Analizując mentalność i metody działań grupy przestępczej jaką jest wymiar sprawiedliwości, sięgnąłem do psychiatrii. W Internecie są opracowania na ten temat. Obecny kształt sądownictwa ustalono przy Okrągłym Stole.
Analizując mentalność i metody działań grupy przestępczej jaką jest wymiar sprawiedliwości, sięgnąłem do psychiatrii. Okazuje się, że jest trochę opracowań na ten temat, także w Internecie. Bardziej zaś praktyczne opisy zachowań tych ludzi można znaleźć na moim blogu w wordpress. Mafia ta sięga korzeniami do rozmów Okrągłego Stołu, gdzie ustalono obecny kształt sądownictwa, zapewniając pozostawienie go w rękach grupy o powiązaniach rodzinnych i towarzyskich. Widać to wyraźnie po zapisach konstytucji w kwestii powoływania sędziów. Głównym spoiwem ludzi wymiaru jest jednak skłonność do oszustw i niesamowita przewrotność. Właśnie te zachowania w połączeniu ze związkami rodzinnymi, wskazują że jest to względnie hermetyczna grupa społeczna z dziedzicznym cechami osobowości.
Ktoś kto chce z urzędnikami „wymiaru” dyskutować na gruncie prawnym, ma niewielkie szanse, gdyż prawo a szczególnie jego interpretacja było tworzone przez nich samych. Praktycznie zaś obowiązuje stara zasada dwóch punktów – że sitwa ma zawsze rację a jeśli nie, to patrz punkt pierwszy.
Przykładów spójności systemu oszustw jest więcej. Przyjrzyjmy się chociażby powoływaniu biegłych. Wyłączność mają na to sądy. Spotkałem wielu biegłych ostentacyjnie kłamiących w sądach lub przygotowujący fałszywe opinie. Nie ponieśli za to żadnych konsekwencji. Osoby zaangażowane w stowarzyszenia obrony praw ojców znają niesławne RODK’i z biegłymi psychologami i machiną biurokratyczną. Dziwią się nieraz, że nie ma żadnej reakcji organów państwowych na ordynarne oszustwa owych biegłych. Dzieje się tak, gdyż struktury te powołane zostały przez sitwę właśnie w celu oszustw i totalnego podporządkowania społeczeństwa. Temu samemu celowi służy ukryty system zachęt do rozwodów i przewlekłość procesów. Chodzi o maksymalne skłócanie ludzi i dezorganizację ich życia. We wszystkich tych działaniach widać jakąś prymitywną nienawiść w stosunku do normalnych ludzi. Narzekania na „błędne” prawo są bez sensu, gdyż jest ono takie z założenia jako tworzone przez psychopatów.
O tym, że jest to zorganizowana struktura przestępcza, dla której prawo ma znaczenie jedynie instrumentalne, świadczy wyraźnie zachowanie się Trybunału Konstytucyjnego, który za pomocą prymitywnych sztuczek nie dopuścił do rozpatrzenia skarg konstytucyjnych na przepisy usuwające ławników ze spraw karnych czy preferujące rozbijanie rodzin. Oficjalne informacje o sędziach z najwyższej półki zawierają napuszone życiorysy, osiągnięcia naukowe, zasługi dla narodu etc. Tymczasem, przy bliższym spojrzeniu wychodzi z nich prymitywne szachrajstwo.
Większość wyroków skazujących z jakim się spotkałem, dotyczyła nie złamania prawa naturalnego lecz prawa stanowionego przez sitwę, często zresztą prawa mającego uczynić z człowieka niewolnika totalnie podporządkowanego jej władzy. Przykładowo skazuje się człowieka na podstawie fałszywych oskarżeń, wyrok zawiesza się z nakazem regularnego meldowania się jakiemuś psychopacie kuratorowi i spowiadania się ze spraw osobistych. W przypadku jakiegokolwiek uchybienia żądaniom, delikwenta zamyka się. Psychopaci lubują się w poczuciu władzy.
Ciekawe, że przecież w Polsce nie brakuje ludzi inteligentnych rozumiejących sytuację. Nie nazwą oni jednak rzeczy po imieniu. Będą używali okrągłych określeń o nieadekwatnym prawie, pomyłkach sądowych etc. Jest to zjawisko konformizmu i zastraszania znane od wieków o ile nie tysiącleci. Władzy lepiej się nie sprzeciwiać. W najlepszym wypadku można stracić posadę, w najgorszym zaś skończyć podobnie jak Dariusz Ratajczak czy Andrzej Lepper. Prawdziwe jednak elity narodowe, niezależne ekonomicznie i mogące przewodzić narodowi, zostały skutecznie wyeliminowane, najpierw fizycznie podczas wojny a potem dodatkowo ekonomicznie i poprzez system zachęt do emigracji. Proces ten jest kontynuowany do dziś a miejsce elit zajmują bezwzględni psychopaci.
Bogdan Goczyński