Swego czasu pan premier uznał, że nie ma z kim przegrać. No cóż … wypada delikatnie szepnąć, że narcyz jak zwykle obywa się bez towarzystwa – nawet przegrywa sam ze sobą . A właśnie "nasz" premier przegrał jako przywódca, ale, paradoksalnie, częściowo wygrał … jako narcyz. Zacznę od tego „zakochanego w sobie” – otóż, wygrała jego wizja, cytuję:"Polskość to nienormalność … to brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać … Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej" I to się w końcu ziściło! Pod rządami PO wizja ta stała się rzeczywistością – nigdy po pierwszych wolnych wyborach (4.06.1989) nie byliśmy tak przegrani, "brudni", zadłuzeni i upokorzeni. Wypadałoby zapytać – po co, z […]
Swego czasu pan premier uznał, że nie ma z kim przegrać.
No cóż … wypada delikatnie szepnąć, że narcyz jak zwykle obywa się bez towarzystwa – nawet przegrywa sam ze sobą . A właśnie "nasz" premier przegrał jako przywódca, ale, paradoksalnie, częściowo wygrał … jako narcyz.
Zacznę od tego „zakochanego w sobie” – otóż, wygrała jego wizja, cytuję:"Polskość to nienormalność … to brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać … Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej"
I to się w końcu ziściło! Pod rządami PO wizja ta stała się rzeczywistością – nigdy po pierwszych wolnych wyborach (4.06.1989) nie byliśmy tak przegrani, "brudni", zadłuzeni i upokorzeni.
Wypadałoby zapytać – po co, z jakich pobudek Donald Tusk zabrał się za rządzenie krajem, którym się w istocie brzydzi. Wszak sam mówił, że „chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno… „
Jeśli po to, żeby komuś udowodnić, że Polska to nienormalność to oczywiście – UDAŁO SIĘ !!
Właśnie teraz mamy całkowicie nienormalny kraj, ciężko chore państwo w stanie rozpadu. Ale dlaczego, albo lepiej … PO CO?
Czy to prawda, że już na II Kongresie Kaszubskim w 1992 roku Donald Tusk wygłosił swój referat proponujący ogłoszenie autonomii Kaszub, stworzenia własnej waluty i wojska, ze stolicą w Toruniu?
Na Śląsku, dzięki poparciu PO już współrządzi Ruch Autonomii Śląska, poczynają sobie nad wyraz śmiało. Czy to aby nie chęć likwidacji „Bękarta traktatu wersalskiego” się nam tutaj jawi?
Ale może wystarczy „pochwał” dla narcyza, wracajmy do „naszego” premiera.
Nawet tylko jeden artykuł z ostatniej prasy wystarczy, żeby podać kilka prostych, ale zaiste „arcyboleśnie” nokautujących tez. Mówię o wywiadzie z prof. Jadwigą Staniszkis w tygodniku „Uważam Rze”(nawet tylko dla tego jednej pozycji warto było wykupić dostęp online do tygodnika – do czego wszystkich serdecznie zachęcam)
1. Rosja nie liczy się ze słabymi, wyczuła słabość Tuska.
2. Postępowanie premiera w sprawie katastrofy smoleńskiej jest dyskwalifikujące i niczym nieusprawiedliwione
3. W Europie Tusk nie jest postrzegany jako twardy gracz. Jemu w sferze interesów wystarczają ruchy pozorne, a w sprawie smoleńskiej NIE potrafił bronić podstawowego interesu swojego kraju. To wszyscy widzą.
4. Jest cofnięcie. W infrastrukturze, w edukacji, gdzie luka pomiędzy nami z Zachodem jest już ogromna. W bliskiej perspektywie czeka nas technologiczny szok. I cztery lata zmarnowane przez Tuska w takim momencie są nie do wybaczenia. Choćby niewykorzystane fundusze unijne. Pewne inwestycje zachodnie już do nas nie wejdą, bo jesteśmy instytucjonalnie niekompatybilni.
itd., itp
Do pani Staniszkis, jej niezwykłej przenikliwości jeszcze wrócimy.
Na koniec tej części chciałbym przywołać wstrząsający głos pana Bronisława Wildsteina – „Pokłosie Grossa”, który portal "wPolityce.pl" tak skomentował:
”Sprawa jest naprawdę poważna, to już nie żarty. Historyczna reputacja Polski spada na łeb na szyję. Podstawowa, oczywista przez wiele lat po wojnie prawda historyczna – że Polacy byli wyjątkowo dzielni, i że byli przede wszystkim ofiarami – już nie istnieje jako międzynarodowa "narracja". Potężnieje za to "narracja" przeciwstawna – czyniąca z Polaków głównych sprawców Holocaustu
(…)
"Polski rząd – dysponujący całą gamą narzędzi instytucjonalnych – nie powinien patrzeć bezczynne na szerzenie się oczywistego kłamstwa. Powinien działać. I to energicznie. …
Choć wiemy, że ten rząd nie zrobi w tej sprawie nic.”
tak, … wiemy, zarówno w tej, jak i w wielu innych sprawach rząd nie zrobi nic …
Jakie więc jest wyjście, co można zrobić, żeby ratować kraj?
Po pierwsze – ZMIENIĆ RZĄD !!!
"Nauka objasnia swiat, ale pogodzic z nim moze jedynie sztuka" /S.Lem - "Król Globares i Medrcy"/"