Najpierw podniosła swoje łby hydra trójgłowa Prasowo-telewizyjno-radiowa Zerwały się tamy pozorów przyzwoitości Wylały się fekalia oszczerstw, kłamstwa, złości
08/12/2012
837 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
My z reformą za pan brat
Wreszcie spełnią się marzenia!
Nawet Donald, mały chwat
Zna tabliczkę już mnożenia
Górnikom Wujka
Najpierw podniosła swoje łby hydra trójgłowa
Prasowo-telewizyjno-radiowa
Zerwały się tamy pozorów przyzwoitości
Wylały się fekalia oszczerstw, kłamstwa, złości,
Płynęły potoki plwocin kolumnami dzienników
Kapowników, kacyków, sprzedawczyków,
A gdy już dość opluto i opuskwiono
Niedźwiedź i wrona
Debatowała sędziów uczonych gromada
Czy o zbrodnię niedźwiedzia oskarżyć wypada
Trup gardło miał rozdarte i pazurów ślady
Iecz to nie przekonało sędziowskiej gromady
Ciało bowiem dziobała rozkrakana wrona
Może niedźwiedź niewinny a zabiła ona?
To sprawa zbyt poważna! Wszak zdaża się czasem
Pochopnym posądzeniem narobić niesnasek
Tym bardziej, że wiadomo, iż stworzenia bure
Mają niemal z natury drażliwą naturę
Zatem prawdą najczystszą odsłońmy do naga
Sama wrona zabiła, czy ktoś jej pomagał?
Sprawy nie rozstrzygnięto, niedźwiedź wyszedł z kniei
I rozdyskutowanych zagryzł po kolei.
Zastraszono, otumaniono,
Czas się zatrzymał
I jak w siedemdziesiątym skuł grudzień grozą.
/22 XII 81. Zakład Karny w Zabrzu/
Reforma nova
My z reformą za pan brat
Wreszcie spełnią się marzenia!
Nawet Jasio, mały chwat
Zna tabliczkę już mnożenia
My zreformą już na ty,
Jak to sobie – dobrze wiemy
Wszystkie ceny mnóż przez trzy,
Przez trzy pomnóż wszystkie ceny,
My z reformą, tak jak w dym,
Rzecz to dla nas oczywista,
Tylko, jak wyżyje z tym
Moj znajomy, ten rencista?