NAF – suplika do minister Kudryckiej?

Proszę uświadomić ten naród nadwiślański, że najcenniejszą rzeczą jaką mają słabe narody to dług.

       Przypisuje się Bismarckowi znane powiedzenie, że ludzie nie powinni wiedzieć dwóch rzeczy a mianowicie tego: jak się robi parówki i jak się robi politykę. Parówki „obrok dla pracującej nędzy” sprzedają się pomimo dostatecznej na ich temat wiedzy i nie będę dociekał kto ma rację Veblen czy Giffen. O sposobie uprawiania polityki niby wszyscy wiemy, ale ujawniane fakty sprzedawane nam są nie jako norma, tylko jako odstępstwa od normy. Wielu w to wierzy. Jest jednak dziedzina, gdzie niewiedzy broni się jak Okopów Świętej Trójcy. Jest nią kreacja pieniądza. Społeczeństwo ma być w tej dziedzinie ciemne i jest. Zastanawiam się zatem, co groziłoby minister Kudryckiej, gdyby ten temat znalazł się w minimach programowych uczelni. Podejrzewam, że panią minister Kudrycką o tym ostrzeżono.

       Wdałem się ostatnio w dyskusję z dwoma promowanymi na SG luminarzami walki z Nową Architekturą Finansową, blogerami @Andarianem i @Freedomem. Dla tych Panów „wszystko tylko nie NAF”. Może być pieniądz kosmopolityczny, może być lokalny, tylko nie narodowy i oby czasem nie był twardy i wymienialny.

Rozpocznę od @Freedoma. Ten luminarz polskiej i światowej bankowości przyparł nas wszystkich do muru kwestą:

@Jacek Rossakiewicz @Lesław Andrzej Wilk

Panowie – czy mogę Was również poprosić o odpowiedź na poniższe pytania, które pojawiły się wyżej w rozmowie z Nikanderem.

Pozdrawiam i bardzo liczę na Wasz odzew.

nadużycie link skomentuj

Freedom 19.07.2012 13:49:54

Wszystkie udzielane odpowiedzi kończyły się mniej więcej tak:

Czy właśnie z emisji zamierzacie wypłacić ludziom te 765 mld które zdeponowali w bankach? Stąd będą pochodzić te pieniądze?

nadużycie link skomentuj

Freedom 19.07.2012 17:48:58

Pani minister Kurdycka. Kieruję do Pani serdeczną prośbę, i mogę odrobić koniem na wiosnę, aby zadbała Pani o właściwą edukację chociaż tych, którzy przed imieniem i nazwiskiem mają jakieś bizantyjskie ozdobniki. Nich ludek nadwiślański się dowie o tym:

• jak to jest, że banki mogą udzielić pożyczek na 870 mld zł mając w depozytach tylko 765 biorąc pod uwagę liczby podane przez @Freedom, bo w praktyce jest jeszcze gorzej. 99,9 % obywateli nie wie co to jest „rezerwa cząstkowa” czy „podwójne delewarowanie”. Dla wielu ludzi może to być jakiś kolejny „cud nad Wisłą” lub straszliwe zagrożenie.

• Że jest różnica pomiędzy pieniądzem wykreowanym (wyemitowanym) a wydrukowanym, bo @Freedom gotów jest zorganizować panikę z run na banki, bo banki są dłużne depozytariuszom na kwotę 765 mld zł a mają tylko 10 mld!.

Drugi przypadek to @Andarian główny specjalista od szukania błędów logicznych w formułach algebraicznych.

       To co on wyprawia to już mistrzostwo świata. Aby to zrozumieć posłużmy się przykładem krzesła. Niech tym naszym krzesłem będzie formuła emisyjna w państwie Maciedonia.

dM = dPKB/V

gdzie: dmM – emisja równoważąca przyrost PKB

dPKB – przyrost PKB

V – krotność obiegu pieniądza w gospodarce w roku.

       Krzesło zwykle służy do siedzenia i powinno stać na podłodze. Tak samo ta formuła emisyjna odpowiada na konkretne pytanie: jaka powinna być do gospodarki wstrzyknięta dodatkowa pula pieniądza, aby płynnie zabezpieczyć wszystkie transakcje gospodarcze przy stałych cenach. I to ma sens.

       Krzesło może także stać do góry nogami i na stole co często się zdarza, gdy działamy odkurzaczem. Podobnego zabiegu dokonuje @Andarian przedstawiając formułę w postaci:

V = dPKB/dPKB

każdemu bowiem wolno równanie przemnożyć i podzielić obustronnie przez taką samą wartość. Tylko co dostajemy? Oto pytania @Andariana tutaj:

"…Za prędkość obrotu pieniądza zwykło się uważać stosunek całkowitego PKB do ilości pieniądza w obiegu. Czy to oznacza, że prędkość ta jest uzależniona od ilości wydrukowanego pieniądza? Czy oznacza to, że PKB ma na nią zasadniczy wpływ? …"

Później następuje tyrada lamentów pod adresem TRWAŁEGO!!! wycofywania pieniądza z obiegu poprzez podatki, ZUSy, i inne opresyjne narzędzia znienawidzonego państwa. To już chyba nikogo nie dziwi, bo @Andarian pochodzi z „kraju Misesa”.

       Kwestia pieniądza jako narzędzia dokonywania transakcji na rynku nie istnieje. Można się zgodzić, że w dobie pieniądza kruszcowego sporna formuła miała ona wartość jedynie poznawczą. Wzór na emisję wyglądał wtedy następująco:

dPKB/V = wojna burska

Pojawiło się złoto w Transwalu i nie było uproś dla rdzennych mieszkańców. Pieniądze „emitowało” się przy pomocy karabinów maszynowych. A ile wynalazków wtedy uczyniono!. Dzielny angielski generał Kitchener tak wydoskonalił obozy koncentracyjne, że Stalin z Hitlerem niczego już poprawiać nie musieli.

Pani minister Kudrycja, suplikę zanoszę. Proszę uświadomić ten naród nadwiślański, że najcenniejszą rzeczą jaką mają słabe narody to dług. Dług jest cenniejszy od złota. Może @Andarian i @Freedom przestaną wypisywać idiotyzmy.