Towarzysz pułkownik, druh harcmistrz, „napoleonik” ciamajdanu… A może po prostu zwyczajny odlot rozumu, wywołany pitym ongiś w nadmiarze alkoholem?
Towarzysz harcmistrz Adam Mazguła nadal chce pozostać w akcji.
Znowu zamieszcza płomienny apel na facebooku:
Jak PiS wywołał wojnę „puczową”
Polityczna wojna grudniowa, zwana dalej przez PiS puczem, była konsekwencją upadku idei tej partii w resortach siłowych i była obliczona na odzyskanie wpływów.
W listopadzie, po serii artykułów prasowych i na forach internetowych czuć było zaniepokojenie w wojsku i policji. Kolejne dymisje i maryjne wypowiedzi Macierewicza, a także kłamstwa Błaszczaka pokazywały oblicze władzy. Wtedy to ukazały się dwa dokumenty. Pierwszy to list otwarty do generałów i żołnierzy z 28 listopada, wzywający wojskowych do poszanowania prawa i konstytucji. Zaraz po tym, następny dokument z 3 grudnia „Stop dewastacji Polski” z podpisami ważnych osobistości życia publicznego.
Władza nie mogła tego puścić płazem. Morale wojska i policji znacznie się zradykalizowały. Nie tylko ja, otrzymałem dziesiątki, jak nie setki informacji i gestów poparcia od mundurowych. Byli to również wojskowi i funkcjonariusze będący w służbie. W tej liczbie również dowódcy obecnych jednostek wojskowych. Ale przecież nie tylko do mnie przychodziły informacje w tej sprawie. Zawrzało w służbach również po opublikowaniu projektów ustaw nazwanych kłamliwie ubeckimi i wronowymi, które odbierają zbiorowo uprawnienia emerytalne wojskowym i funkcjonariuszom. Tymczasem, już po 4 następnych dniach ukazał się dokument, wzywający do protestów na 13 grudnia. Dla PiS tego było za wiele. Była to realna groźba utraty kontroli nad resortami siłowymi.
Władza nie przebierała w środkach i sposobach walki o odbudowę nastrojów w służbach. Zmasowany atak na wszystkich, którzy odważyli się pisać i mówić prawdę o sytuacji w kraju. Szczególnym obiektem ataku stałem się dlatego, że byłem sam. Zmanipulowany materiał z mojej wypowiedzi, o stanie wojennym, z wulgarnymi i nieprawdziwymi zdjęciami, brutalnymi komentarzami , nie mającymi nic wspólnego z prawdą, stały się narzędziem propagandowego ataku państwa totalitarnego na mnie. Bez możliwości komentarza lub obrony. Była to czysta propaganda Goebbelsowska w TVP i wszystkich mediach zależnych od władzy i kościoła, która jeszcze nie umilkła. Tej retoryce poddały się inne media odbierane jako niby niezależne.
Najwyżsi urzędnicy PiS z PAD em i Szydło na czele, nazywali mnie oprawcą, ubekiem, człowiekiem bez honoru, komunistą, kulturalnym mordercą itd. Zaszczuli mi rodzinę, zaszczuwali organizacje patriotyczne, którym przewodziłem. Zażądali zaprzestania noszenia munduru, straszą odebraniem mi emerytury, degradacją, pozbawienia odznaczeń i procesami karnymi za wychwalanie stanu wojennego. Zapewniali narrację odcinania się od mojej postawy kolejnych osób. To, że oni włożyli mi w usta to, o co mnie chcą oskarżyć, nie ma znaczenia.
To jest wojna! Nie chodzi tylko o to, aby zniszczyć człowieka, który ośmielił się mówić prawdę, ale o coś o wiele ważniejszego. Oto władza pokazuje , co mogą zrobić z każdym obywatelem, z każdym wojskowym czy policjantem, który ośmieli się ją krytykować. To zburzenie wzorca postępowania, zakneblowanie ust odważniejszym i zastraszenie pozostałych. Efekt tego działania zbadała władza 2 dni przed świętami, kiedy to Błaszczak i Macierewicz stawiali telefonicznie zadania dowódcom, aby wprowadzili podwyższony stan gotowości bojowej w swoich jednostkach. Udało się tylko w policji i efekt : 2,5 tys. policjantów zaangażowanych w „obronę” Sejmu. Wojsko odmówiło, bo do tego są procedury i nie można takich spraw zarządzać przez telefon. Macierewicz się wściekł. Zażądał podpisywania lojalek od dowódców i ponownie wprowadził Misiewicza do „uzdrawiania” wojska. Efekt wciąż trwa. Zwalnianie ze służby, dymisje, zawrotne kariery wiernych misiewiczów.
Potem zaczął się spór o Sejm i niszczenie kolejnych polityków oraz atak na KOD. Ten sam cel i metody.
Wojna trwa, ale wywołał ją PiS dla ochrony własnych interesów. Raczej nie pucz , ale przeciw puczowi i to jest oczywiste.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1325229484202794&id=100001472662628
Zastanawiam się, jakiej to organizacji patriotycznej przewodzi(ł) tow. harcmistrz? Stowarzyszeniu Patriotycznemu Tannenberg, jakie zaistniało w okolicach stanu wojennego?
Ale o Mazgule nikt wtedy jeszcze nie słyszał.
Dzisiaj z kolei nikt nie słyszy o rzekomych organizacjach patriotycznych, którym były pułkownik przewodzi.
Rzekomo.
Znajoma psychiatra, oczywiście zastrzegając, że jej słowa w żadnej mierze nie stanowią opinii lekarskiej co do stanu zdrowia towarzysza harcmistrza, zwraca uwagę na objawy towarzyszące tzw. chorobie afektywnej dwubiegunowej (kiedyś zwaną po prostu psychozą maniakalno –depresyjną, bądź krótko – cyklofrenią).
W fazie tzw. manii chory często odczuwa urojenia wielkościowe. Jest przekonany o swojej wyższości, jest wrażliwy na krytykę, źle ją znosi, często dopowiada na nią agresją.
Czy manii można przypisać wystosowanie listu do szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i Generałów, w którym tow. harcmistrz nawołuje otwarcie do wprowadzenia nowego stanu wojennego?
A także występy podczas wieców KOD?
Z kolei nagłe uznanie się za cierpiętnika, niszczonego przez obecną władzę wraz z całą rodziną pasuje do fazy depresyjnej.
Wtedy bowiem niektórzy chorzy doznają urojeń dotyczących kary lub potępienia. W skrajnych przypadkach chory może podejmować próby samobójcze.
Ostatnie dni przyniosły szereg wydarzeń, których nikt by się wcześniej nie spodziewał. I tak faktyczni twórcy KOD nie wzięli pod uwagę tego, że trzeba wynagradzać finansowo przywództwo Kijowskiego. Jak bowiem pisałem, każdy jeść musi.
Okazało się jednak, że znowu ktoś pożałował pieniędzy. A przecież nie byłoby sprawy, gdyby firma Kijowskich robiła to samo nawet za o wiele nawet większe pieniądze dla jakiejś delegatury firmy SOROS z o.o.
Tak samo wyjazd Petru.
Zupełnie odlotowy. 😉
Gdyby więc teraz okazało się, że tow. Adam to zwykły świr…
Nie byłoby już żadnej sensacji. Najwyżej wzruszenie ramion i słowa: – a nie mówiła(e)m?
Faktycznie, totalna opozycja po roku okazuje się totalnym niewypałem.
Co jednak dla nas, społeczeństwa, wcale nie stanowi powodu do radości.
Bo społeczeństwa obywatelskiego jak nie było, tak nadal nie ma.
’
’
19.01 2017
* nazgul – jeden z Upiorów Pierścienia.