Tak i oto doczekałem się czasów, gdy nieśmiertelne jak się okazuje poniewczasie idee Hilarego Minca mają zastosowanie w praktyce. Spekulanci grasują. Ostatnio głównie cukrowi spekulanci. Jednak jak będzie trzeba to się i innych znajdzie.
Mieszkania podrożeją ? Spekulanci. Kolej słabo jeździ ? Zwali się na spekulantów kolejowych. Benzyna po ponad 5 złotych za litr ? Spekulanci winni. Może nie daj Boże znowu powódź będzie na wiosnę albo latem ? Zwali się na spekulantów bobrzych. Złotówka poleci na łeb na szyję ? No to też spekulanci tym razem międzynarodowi. Budżet się nie dopina ? Zwaliło się na spekulantów z OFE. I tak oto w zachwycie lud będzie dowiadywał się z mediów tzw. głównego nurtu kogo tam za spekulanta akurat Premier uznał.
I tylko ja będę przecierał oczy ze zdumienia bo jeszcze tak z 10 lat temu jak ktoś mówił o jakichś klientach pociągających z tyłu za sznurki i robiących kokosy na lewych interesach zwanych właśnie spekulacją ten był. I tu stary zestaw tekstów: oszołomem, analfabetą ekonomicznym, ciemnogrodzianinem, symbolem zacofania, ofiarą transformacji, itp., itd. Według tych samych mediów, które dziś na czerwonych paskach puszczają teksty Słońca Peru o tym jak to nam spekulanci grasują III RP to był kraj idealnego kapitalizmu. Gospodarką rządziła niewidzialna ręka rynku a nie sitwy płacące łapówki za przymykanie oczu na ich działalność lub uchwalanie korzystnych dla nich ustaw i aktów prawnych. Ba czasem wcale nie musiały płacić wystarczyło, że podetknęli komu trzeba pod oczy jego teczkę zostawioną sobie po odejściu z tzw. resortu na czarną godzinę. A kto sądził inaczej patrz wyżej. I nagle dziś dowiadujemy się, że ten nasz "kapitalizm" to raczej taki bardziej republikobananowy jest. Ba przyznaje to sam pierwszy, przynajmniej deklaratywnie liberał III RP. I co ? I nic ? Cisza. I tylko niech coś takiego powie nie Słońce Peru a ktoś z partii wiadomych siepaczy lub jakiś inny JKM. O wtedy to wytacza się najcięższe działa, uruchamia najostrzejsze pióra i wali zapamiętale. A następnego dnia jak nic bez słowa komentarza lub krytyki piętnuje na czerwonym pasku kolejnego spekulanta, którego działalność odkryło akurat Słońce Peru.