Zastanawia mnie, czy ten człowiek ma w ogóle jakieś poglady, czy jest tylko uzaleznionym od polityki i obdarzonym sprytem graczem.
Ciekawi mnie też czy politycy PIS mają jakiekolwiek poglądy, czy kierują się trochę sumieniem, trochę instynktem i trochę podpowiedziami lobbystów. Czy mają jakiekolwiek pojęcie o panstwie jako całości duchowo kulturowej i o Prawdzie, która tę całośc ożywia i porządkuje.
PIS złapał sie deski ratunku, ale czy ma blede pojęcie o tym, skoro nagle z tym wyskoczył po wyborach?
Scenariusz węgierski
Wśród politologów pojawiają się również głosy, że gdyby nie odejście polityków dzisiejszego PJN (wyłączając Joannę Kluzik-Rostkowską), PiS byłoby silniejsze. Wydaje się jednak, że secesja była nieunikniona. Jej skutkiem było niewątpliwie wyciszenie wewnętrznych napięć partii, które przestały być numerem jeden programów informacyjnych. PiS stał się bardziej zwarty. – Scenariusz węgierski, do którego nawiązał Kaczyński po ogłoszeniu wyników wyborów, i którego powtórzenie w Polsce jest celem jego partii w najbliższej kadencji, będzie trudny w realizacji, ale oczywiście nie niemożliwy. Wymagałby nowej strategii opartej na krokach, które już kierownictwo partii podjęło – kampania wyborcza PiS naprawdę była niezła. Teraz PiS czeka mobilizacja, ale nie tylko elektoratu, który nazywamy "twardym". Chodzi o aktywizację różnych ruchów prawicowych i konserwatywnych, również tych bliżej centrum – o budowę szerokiego ruchu obywatelskiego wokół formacji politycznej. Taką drogą poszedł Orbán, przy zachowaniu bardzo silnego przywództwa w partii – przypomina Bartłomiej Radziejewski.
Czy PiS zdoła przełamać własne ograniczenia i wykorzystać możliwości, których jest niemało? Szereg instytucji, stowarzyszeń, ruchów, ale również partii prawicowych, które są w rozproszeniu, powinno stanąć razem, aby nie tylko przezwyciężyć niezwykle niebezpieczną dla Polski lewacką koalicję. Jarosław Kaczyński powinien wskazać pozytywny, oparty na trwałych fundamentach kierunek, który przekona te 50 procent, które nie wybrało się do urn wyborczych w ostatnią niedzielę. To jest kapitał, o który warto dziś walczyć.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111011&typ=po&id=po22.txt
Teraz i tak po grzybach. Na PIS nikt już głosu nie odda. Pora na prawdziwe działania.
Polska to nie obiekt niedojrzałych eksperymentów i politycznego koniunkturalizmu.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas