„Namiot pełen nienawiści” – pRezydent
16/04/2011
366 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Kiedy bowiem mówiło się o pomniku światła, to w tym samym dniu stanął na Krakowskim Przedmieściu „namiot pełen nienawiści”.
Wczoraj ten pan był gościem programu „Piaskiem po oczach” wiadomo w jakiej telewizji. I dał piaskiem po oczach wszystkim, którzy chcą prawdy o Smoleńsku, postawienia pomnika. Patrzy na to ze spokojem, ale niepokoi go atmosfera temu towarzysząca. Kiedy bowiem mówiło się o pomniku światła, to w tym samym dniu stanął na Krakowskim Przedmieściu „namiot pełen nienawiści”. Obrzydliwa insynuacja i kłamstwo, godne komunistycznego przywódcy.
Nie udzielił oczywiście konkretnej odpowiedzi, czy jest za czy przeciw pomnikowi, ale stwierdził, że o tym powinni zadecydować mieszkańcy Warszawy, których większość, co oczywiście wiadomo, jest przeciwna takiemu działaniu. A poza tym para prezydencka ma już najwspanialszy pomnik jaki mogłaby sobie wymarzyć – Wawel. I w ogóle nigdy nie było takiej żałoby, każda trumna była witana na lotnisku przez najwyższe czynniki. Zwłaszcza te czynniki, witanie trumien-wspaniała elokwencja. Dobrze, że mówił, bo przynajmniej nie popełniał błędów ortograficznych.
Wreszcie dla pRezydenta wspaniałym przeżyciem (szkoda, że nie radosnym) dla rodzin ofiar był wyjazd do Smoleńska z jego żoną w rocznicę katastrofy. Słów brakuje, a mięsem nie wypada rzucać (czasem Pierwsza K…..eta by się rzuciła).
Widać jak na dłoni, że udający dziennikarza w tvn miał zadawać pytania z góry ustalone i nie drażnić Komoruskiego, który po raz kolejny udowodnił, gdzie jest on a gdzie Polska.
inf. i zdj. PAP