Ostatnie wybory zaskoczyły nawet samych beneficjentów. Wszystko za przyczyną niesubordynowanych młodziaków czyli pokolenia które można nazwać post solidarnościowe. Oni nie doświadczyli na własnej skórze jak władza robi w konia tych co jej zaufali, więc myślą że coś zmienią. Wynik wyborów w Polsce jest w zasadzie przewidywalny, bo jakże by nie. Około 40 % potencjalnych wyborców jest umoczone w „układzie”. Wystarczy policzyć samych biurokratów w administracji wraz z rodzinami i kumplami. Wszyscy oni boją się utraty dostępu do „profitów”. Dla nich dobro kraju kończy się na obrzeżach talerza. Ich talerza.
Pamiętajcie że w administracji (szczególnie terenowej) tkwi z korzeniami i koalicja i „opozycja”.
Takimi „bzdurami” jak afery czy wiernopoddaństwo moskiewskie lub berlińskie (zależy od mody) nawet nie zaprzątają sobie pustych umysłów. Dla nich najważniejsze aby ich nie zjadła opozycja. O resztę niech się martwią patrioci-idioci.
To nie jest tak, że oni nie rozumieją tego co się dzieje. Wiedzą o wszystkim dobrze, ale dominuje w dalszym ciągu peerelowski „tumiwisizm”. Wystarcza mała stabilizacja.
Nawet nie wiem czy można to tłumaczyć wielowiekowymi nawykami. No chyba że niewolnictwo wrosło już w geny. Może faktycznie Polak lubi szanować tego co nim poniewiera i potrafi zadowolić się tym, że nie ma gorzej niż mógłby mieć.
Zresztą doświadczenia po solidarnościowe dość dobrze uodporniły Naród na potrzebę rewolucji. Doświadczenie wskazuję na potrzebę wstrzemięźliwości.
Do ’89 mieliśmy do czynienia ze złodziejami. Fakt. Ale kradli na doraźne swoje potrzeby a przy tym pozwalali ukraść wszystkim.
Współczesny złodziej okrada Polskę „globalnie” , bez skrupułów. Ale dzisiejszy złodziej nie pozwala już ukraść nikomu innemu. Jest monopolistą. Będzie zwalczał babcie-emerytkę usiłującą po kryjomu zjeść w sklepie bułkę, albo biedne dziecko polujące na batonik lub cukierka. Ale będzie chronił kumpli – złodziei.
Wytworzył się układ symbiotyczny. Zgraja pasożytów jak pijawki przyssanych do systemu za nic nie da się od niego oderwać. Pijawka gdy się napije sama się odłączy. Człowiek -pijawka jest nienasycony.
Tak więc układ krętaczy napędza się jak perpetuum mobile i nie widać szans aby miał się zatrzymać. Niezależnie od wyniku wyborów. Nieprzewidywalni młodziankowie Kukiza pokrzyżowali szyki i wybrali Prezydenta ku zaskoczeniu obu sitw.
To co ostatnio widzieliśmy i słyszeliśmy to zaledwie uwerturka. Koncert dopiero się zacznie.