Żuraw miał na rybkę chętkę.
Żuraw miał na rybkę chętkę.
Wdział kalosze, zabrał wędkę
I podreptał nad jezioro.
"Złowię smacznych rybek sporo!"
Zaszył się w nadbrzeżnej trzcinie.
"Tu się stado ryb nawinie!"
Jął zarzucać swe wędzisko
Raz daleko, a raz blisko.
Na przynętę ma robaka.
"Haczyk połknie ryba taaaaka!
Jak przyrządzić ją?" – główkuje.
Surowa mu nie smakuje.
Rzucał cały dzień pływakiem,
Lecz się musiał obejść smakiem,
Bo nie złowił nawet płotki.
Od tej pory chodzą plotki:
Kiedy wrócił z pustym koszem
Postanowił być… …jaroszem!