Tekst o elektoracie PO i o tym dlaczego nikt go wcześniej nie napisał.
Janke swego czasu napisał tekst o ludzie Kaczyńskiego. Jaki to ten lud jest zwarty, jak bardzo autonomiczny od tego co dzieje się w Polsce, jak bardzo zapatrzony w swojego lidera. Wtedy tekst ten wydawał mi się trochę naiwny, troszkę niewinnie skąpany uległością, ale po głębszym zastanowieniu wydaje być się trochę asekuracyjnym. Mało stanowczym i oczerniającym PiS i jego elektorat jak na PO, czy lewactwo, ale i zbyt krytycznym i mylnym jak na zawziętego PiS-owca. Ni w pięć, ni w dziesięć. Asekuracyjny także wobec posądzenia o kaczyzm. Bo dlaczego niby zajął się ludem pisowski, a nie platformerskim. To o wiele ciekawsze zjawisko, niżeli to, do którego Janke, wydawać by się mogło, należy.
Zauważyłem także, że mało lub wcale, było opisów ludu PO. Mało którego dziennikarza obchodzi on sam, więc o elektoracie PO nie piszę się zbyt dużo. Co gorsza te napisane taksty, nie do końca są takie jakie powinny być. Mój twór właśnie po to piszę by jakoś scharakteryzować masę elektoratu PO. Starając się napisać to tak jak zrobił to Janke, czyli oddzielę się od jakiejkolwiek normalności i stanę pośrodku, między Wyborczą, a racjonalnym, chłodnym rozumowaniem, by widzieć wszystko takie jakim podobno jest.
Elektorat Platformy nie jest oczywiście wszędzie taki sam. Nie każdy wyborca głosujący na PO to ociemniały robotnik, który swoją inspirację do poglądów czerpie z wiadomych mediów. Ten lud powski trzeba rozgraniczyć, bo jest wiele na prawdę inteligentnych osób, które szanuję i które z Platformą są zżyte. I naprawdę podzielają poglądy PO, a nie tylko przyjmują doktrynę o bezbłędności Tuska i jego linii politycznej z Wyborczej i TVN-u. Te wykształcone, nierzadko, osoby podzielają poglądy Platformy nie te obecne, bo obecną sytuację można nazwać intelektualną stagnacją. Oni zżyli się z PO albo przez brak innej liberalnej partii, albo przez poglądy jakie ta partia reprezentowała kiedyś. Reszta elktoratu, jednakże, to obraz nędzy i rozpaczy.
Ci ludzie, których często można spotkać z wyściskanym egzemplarzem Wyborczej, to najgorsza część społeczeństwa. Nie dlatego, że są biedni, chorzy czy bezrobotni. Są najgorsi ze względu na brak szacunku dla sprawy tak ważnej jak polityka. Chodzą na wybory, głosują na ich ukochaną partię, ale nie mają pojęcie dlaczego właśnie na nią i dlaczego właśnie ją kochają. Przebaczając wszystkie afery i zapominając o wszystkich niespełnionych obietnicach rządu, wchłaniają do głowy propagandę medialną.
A tłumaczenie wyboru to tylko pieśni pochwalne i treść o znaczeniu największym. Ci ludzie zawsze mówią, że głosują na PO, bo tak właśnie głosują gwiazdy, ci wszyscy lubiani i dlatego, że PiS to wariactwo.
Jedną z najtragiczniejszych cech tej warstwy jest ich ułomność w przyjmowaniu do widomości faktów niepodważalnych. Ich uparty rozum i krótkowzroczność doprowadzają do powstania intelektualnej bariery, przez którą nie przebije się choćby jeden argument, będący zaprzeczeniem idyllizmu PO i Polski pod jej rządami. Oni nie widzą nic złego w swojej partii, a jako kontrargumenty podają oklepane teksty o faszyzmie PiS i fanatyzmie pisiorów. Ich krótkowzroczność i upartość jest zaprawdę deprymująca.
Dużo się pisuje o fanatyzmie ludzi pod pałacem, co jest niesłuszne, bo to ludzie w pełni normalni, a walczą tylko o prawdę o katastrofie. Ci ludzie mają ważną misję. Nie wiem od kogo ja dostali, może od Kaczyńskiego, może sami z siebie. Tą misją jest ciągłe przypominanie o katastrofie, ciągłe przypominanie o poległych i ciągłe gnębienie rządzących o wyjaśnienie katastrofy. Ci ludzie są westalkami ognia pamięci o zmarłych. To wszystko nazwane zostało fanatyzmem. Ale czy fanatyzmem nie jest zachowanie ludu PO?
Lud Donalda Tuska zapatrzony w niego jak obrazek wybacza wszystkie błędy. Nie zauważa afer, które w oczy się rzucają. Kiedyś pisałem tekst o tym ile jeszcze afer Watergate wybuchnie zanim elektorat PO zauważy, że Platforma niszczy państwo, że główną ideologią jest tam nepotyzm i korupcja. Ci oślepieni medialną papką propagandy ludzie zachowują się jak zahipnotyzowani. Ile trzeba zła narobić, by odbiło się to na sondażach, a w efekcie na wyborach? Afera gruntowa za rządów PiS, czy samobójstwo Blidy to pikuś w porównaniu z maszynową serią afer i potknięć rządu. Na pytanie ciemnej masy PO, o aferę ona odpowie, że to tylko niezręczna sytuacja.
Z tej właśnie ciemnej masy bezkrytycznej dla rządu Tuska, wywodzi się Ryszard C. Właśnie stamtąd wywodzi się Palikot i Niesiołowski. Cały ten fanatyzm polityczny pochodzi właśnie z PO-wskiego elektoratu. Elektorat PO jest bardziej nienormalny i wariacki, niż PiS; jest bardziej zapatrzony w mistrza, jest bardziej zadufany i medialnie, czy publicznie samowystarczalny.
Janke swoim tekstem dał tylko świadectwo temu, że stara się być dobrym wujkiem dla wszystkich. Dziwi mnie również, dlaczego nikt nie pisze o tym tępym elektoracie PO, dlaczego nikt nie zauważy ich fanatyzmu, nawet Janke. Czy ludzie boją się reakcji tych fanatyków? Jeśli tak to dobrze, że jestem choć trochę anonimowy. Walczmy z ciemną masą bezkrytyczną.
Obywatel swiata w Polsce, obywatel Polski na swiecie. - w mysl felietonu B.Prusa