Bez kategorii
Like

Nasz prorok Zygmunt Krasinski

12/03/2011
609 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

  …Pozwólcie chwilkę! Nad tym trupem – Szczerze Powiem wam, bracia – w co ufam, w co wierzę.— By zrzucić ucisk, nie łes nam i pisku, Ale gorszego trza jeszcze ucisku! Despotyzm zbijesz tylko despotyzmem, Nie liberalnym żadnym krytycyzmem! Czem postępować? – Nie zważać na prawa Kiedy, gdzie jaka przyjęta ustawa, Celom się twoim na nic nie przydawa!   Czem znów genialność? Ot, w jednym momencie Przełamać naród w odmienne nagięcie, I wciąż twórczości trzymając pochodnię, Czuć się nad wyrzut Wyższym i na zbrodnię! Cnotliwym ludziom zanadto wygodnie – Żadnej wewnętrznej nie spełnią ofiary, Nie narażają się na zgryzot mary, Nie chcą się zhańbić i skalać dla ludu, Jak Sen-Just—Marat–ci dwaj Święci BRUDU! I są spokojni nawet na szafocie! TO […]

0


 

Pozwólcie chwilkę! Nad tym trupem – Szczerze
Powiem wam, bracia – w co ufam, w co wierzę.—
By zrzucić ucisk, nie łes nam i pisku,
Ale gorszego trza jeszcze ucisku!
Despotyzm zbijesz tylko despotyzmem,
Nie liberalnym żadnym krytycyzmem!
Czem postępować? – Nie zważać na prawa
Kiedy, gdzie jaka przyjęta ustawa,
Celom się twoim na nic nie przydawa!
 
Czem znów genialność? Ot, w jednym momencie
Przełamać naród w odmienne nagięcie,
I wciąż twórczości trzymając pochodnię,
Czuć się nad wyrzut Wyższym i na zbrodnię!
Cnotliwym ludziom zanadto wygodnie –
Żadnej wewnętrznej nie spełnią ofiary,
Nie narażają się na zgryzot mary,
Nie chcą się zhańbić i skalać dla ludu,
Jak Sen-Just—Marat–ci dwaj Święci BRUDU!
I są spokojni nawet na szafocie!
TO – moralności jakby wielkie pany,
Co chodzą w uczuć jedwabiu i złocie!
A co z tej cnoty – gdy kraj podeptany?
 
Uwagę oną zrobiłem mimochodem,-
A nią dowiodłem, że gdy Twórczość każe,
Słuszne wziąć nawet przemoc nad narodem,
I że tyranią marząc źle ni marzę.—
Niech się wam serca zbytnio tu nie zranią:
Bo oczywiście komunizm tyranią!
Ni takiej znają niewoli na świecie
Ci, których Turek lub Chińczyk gniecie!
Przed komunizmu dopiero obliczem
Każdy szczególik w społeczństwie – niczem!
Własność przepada – twe włosy – twa skóra
Nie twe – lecz Rządu; – to mi Dyktatura!
Aleć wiadomo – słowiańskiej natury
Normalnym prawem – żąda Dyktatury!
Myśl, pot, grosz wszystkich, przez władzy przetaki
Wciąż przelatuje, – I władzy tartaki
Wciąż kraj piłują – ot ! Centralizacja!
-Nie dość krwi tylko chcieć, jak demokracja;
-A któż krew przyjmie, za coś, gdzie w zapłacie?
Wprzód, niż krew – pieniądz wojnę rozpoczyna; —
W skarbie drga zwycięstw ukryta sprężyna,–
 
A skarb oparty na dóbr konfiskacie!
Rząd gdy jednym właścicielem będzie,
Zaraz się zjawi moc i pogrom wszędzie!
Ci wywłaszczeni wszyscy w jednej chwili,
Jak lwy się będą – obaczycie – bili!
Nic tak człowieka w animusz nie wpędza,
Jak zwrot do stanu zwierząt – głód i nędza!
Mnie się to widzi lekarstwem jedynym!
Stare przysłowie: Klin wybijaj Klinem! –
Więc dla mas wynajdź jakby kształt caratu,
Więc podnieś Moskwę jakby do kwadratu,
A taką Moskwą obalisz Moskala –
Piekłem na piekło. – Tak Duch świat ocala!
Z. Krasiński
0

thot

Krzysztof Chrobot - Polak, katolik, antysocjalista. - „th?t” w jezyku wietnamskim oznacza „plyty tnace”lub „deska do krojenia” http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/937039,detektyw-inwektyw-deska-do-krojenia.html

58 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758