Nie ma co się cieszyć , że umoczono syna premiera
13/08/2012
402 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Krasnodębski „odstąpił od pierwotnego planu i zrezygnował z kandydowania na prezydenta RP. Gdyby został prezydentem, wycofałby się na z góry upatrzone pozycje i dzisiejsze kłopoty rządu spadałyby już na barki nowego premiera
Syn Tuska musi być osobą niezbyt rozgarniętą ,że zamiast pracy bankach , czy instytucjach międzynarodowych , musiał nad nim litować się Michnik ze swoją gazetą , czy jakiś port lotniczy .
II Komuna jest w rozsypce , bo co robią służby , które nie zapewniają minimum ochrony kontrwywiadowczej osobie stojącej na czele najważniejszego urzędu w państwie. Albo służby II Komuny zeszły całkiem na psy, albo to nie premier jest ich dysponentem. Stawiałbym na to drugie . Służby zdjęły parasol ochronny znad Tuska .
W Ojcu Chrzestnym jest taka scena , w której butny wobec szefa mafii polityk budzi się cały we krwi obok zamordowanej przez mafię prostytutki. Prawnik mafii uspakaja kongresmena i obiecuje ,że wszystko „posprząta” . Oczywiście polityk stał się na całe życie osobą pilnująca interesy mafii .
Za piramidą „złota „ musieli stać ludzie służb . Przekręt na taką skale wymagał zaawansowanej logistyki , która wymaga , wpływu i kontroli nad sędziami , prokuratorami , politykami , mediami . Szef piramidy jest prawdopodobnie jedynie ich figurantem . Operacja obliczona na okradzenie dziesiątków , czy nawet setek tysięcy ludzi na setki milionów, czy może i miliardy została przedwcześnie zakończona .
Operacja wplątania młodego Tuska była dobrze zaplanowana . Przypomina w pewnym sensie sprawę Olewnika , czy Papały. Tusk miał stać się niemym świadkiem okradania Polaków.
Kiedy Tusk ostrzegł syna jasne się stało ,że dni piramidy są policzone . Teraz sprawa młodego Tuska zostaje wykorzystana jako zapalnik do próby dokonania przesilenia politycznego .
Bo ktoś manipuluje Tuskiem , z tym , że z każdym miesiącem Tusk jest coraz potężniejszy , a przy coraz wyraźniejszym jego parciu w kierunku rządów autorytarnych nawet pogłębienie kryzysu może mu nie zaszkodzić . Z drugiej strony im dłużej Tusk rządzi, czy raczej rujnuje i demoluje Polskę tym większa jest szansa , że opozycja po przejęciu władzy uzyska społeczną akceptacje dla daleko idących reform , w tym zmian konstytucyjnych i ustrojowy Polski .
Wszyscy pamiętamy decyzje Tuska o rezygnacji z marzenia życia , rezygnacji z prezydentury pomimo obsesji jaką miał na jej punkcie . Krasnodębski wtedy tak to wyjaśniał „
Niestety, na początku roku 2010 popełnił zasadniczy błąd.Pod wpływem Angeli Merkel i z innych nieznanych nam powodówodstąpił od pierwotnego planu i zrezygnował z kandydowania na prezydenta RP. Gdyby został prezydentem, wycofałby się na z góry upatrzone pozycje i dzisiejsze kłopoty rządu spadałyby już na barki nowego premiera (którego można by wymieniać jak zderzak).”…(więcej)
W każdym razie sprawa Michała Tuska pokazuje jak słabe jest państwo, ja zdegenerowane są jego służby , jak łatwo jest przygotować prymitywną prowokację wymierzoną w centrum jego rządzenia.
Mamy prawdopodobnie do czynienia z początkiem cichego zamachu stanu, którego celem jest podmiana Tuska na nowego figuranta.
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz.