NARÓD przerósł organizatorów Marszu i prowokatorów niemieckich
12/11/2011
519 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Przestraszyli się LICZBY POLAKÓW …przerosła i organizatorów
i prowokatorów i władze stołeczne …stąd legalizacja po delegalizacji
Piękne hasła , flagi , napinanie muskuł ….
To jest w miarę opanowne .
I w tym miejscu można jeszcze improwizować .
Schody zacznają się po wyjściu z "kawiarni " i spotkaniu NARODU .
Tu oprócz dobrych intencji ,
trzeba posiadać praktyczne umiejętności .
Chcesz kiierować Polakami ?
OK.Pokaz ,co potrafisz , czym dysponujesz ?
Od przewidywania prawdopodobnych scenariuszy do zapewnienia
profesjonalnej aparatury nagłaśniającej .
20-30 tysięcy osób to nie jest spotkanie na " kanapie " .
Cieszę się , że ofiar , choć były ,jest stosunkowo mało .
Analiza zachowania niemieckich i lewackich bojówek
jest prosta i nie wnosi nowych informacji .
Mieli zrobić zadymę i im się to udało .
Ważniejsze jest zastanowienie nad zachowaniem kierownictwa Marszu.
Wiedzieli , że będzie kontruderzenie , że Urząd Miasta przygotował miejsce konfrontacji .
Na Placu Konstytucji potrzebne było dobre nagłośnienie
do przekazywania informacji o zmieniającej się sytuacji ,
a nie tylko Janusz Korwin-Mikke z tubą ( jak wynika z niektórych relacji) , słyszaną na 50 m.
Brak kilkudziesięciu pofesjonarnych ochroniarzy , policjantów-sympatyków
lub komandosów-emerytów "GROMU",
którzy samą obecności tonowaliby zakusy prowokatorów , jest też zastanawiający .
Czy kierownictwo przygotowało się do , tak oczywistego dla wielu blogerów ,
przebiegu wypadków ? Relacje uczestników wskazują , że nie .
Stawiam tezę , że liczba uczestników Marszu zaskoczyła i przerosła i organizatorów
i prowokatorów i władze stołeczne .
Przestraszyli się tej LICZBY POLAKÓW .
Stąd przywrócenie legalności po delegalizacji .
Dla uczciwych członków kierownictwa Marszu ,
to doświadczenie niech będzie motywacją do przyjrzenia
się agenturze we własnym gronie
A także , co chyba trudniejsze , podszkolenie się do kierowania "Tirami " .
Umiejętność jazdy na hulajnodze lub "maluchem " już nie wystarczy .
Ps.
Warto zwrócić uwagę , jak relatywnie mała , logistyczna "akcja "
telewizji online Nowego Ekranu , przy wszystkich jeszcze niedoskonałościach ,
zakłóci obraz " prawdy " masmediów .
Już trudniej będzie rządzącym pokazywać cnotę " tęczowych "
i brutalność " baiałoczerwonych".
Dokumentacja zebrana przez blogerów i redaktorów "NE" ,
mam nadzieję , wymusi konkretną procedurę prokuratorską wobec władz stołecznych
i wobec osób zapraszających niemieckich chuliganów .
Nawet bez wyroków popsuje im dobry humor .
Koledzy i koleżanki dziennikarze też powinni odczuć jakąś "nagrodę " za stronnicze opisy i relcje .