Jest dla Ciebie DOBRA NOWINA 4/6. „Może nie ja? Może kiedy indziej? Może to mnie nie dotyczy? Może przemilczę tę kwestię! Inni! Niech inni tylko nie ja. Ja nie muszę..”
Jezus wykonał swoją misję w 100%.
http://chris.schol.nowyekran.pl/post/70802,jezus-juz-cie-odkupil-fakt-dokonany
Teraz piłeczka jest po Twojej stronie. Uwierz w Niego! Uwierz, że to czego dokonał zrobił dla Ciebie. Owszem dla wielu innych też, ba nawet dla wszystkich, jednak to najważniejsze jest dziś to co dotyczy Ciebie. Zbawienie jest właśnie dla Ciebie. Wybawienie od śmierci, od grzeszności i skutków grzechu, wreszcie od wiecznej śmierci – to jest dla Ciebie.
Weź to na wiarę. Uwierz. Uwierz w Niego. Uwierz, że to co słyszałeś i czytałeś o nim to prawda. Uwierz w ewangelię o Jego życiu.
Wątpliwości odpędź swoją decyzją. Wątpliwości są bowiem niczym więcej jak tylko rozżarzonymi pociskami złego by Cię odciągnąć. By zniechęcić i zamulić tą wspaniałą Prawdę! Nie daj się temu. Uwierz w Niego, a się na pewno nie zawiedziesz!
Nie czujesz tego? Nie szkodzi. Wiara nie jest uczuciem. Emocje to emocje, raz są takie innym razem są inne. Tak wygląda ludzkie życie. Wiara zaś jest decyzją. Decyzje z kolei fundamentem życia. Zdecyduj się na Jezusa. Zdecyduj, że jesteś Jego wyznawcą. Nie jest ważne wyznawcą czego lub kogo byłeś wczoraj. Jezus nie ma sobie równych.
Uchwyć się Jego płaszcza. Zawierz mu siebie, swoje życie i swoją rodzinę. Zaufaj Jezusowi. On zrobił wszystko dla Ciebie. Twoja wiara musi być pewna. Podejmij decyzję, powiedz głośno: „wierzę w ciebie Jezu!” Otwórz swoje usta i powiedz z głębi swojego jestestwa: „WIERZĘ W CIEBIE JEZU!”.
Zrobiłeś to? Jeśli nie i myślisz, że śmiało możesz dalej wodzić wzrokiem po tych słowach to zaszło nieporozumienie. To nie jest pisanie do czytania. To jest pisanie, w którym On jest najważniejszy!
Następnym najważniejszym jesteś Ty drogi czytający. Zachęcam Cię mocno, uwierz w Jezusa. Zdecyduj się na Niego. Wypowiedz na głos tę powyższą kwestię. By Twoje życie mogło być przez Niego odnowione.
Czy wystarczy uwierzyć? Nie.
Słowo Boże mówi, że złe duchy też wierzą w Jezusa. Wierzą i drżą. Potrzebne jest być nawrócił się na Niego. Co to znaczy? To znaczy, że po spotkaniu trzeba za Nim pójść.
Nie chodzi wcale o to, żebyś nie grzeszył. Chodzi o coś więcej. Chodzi o to abyś Go umieścił w swoim życiu na tronie! Jezus chce byś królem w Twoim życiu. Chce byś miał na względzie Jego zdanie w swoich sprawach. Chodzi o to, że On zna świętą i dobrą wolę Ojca. Będzie Ci ją objawiał. Tylko koniec z Twoimi rządami. Koniec. Teraz masz przyjaciela i króla. Króla Królów i Pana Panów. Księcia pokoju!
Będzie razem z Tobą w Twoim życiu. Nigdy Cię nie opuści i nigdy Cię nie zawiedzie. On jest jedynym niezawodnym przywódcą! Może w swoim życiu zawierzyłeś komuś, kto Cię zawiódł. Może przesadnie w tej chwili wierzysz komuś lub w coś. Na próżno. Tylko na Jezusie się nie zawiedziesz. Tylko On poprowadzi Cię bezpiecznie w dobre miejsca, odpowiednie okoliczności i relacje.
Dlatego, że On chce Twojego dobra.
Idąc razem z Nim przeżyjesz wspaniałą przygodę. Twoje życie nabierze głębokiego sensu. Narodzisz się na nowo! Będziesz nowym człowiekiem bez względu na to ile masz lat. Nowe życie przed Tobą.
Czy życie bez grzechu? Życzę Ci by było ich jak najmniej. Na pewno będzie ich coraz mniej bo zamiast chodzić za grzechem zaczniesz chodzić za Jezusem. Wejdziesz na drogę uświęcenia. Niestety zmaza pierworodnego grzechu da o sobie czasem znać. Jednak Jezus podniesie Cię z każdego upadku. Tylko mocno się Go uchwyć.
Dziś podniesie Cię z tego miejsca gdzie jesteś. On może wydźwignąć Cię z kłopotów w jakie się wpakowałeś. Czy to rodzinnych czy zawodowych czy też emocjonalnych. Przyjdźcie wszyscy utrudzeni i utrapieni, a On pokrzepi!
Jezus przyszedł na świat by owce miały życie i to życie w obfitości. On nie stoi odwrócony plecami do Twojego życia. Patrzy na Ciebie i Twoje życie.
Może w tej chwili On jest w nim obecny. Tylko, że w formie zawieszonej na ścianie lub stojąc na półce. Jako element Twojego życia, którym ty zarządzasz. Niestety to nie wystarczy.
Jeśli nie będziesz mieć Go w sercu, czy też na tronie swojego życia, to ilość obrazów na ścianie nie będzie miała znaczenia. Dlaczego?
Dlatego, że Jezus nie chce być tylko ozdobą. Nie chce być kimś kogo przestawiasz z kąta w kąt. Nie jest aranżacją wnętrza.
Jest Królem albo nim nie jest.
Jeśli idziesz za wszystkimi podszeptami i wszystkimi błyskotkami dogadzając jedynie sobie to właśnie jest sytuacja, że królem jest ktoś inny. Przed Jezusem zaś zegnie się każde kolano istot niebieskich i ziemskich. Każdy język wyzna, że Jezus jest panem. Każdy język wyzna, że JEZUS JEST PANEM!
Musisz zdecydować czy idziesz w prawo czy lewo.
Uwierzyć i nawrócić się możesz tylko czując głęboki sens takiej reakcji na te słowa. Głębokim sensem jest to co opisano w tym cyklu dotychczas. Fakt ogromnej miłości Ojca do Ciebie. Fakt niezwyciężalnej rzeczywistości grzechu. Wreszcie najwspanialsza drogocenna perła czyli misja Jezusa! Jego życie, śmierć i zmartwychwstanie. Fakt, że zapłacił cenę życia za Twoje wszystkie grzechy.
Pytanie otwarte to pytanie co Ty z tym zrobisz. Ja zachęcam tylko na jedną opcję. Na życie.
Uwierz w Niego! Zmień swoje życie na takie, gdzie On będzie Twoim Królem i Panem.
Bez modlitwy ani rusz. To nie jest rozmowa między Tobą, a mną. To sprawa między Tobą i Bogiem.
Możesz tak, lub inaczej po swojemu byle szczerze:
„Panie Jezu, dziś podejmuję świadomą decyzję by w Ciebie uwierzyć. Wierzę w Ciebie. Wierzę Tobie. Wierzę, że chcesz mojego dobra. Wierzę, że z Tobę będę bezpieczny. Dlatego chcę wpuścić Cię do swojego życia. Chcę byś był nie tylko obecny w moim życiu. Chcę byś zajął najwyższe w nim miejsce. Wyznaję Cię moim Królem i Panem! Jezu Chryste jesteś moim Królem i Panem! Otwieram się na Ciebie i Twoje prowadzenie w moim życiu. Chcę byś był ze mną na zawsze! AMEN”