… największe święto narodowe i zamieszki na ulicach. Niechybny upadek wróżę.
Tak się z mojego monachijskiego Wohnung przyglądam temu wszystkiemu i kurna krew mnie zalewa. Jakże głupi i nieświadomy musi być naród, który protestuje przeciwko własnej niepodległości.
Drodzy Państwo, uświadczacie na własnej ulicy końca narodu Polskiego. Tak, bo drodzy, kiedy w największe święto dla polskiej Polskości ludzie biją się na ulicach, skwerach i podwórkach to mię osobiście wygląda na upadek. W największe święta komunistyczne też bito się na ulicach i doprowadziło to… chcialoby się napisac do końca PRL, ale się nie napiszę, bo się skłamie, chyba, ze dla dobra porównania wykreujmy idyllę: upadku komunizmu. Spójżmy na święto ZJEDNOCZENIA NIEMIEC. Co to kurde w ogóle jest za święto w porównaniu do ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI? To tak jakby porównać święto połączenia dwóch krzeseł w jedość tworząc kanapę (juz posiadanych krzeseł) ze świętem odzyskania willi z parkiem, górką szczęśliwicką i widokiem na morze. A jednak, Niemcy złączeni ramie w ramie pijąc browara w piwnym ogródku, w podniosłości konsumując wspólną golonkę siedzą na tej kanapie i szmatką kurz zgarniają. Natomiast Polacy rzucają butelkami w okna, znoszą na taczkach śmieci, jezdzą walcem po szczęśliwickiej i kradną kosiarki sąsiadom.
Fascynujące jest to jak głupi i nierozumni muszą być "blokujący". Mówią: "bo tam idą naziści". Tak, fakt idą tam organizacje, które z prawnego punktu widzenia nie powinny istnieć, ale to NIE JEST ICH POCHÓD. To co moi drodzy rozpierniczymy autostrady, bo po nich jezdzą kryminaliści? Co więcej. Pochód jest zorganizowany nie w celu siania nienawiści, ale po to by upamiętnić ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI czyli w gruncie rzeczy POSWSTANIE NARODU.
Powiem więcej. Ci sami ludzie wołają (słusznie, bo słusznie… no poza tymi co chcą parytetu, bo to tak jak ja bym chciała 100 złotych za kazdą godzinę bycia kobietą. Podaję numer konta…) o równe prawa, bo oni… TEŻ SĄ POLAKAMI i chcą w Polsce normalnie żyć. Proponuję analizę jaką ideę aktualnie blokujecie, a później zestawic ją z hasłami głoszonymi. Poracha, chłopaki, poracha.
Osobiście wraz z tymi neonaziolami napiłabym się browara lub nawet trzech i wspólnie z nimi umierałabym ze szczęścia, że mamy co świętować, ze możemy sobie grzać zadek w tej naszej willi, bo nam ogrzewania działa, a nie błąkać się po dworach zebrząc o słoik grochówki!
Co ciekawsze. W kazdy inny dzień "blokujący" nie mają zbyt wielu problemów z istnieniem organizacji nawołujących do nienawiści i przestępstw z nią związanych.
Posumowując: naród polski właśnie popełnia samobójstwo.
Beznamietna opowiesc, która jeszcze nikogo nie zachwycila, co wiecej, na to sie nie zanosi. Fascynujaca, oczarowana, zakochana. Rowerem. Na desce. Zastawiona w Lombardzie Zludzen, gdzie ziemia jest plaska jak wewnetrzna czesc dloni.