienta, ale to nie zniechęca parabanków przed kłamstwem, że udzielają pożyczek bez względu na sytuację finansową pożyczkobiorcy. Takich mądrych UOKiK znalazł 9. Posługują się one najbardziej popularnym hasłem „Bez BIK” będącym doskonałą przynętą na i tak już pogrążonych w problemach finansowych klientów.
– Przedsiębiorcy przyznali w trakcie postępowania, że wbrew stosowanym hasłom analizują ryzyko kredytowe klientów, bazując na dokumentach od konsumenta lub sprawdzając w biurach informacji gospodarczej – informuje UOKiK. – Na podstawie kwestionowanych haseł klienci mogliby odnieść wrażenie, że ich sytuacja finansowa jest dla kredytodawców nieistotna i w każdych warunkach dostaną pożyczkę.
Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu przyznała, że takie reklamy wprowadzają konsumentów w błąd, ponieważ gdyby wiedzieli o weryfikacji ryzyka kredytowego, mogliby nie skorzystać z usług parabanków.
– Postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów zostały wszczęte wobec wszystkich 9 przedsiębiorców stosujących kwestionowane reklamy – powiedziała prezes.
Nie takie najtańsze
Podobnie jak frazes „Bez BIK” brzmi informacja o „najniższych kosztach pożyczek w Polsce” i „najtańszej ofercie pożyczek pozabankowych na rynku”. Stosuje go 6 spośród sprawdzonych przez Urząd 37 parabanków.
– Żaden z nich w trakcie postępowania nie wykazał, że jego oferta rzeczywiście jest najlepszą na rynku – wyjaśnia Krasnodębska-Tokiel. – Tego rodzaju przekazy wprowadzają konsumentów w błąd, ponieważ mogli się oni zdecydować na zawarcie umowy, wierząc, że rzeczywiście dostaną najlepsze warunki.
Są też takie firmy pożyczkowe, które reklamowały swoje oferty hasłami informującymi wprost, że klient nie poniesie żadnych opłat lub będą to tzw. opłaty wstępne. W rzeczywistości, konsument płacił za np. opłatę rejestracyjną, ubezpieczenie pożyczki czy opłatę przygotowawczą.
– Informacja o kosztach ma dla konsumenta bardzo duże znaczenie przy wyborze kontrahenta, a przedsiębiorcy muszą rzetelnie o nich informować. Dlatego wobec parabanków wprowadzających w błąd zostały wszczęte postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów – czytamy w komunikacie UOKiK.
Urzędnicy podkreślają, że Ustawa o kredycie konsumenckim nakłada na pożyczkodawców reklamujących swoje oferty szczegółowe obowiązki informacyjne.
– Zgodnie z prawem, za każdym razem, gdy instytucja finansowa podaje w reklamie koszt pożyczki, musi poinformować także m.in. o stopie oprocentowania, kwocie pożyczki do spłaty, rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, czy wysokości rat – wyjaśnia prezes.
Z tego obowiązku nie wywiązało się 6 ze skontrolowanych firm. W zakwestionowanych reklamach znalazły się wyłącznie hasła: „tylko 5 zł dziennie dla kwoty 600 zł” lub „Weź kredyt za 0 proc. i spełnij swoje marzenia”. Parabanki nie podają jednak obowiązkowych danych o innych opłatach.
Wobec wszystkich skontrolowanych firm naruszających prawo, Urząd wszczął postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Za wprowadzanie konsumentów w błąd grozi kara maksymalnie do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu przedsiębiorcy.
Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl