Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” takie wnioski płyną z najnowszych danych Fundacji Rodzić po Ludzku. Gazeta przypomina, że w 2012 r. resort Bartosza Arłukowicza obiecał darmowy dostęp do znieczulenia na życzenie dla każdej rodzącej. Dziś z 402 szpitali z bazy fundacji aż w 256 kobieta go nie otrzyma. – Nie każda kobieta chce korzystać z takiej formy łagodzenia bólu. Jednak z wypowiedzi rodzących wynika, że sama możliwość poproszenia o znieczulenie zewnątrzoponowe daje im poczucie bezpieczeństwa – mówi Daria Omulecka z FRL.
Fundacja przekonuje, że poważnym problemem polskich porodówek jest „głupi jaś”, czyli dolargan. Po tym leku o działaniu narkotycznym kobiety zazwyczaj odczuwają mdłości i są otumanione, ma on też niekorzystny wpływ na dziecko. Tymczasem z dolarganem odbywa się co piąty poród w naszym kraju.
Źródło: Nowy Obywatel