Bez kategorii
Like

Najlepszy drukarz podziemnej struktury ministra Michała Boni.Ja pierdziu, ale mnie pogięło, że chcę powrotu komuny…

02/01/2012
520 Wyświetlenia
0 Komentarze
21 minut czytania
no-cover

Plusy Unii Europejskiej mają swoje plusy i minusy.” Tak
mówił Lech Wałęsa i musiał być wtedy nieźle wyluzowany. Ja mówię:
KOMUNO WRÓĆ!

0


 

Tytuł: Ja pierdziu, ale mnie pogięło, że chcę powrotu komuny…

 

Fragment: „Plusy Unii Europejskiej mają swoje plusy i minusy.” Tak

mówił Lech Wałęsa i musiał być wtedy nieźle wyluzowany. Ja mówię:

KOMUNO WRÓĆ!

 

Treść:

 

Poniżej zawarty tekst jest subiektywną opinią autora, niepodpartą żadnymi

badaniami OBOP, Metro Golden Mayer, MEDIAMARKT, Zakład Medycyny Sądowej,

Ministerstwo Głupich Kroków czy też badaniami przeprowadzonymi w

przedszkolach lub PLL „LOT”, KGHM. Firmy PLK, Stalowa „Wola”, kopalnia

„Szombierki” I PKL nie brały udziału w przygotowaniu tego materiału.

              Przytaczane w cudzysłowie zdania są oryginalnymi wypowiedziami byłego

Prezydenta Polski Lecha Wałęsy.

 Kiedy Lechu był Prezydentem, to mówił różne rzeczy i chyba wtedy był

„Już jestem nagrzany.” Dobrze, że wtedy Rzecznikiem Lecha był minister

Drzycimski i tłumaczył słowa Lecha z Polskiego na nasze. Zadziwiająca jest

optyka Lecha na życie w Polsce, ale człowiek mówiący: „Nie można mieć

pretensji do Słońca, że kręci się wokół Ziemi” może widzieć inaczej

niż ja. Dziwne jest to przepoczwarzanie się Lecha, który walczył z wieloma

ludźmi o demokrację i wolności obywatelskie. Człowiek, który mówi:

„Miała być demokracja a tu każdy wygaduje, co chce” nie może się

nazywać symbolem Solidarności i demokratą, ale krytykiem zajmującym się

krytykanctwem. Sorki Lechu, ale ja sobie będę wygadywał swoje, bo tak jak

wielu ludzi brałem udział w działaniach na rzecz wolnej Polski

i

nie po to, żeby mi jakiś dupek mówił takie brednie: „Pan jest chorym

debilem.” Zgadzam się, jestem chory i teraz widzę jak Państwo mnie

lekceważy i mną pogardza. Urzędy mające mi służyć pomocą są pasywne i

bezduszne. Ja nie „O Take Polskę walczyłem”, ale wydawało mi się, że

w wolnej Polsce jej wszyscy Obywatele będą traktowani podmiotowo a nie jak

teraz tylko niektórzy. Nie jestem jasnowidzem i nie wiem, co będzie za sto

lat, ale Lechu jest i wie, bo twierdzi: „Za sto lat w każdym mieście

będzie mój pomnik.” W czasie swojej prezydentury Lechu rozpętał

„Pokojową wojnę ze wszystkimi” a skutkiem tego było wprowadzenie do

życia publicznego lewicy komunizującej pod przywództwem byłego Sekretarza

Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Leszka Millera. Lechu twierdził, że

lewa noga też powinna mieć szansę w rządzeniu. Owszem jest potrzebna

lewica, ale socjalistyczna podobna do PPS-u. Szkoda, że Lech Wałęsa

później zauważył krytykę pod swoim adresem i „Jak Pan w ogóle śmie

mnie atakować?” Czy Lechowi wydaje się, że kiedy usunął Premiera

Olszewskiego to jego decyzja pozostanie bez komentarzy i oceny? Lech Wałęsa

jest moim zdaniem winny tego, że dziś znajdujemy się w takiej złej

sytuacji- cokolwiek to znaczy. Zamiast chorej ambicji, powinien się zabrać

za POMOC W reformowaniu Państwa, zlikwidowanie służb specjalnych i zadbać

o obywateli. Może L. W. Chodził na czyimś pasku? Sam zajął pozycję

mądrali nawet wtedy, kiedy jechał na pogrzeb Havla. Na lotnisku w rozmowie z

Konradem Piaseckim z RMF.FM stwierdził, że Havel był teoretykiem a on

praktykiem- strzeż mnie Boże przed takimi praktykami. Żałuję, że

głosowałem na Lecha w wyborach na pierwszą kadencję Prezydenta, bo gdybym

wiedział, że Lechu stwierdzi: „Nie chcem, ale muszem” nie głosowałbym

na niego. Lechu był żądny władzy absolutnej i dekretów a nie poprawy

PRL-lowskiej Polski. Mógł wykorzystać entuzjazm i zapał społeczeństwa,

ale jednak wolał Tadeusza Mazowieckiego z jego grubą kreską. Zrobił dużo

dla siebie, bo usunął z teczki tw „BOLEK” bliżej nieznane dokumenty,

mogące sugerować współpracę Lecha z organami Służby Bezpieczeństwa

PRL. Informację o usunięciu dokumentów z teczki Lecha przekazał jego

następca Aleksander Kwaśniewski. Drugą kadencję Lechu przegrał, bo

wyszła z niego wiocha i jak mówią: „człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z

niego nigdy”. W wyborach na Prezydenta Polski walczyli Wałęsa i

Kwaśniewski a dla mnie to wybór pomiędzy krzesłem elektrycznym a

gilotyną. Tak, więc mój głos oddałem sprawiedliwie na dwóch

nieodpowiedzialnych ludzi i jak mówi Lechu: „Dobrze się stało, że źle

się stało.” Lechu zrobił przez te 5 lat wszystko, żebym włączył

olewator na następne wybory prezydenckie. Posłuchałem Prezydenta Wałęsy i

stwierdziłem: „Jestem za a nawet przeciw” i miałem komfortową

sytuację. „Co pan znów panie no to pan za skróty? Kto pana…?” Tak

ocenił moje i podobne zachowanie innych wyborców Wałęsa po przegranych

jego wyborach z Kwaśniewskim. Lechu to dobre chłopisko, Lechu podał

Kwaśniewskiemu tylko jedną nogę na przywitanie a przecież mógł dwie. 

Skutkiem takiego zachowania Lecha mamy dziś rządy PO i Prezydenta

Komoruskiego. Aż chce się powiedzieć o Komoruskim:, „Bo tego durnia mamy

za prezydenta” a takimi subtelnymi słowami określił Wałęsa Prezydenta

Lecha Kaczyńskiego. Szanowny panie Prezydencie Wałęso, to pańskie

nieobliczalne zachowanie doprowadziło do takiej dziś sytuacji a to dla tego,

że „Szłem czy szedłem, ale doszedłem”, ale gdzie ja i inni doszliśmy?

Tak Lechu, moim wyjściem jest „Tonący brzytwy chwyta się byle, czego”,

ale ja się nie poddam pańskiej propozycji, pomimo że jestem tonący i byle,

czego się nie chwycę. Jeżeli pan odejdzie z tego łez padołu, to ja nie

powiem o panu: „Na pewno zginął i to jest osiągnięcie, że zginął.”

Tak mówić nie wypada o Lechu Kaczyńskim i innych ludziach katoliku

Wałęso, obywatelu EU. Pańska zajadła nienawiść do braci Kaczyńskich

jest chorobliwa, bo kiedy po 10 kwietnia 2010 r. w rozmowie z Moniką Olejnik

nieustannie atakowałeś braci Kaczyńskich. To Monika Olejnik przypomniała

szanownemu panu Prezydentowi, że Lech Kaczyński nie żyje i nie wypada

nieustannie oskarżać Lecha Kaczyńskiego nawet po jego śmierci. Pańskie

imaginacje o braciach Kaczyńskich, że po 10 kwietnia 2010 r. to bracia

Kaczyńscy odpowiadają za czyny Jarosława Kaczyńskiego. Tu przypomnę panu

słowa Lecha Wałęsy: „Pan jest chorym debilem” i jak pan się teraz

czuje? Mogę dziś stwierdzić tak jak dziadek Jacek z rodziny

Poszepszyńskich, że życie jest średnie ani dobre ani złe- wspinasz się w

górę, aby znaleźć się na dnie.

              Kapitalizm z „wilczą mordą” już się skończył i teraz panuje świat

„zaczarowanego ołówka”. Wydaje mi się, że kosmici zaatakowali rząd

Polski i weszli w umysły tych ludzi, dlatego mamy totalne lekceważenie ludzi

przez ludzi. Przypomnę słowa Zofii Nałkowskiej: „Ludzie ludziom zgotowali

ten los.” Może obecny Rząd realizuje moje tezy zawarte w artykule

http://www.mkkwola.dbv.pl/readarticle.php?article_id=208 i za chwilę będzie

super a może jeszcze lepiej.

              Jak inaczej mogę zrozumieć działania Ministerstwa Zdrowia z lewicowym?

Ministrem Arułkowiczem? W poprzedniej kadencji rządu Arłukowicz był

ministrem ds. wykluczonych a teraz sam wyklucza innych. Pewne ruchy tego

ministerstwa uderzają bezpośrednio we mnie. Jestem chory na cukrzycę

insulino zależną, jestem po przeszczepie i mam kilka powikłań a także

kilka przewlekłych chorób- ten typ tak ma, czyli ja. Według informacji

medialnych paski do gleukometru zdrożeją z 3,20 zł na ok. 12 zł. Mają

zdrożeć insuliny i mają kosztować od 50 zł. I więcej, jeden z leków

kardiologicznych z 3.20 zł. Będzie kosztował powyżej 5 tyś. Zł. Mają

być zabronione leki w promocji za 1 grosz i całkowicie bezpłatne, leki

przeciw odrzuceniu przeszczepu mają być płatne a dotychczas były

refundowane lub w niektórych aptekach darmo, ale ile będą kosztować. To

kilka specyfików, bez których chorzy nie mogą żyć. Czy to jest nowa forma

EUtanazji? Jeżeli tak, to zatrudnijcie amerykańskiego lekarza Jacka

Kevorkiana w ramach przyjacielskiej i NATOwskiej współpracy z USA.

Amerykański lekarz to fachowiec w swojej dziedzinie i jak śpiewał

Friedmann:, „Bo dobry Bóg już zrobił, co mógł teraz trzeba zawołać

fachowca.” O co chodzi? O kasę???!!! Zacznijcie oszczędności od siebie

politycy namaszczeni przez Naród na Posłów Sejmu RP. Ograniczcie ryczałt

wynajmu biur poselskich, ryczałt za paliwo, swoje wynagrodzenie za

zawodowstwo, diety… i pokażcie na sobie, że potraficie zrezygnować. EU

przekazuje nam pieniądze i wynika to z obopólnego porozumienia w ramach

unii. Dlaczego mamy dokładać do strefy Euro, jeżeli nie jesteśmy jej

uczestnikiem? Dlaczego mamy ratować sztuczny twór euro? EU ze swoim euro

przypomina mi Związek Sowiecki z rublem i tak euro skończy jak Sowieci.

„Plusy Unii Europejskiej mają swoje plusy i minusy”- skąd Lechu o tym

wiedział i dlaczego jego syn Jarek jest euro deputowanym?

              Poprzednia Minister Zdrowia Ewka Kopacz dostała nagrodę za wkład w

reformowanie opieki zdrowotnej. Gratuluję szanownej pani Ewce wspaniałego

samopoczucia z dobrze przeprowadzonej zmiany w opiece medycznej. Tylko pani

może być tak arogancka twierdząc, że kolejki do lekarzy świadczą o

dobrze działającej służbie zdrowia! Tu pasuje stwierdzenie Wałęsy:

„furman nie może być koniem i odwrotnie:, więc albo Minister Zdrowia albo

Marszałek Sejmu? Szanowna pani, zapraszam do reformowania Sejmu RP a nagrodą

będzie puszka do zbierania pieniędzy na chore dzieci olewane przez Narodowy?

Fundusz Zdrowia. Ewko poczujesz się, choć przez chwilę, jak rodzice chorych

dzieciaków walczących o ich życie i zdrowie.

              Złamałem nogę we wrześniu 2010 roku i do dziś nie mogę chodzić bez kul

i do tego mnie nieustannie boli ta złożona noga. Ja nazywam się Andrzej

Adamiak i nogę miałem złamaną w jednym miejscu. Drugi obywatel to

Jarosław Wałęsa i on był połamany z dwudziestu kilku miejscach i po 3

miesiącach wyszedł do domu i jego stan jest bardzo dobry. Zastanawiam się,

dlaczego Jarek Wałęsa jest w lepszej formie niż ja? Czy na jego korzyść

działały: ilość złamanych miejsc? Nazwisko? Wpływ ojca? To, że Jarek

jest EU deputowanym? Może szpital gdzie się leczył Jarek zatrudnia lekarzy?

Może powinienem się nazywać Andrzej Wałęsa-Kwaśniewski? Kwaśniewski

też miał jakiś skomplikowany zabieg, bo nie mógł siedzieć i spać a tera

śmiga jak zdrowy. George Orwell powiedz: czy są równi i równiejsi?

Wałęsa odpowiedziałby: „i tak i nie”.

              Jestem tym dinozaurem, który pamięta czasy komuny i dziś „dokonałem

zwrotu o 360 stopni”. Wtedy do lekarza specjalisty nie czekało się od

kilku miesięcy do kilku lat. Wiem jak było, bo od dzieciństwa choruję na

cukrzycę. Za PRL-u osoby niepełnosprawne miały większą opiekę socjalną

niż teraz. Szeroka opieka socjalna dla osób nie zaradnych to nie wstyd, to

obowiązek Ojczyzny wobec jej obywateli. Przez moje ponad 40 letnie życie w

PRL-u tylko raz miałem kolegium za zadymę w wojnie Jaruzelskiej. Teraz mam

ciągłe problemy z Sądem powszechnym i to, dlatego że jako niewidomy nie

mogę na czas samodzielnie odczytać i wnieść samodzielnie stosownego pisma.

Wniosłem do Rzecznika Praw Człowieka Ś. P. Kochanowskiego prośbę o

zapisanie do właściwych Ustaw pkt. Mówiącego: wnoszący pozew przeciw

osobie niewidomej lub niepełnosprawnej intelektualnie zobowiązany jest

poinformować organ, do którego składa o tym fakcie pod rygorem oddalenia

powództwa. RPO odrzucił mój wniosek i kazał zwrócić się do Sejmu.

Zrobiłem to, ale Sejm takimi głupotami się nie zajmuje, bo ma ważniejsze

rzeczy. Zwróciłem się z tym wnioskiem do komisji do spraw osób

niepełnosprawnych, ale to jak pisanie na Berdyczów. Czy mój wniosek

powinienem złożyć do dyrekcji dzwonków tramwajowych? Solidarność w

latach 80-tych obiecywała zmiany a jak teraz jest? Sejm za PRL-U nie do

ruszenia, bo posłowie przyspawani do stołków i nie do ruszenia do śmierci.

Teraz podobnie, jak się złapał stołka w 1989 r. to go ciągnikiem

gąsienicowym wyciągnąć z Sejmu nie można, tak się przyspawali. Kiedyś

za PRL-u istniał etat I sekretarza PZPR w Dzielnicy, w województwie czy

zakładzie pracy- partia miała wszędzie swoje macki. Taki I sekretarz jak

miał dobry dzień albo humor to sprawę załatwił za pomocą jednej rozmowy

telefonicznej. Teraz można pisać do znudzenia, bo urzędnicy za nasze

pieniądze i w godzinach pracy odpowiadają na nasze pisma lepiej lub gorzej

albo w ogóle. Ministerstwo Zdrowia ma mnie już dość, bo w ostatnim piśmie

do mnie skierowanym zauważyli, że nie są do załatwiania skarg

niezadowolonych pacjentów. W Ministerstwie Zdrowia pracują tylko zdrowi

ludzie, o czym świadczy nazwa urzędu. Myślałem, że także zdrowi

intelektualnie i zauważą, że ja się nie uskarżam na jedzenie lub warunki

bytowe w szpitalu, ale na nieustanny ból od października 2010 roku

Zgadzam się z

Maćkiem Zembatym mówiącym: „być Polakiem to jest kara za bycie złym w

poprzednim wcieleniu” tylko zapytam:, kto nas zgromadził w tym jednym

miejscu i po co?

              Czytelniku doszedłeś do końca mojego artykułu i może się nie

zanudziłeś a jak się nudziłeś to zapraszam do posłuchania piosenki

Maćka Zembatego

po raz

pierwszy wykonanej w Poznaniu w 1981 roku pt: „Marynarka, marynarka to jest

wojsko, to jest strój pierdolony ustrój”. „Odpowiem wymijająco

wprost” powiem, że jest aktualna do dziś.

 

Adamiak Andrzej

 

 

0

Alfred Rosłoń

Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989

346 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758