Bez kategorii

Nasze kolejne wybory!

08/09/2011

407 Wyświetlenia

0 Komentarze

3 minut czytania

Już dziś wiadomo, że nic nie wiadomo, czyli będziemy wybierać tzw., mniejsze zło.

Większość z nas nie zna dobrze kandydatów, nic nie wie o ich uczciwości i planach na działanie.

Dziś wpadła mi w ręce ulotka reklamująca kandydata z PSL.

Człowiek wielki i bogaty na wysokim stanowisku państwowym, któremu chyba brakuje kasy i postanowił dorobić troszkę do swej wysokiej pensji. Człowiek ten kontaktuje się ze społeczeństwem również za pośrednictwem Internetu, nie jest jednak w stanie sam odbierać poczty, ponieważ nie zna się na podstawach obsługi komputera.

Przebieg działania kandydata klasyczny, lecz skupiłem się nad tym, dlaczego jak sam napisał uczestniczy w wyborach.

Uczestniczy, ponieważ samorządy wybrały go, aby zainteresował się przebudową drogi krajowej nr?
i to jest jego zadanie. On sam uważa, że się powinien się na tym znać.

Za te kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie przez cztery lata powinien wpaść mu do głowy pomysł, co z tą drogą zrobić, no chyba, że ten okres zbiegnie się z jakąś dziurą budżetową i z braków formalnych nic się nie da zrobić.

To dobrze, że stawiamy na fachowców tylko, co z naszym krajem, co z naszym życiem, co z naszymi miejscami pracy, co ze służbą zdrowia, ochroną granic, zabezpieczeniem energetycznym itd.?

Może wybierzemy sąsiada, bo może będziemy mieli koło domu lepszą drogę, może przyczyni się do zrobienia chodnika czy załatwi pracę dla naszego dziecka.

Po wyborach znów się okaże, że wybrany przez nas człowiek zrobił sobie nowe ogrodzenie, żona stroi się w futra, zmienili samochód, ułożono koło ich posesji nowy chodnik, a my znów przeklinamy swój los dalej będąc bez pracy bez pieniędzy na remont mieszkania, opał na zimę i perspektyw na przyszłość.

Nie wspomnę już o tym, że Polskę rozprzedadzą do reszty, a z nas zrobią parobków za przysłowiową miskę ryżu.

Do tego trzeba dodać, że te cztery lata to dochód, jaki osiąga jego pojedynczy wyborca mający legalne zatrudnienie przez okres około 50-ciu lat.

Czy możemy liczyć na radykalną poprawę, nie znając kandydatów ich prawdziwego życiorysu i pomysłów na oczekiwane przez nas wszystkich zmiany?
Mamy dobrze odczuwalny przykład jak wielu dało się zmanipulować w poprzednich wyborach i do czego doprowadziło to nasz kraj, jesteśmy jak po trzeciej wojnie światowej, w której zginęła cała elita a z reszty zrobiono gamoni.