W budżetówce zarabia się więcej, niż w prywatnych firmach.
Lista najlepiej opłacanych zawodów według badania Diagnoza Społeczna 2011.
Oto średni miesięczny zarobek netto najlepiej opłacanych w Polsce grup zawodowych (dane z ankiet)
1. Władza i wyższa kadra kierownicza 4724 zł
2. Specjaliści ds. administracji i zarządzania,
prawnicy 3706 zł
3. Nauczyciele szkół wyższych 3659 zł
4. Lekarze 3539 zł
5. Średnia kadra kierownica 3361 zł
6. Inżynierowie 3341 zł
7. Specjaliści ds. finansowych 3245 zł
8. Informatycy, analitycy, programiści 3203 zł
9. Twórcy, artyści, pracownicy kultury 3068 zł
Źródło: Diagnoza Społeczna 2011
Wbrew powszechnemu mniemaniu w strefie budżetowej można zarobić więcej, niż w prywatnych firmach. Średni zarobek w sektorze publicznym to 2342 zł, w sektorze prywatnym 2134 zł.
W czołówce najlepiej opłacanych zawodów grup zawodowych są opłacani głównie przez państwo nauczyciele szkół wyższych, lekarze i oczywiście administracja. Do tego dochodzą jeszcze prawnicy, którzy wysokie zarobki również zawdzięczają państwu (blokuje dostęp konkurencji do zawodu).
Zawsze było tak, że pracownicy budżetówki zarabiali mniej, ale w zamian za to mieli większą pewność zatrudnienia. Teraz mają zarówno większą pewność zatrudnienia, jak i wyższe zarobki.
A na koniec fragment rozmowy Roberta Mazurka z Elżbietą Jakubiak z PJN (wcześniej w PiS) z 2007 r., która doskonale pokazuje stosunek wielu pracowników budżetówki do pracowników sektora prywatnego:
Mazurek: Wbrew zapowiedziom, zatrudnienie w kancelarii wzrosło, a nie zmalało.
Jakubiak: Zwolnić mianowanego pracownika kancelarii jest bardzo, bardzo trudno. Jeśli choruje, to może to trwać przez dwanaście miesięcy, potem musi być jeszcze przez trzy miesiące na wypowiedzeniu. Wszystko to powoduje, że zmiany kadrowe, które były naturalne po dziesięciu latach Aleksandra Kwaśniewskiego, na początku pociągają wzrost zatrudnienia, bo musimy przyjąć nowych ludzi, a starych jeszcze nie możemy zwolnić. Rozumiem, że pan by chciał wszystkich urzędników pozwalniać.
Mazurek: Powiedzmy, połowę.
Jakubiak:U nas uważa się, że biznes tworzy państwo, a urzędnicy państwowi je niszczą, a to oni przygotowują wielką infrastrukturę dla życia dziennikarzy, biznesu. Gdyby nie oni, gdyby nie tacy ludzie jak ja, byłby pan bez numeru dowodu, zameldowania.
Mazurek: Gdyby nie biznes, pani byłaby bez pensji.
Jakubiak: To nieprawda! Wypracowuję ją jako urzędnik państwowy, wydając panu zaświadczeni, by mógł pan prowadzić działalność gospodarczą, przygotowując działkę do inwestycji i tak dalej. W sumie to ja panu pozwalam pracować.
Źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/214642,jakubiak-kazda-kancelaria-ma-swoje-grzechy.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."