O Pewnym Januszku
PrAWDZIWA BAJKA O PEWNYM JANUSZKU CO NIE BYŁ NA CZYIMŚ GARNUSZKU
W pięknym grodzie gdzieś nad Sanem,.. .
– mieszkał sobie pewien Janek.
Mógł mieć ksywkę malowanek,..
– bo był zdolny z niego Janek.
Biedę cierpiał ten Januszek,..
– lecz nie prosił o garnuszek.
Bo był bardzo honorowy,..
– umysł jego sprytny zdrowy.
Bardzo wierny był patriota,…
– dziś się mówi,że idiota.
Chodził często do kościoła,…
– i o szczęście bliźnich wołał.
Modlił się też za Ojczyznę,…
– to i także trza mu przyznać.
Chociaż w domu bieda była,…
– patriotyczna krew w Nim była.
Choć nie wiele lat miał Janek,…
– ciągło Go do malowanek.
Talent to miał bardzo śliczny,…
– oraz bardzo patriotyczny.
Mieszka w grodzie Przemyśl zwany,..
– piękne miasto i nad Sanem.
Nie wiem czy to wiecie ,..
– takich miast mało w świecie.
Kiedy wkraczał w wiek młodości,…
– powstał ruch SOLIDARNOŚCI.
I choć wiele nie rozumiał,…
– dobro rozpoznawać umiał.
Aż tu przyszedł grudzień czarny,…
– dla ojczyzny okres marny.
Wielu wtedy poznikało,…
– strach i trwoga to zostało.
Bo nadeszła straszna wrona,…
– kto nie z nimi może skona.
Lecz nie dzielny nasz Januszek,…
– on nie prosił o garnuszek.
Spotkał On Ci raz KYSEGO,..,
– dał precelka mu jednego.
KYSY był oplakatowany,…
– dziw brał,że nie połamany.
Duchem był SOLIDARNOŚCI,…
– i szokował wokół gości.
I zgłupiała też bezpieka,…
– może to jest wyższa wtyka?
Konspiracji on unika,
– działał on Ci w sposób jawny,..
– dość odważny i zabawny.
To dopiero był idiota,…
– jaki wielki PATRYJOTA .
Zamiast kląć na WRON-ę w domu,…
– prowokował w mieście ZOMO.
Ale wróćmy do Januszka,…
– nie spokojna z niego duszka.
Zebrał on Ci raz kolegów,…
– farby mieli od KYSEGO
A szablony Olszańskiego,…
– Mietka zawsze wesołego.
Co przy Hureckiej mieszka,…
– miły był on koleżka .
Pędzle śp.Wiesiek Buryło,…
– na Mniszej mu się żyło.
Niby remont na mieszkanie,…
– nie akcja mury malowanie.
Malowanie będzie aż miło,…
– co w tych chłopców też wstąpiło?
W przeddzień święta SOLIDARNOŚCI
– zaskoczymy WRON-ich gości.
Malować będzie my w nocy,…
– rano przejrzą na oczy.
Wpierw od Karmelitów mury,…
– gdzie trzy dzwony dzwonią z góry.
Malowali hasła śliczne,…
– przeciw WRON-ie patriotyczne.
Malowali coraz niżej,..
– by te hasła były bliżej.
A,że Janek lubił szkołę,
– tam też dali hasła swoje.
Sport też bardzo Ci lubili,..
– gimnastyczną salę SOLIDARNOŚCIĄ ozdobili.
Którą szkołę malowali Ci <ZBÓJCY>
– było to na szkole < TRÓJCE>
No bo Janek lubił szkolę,..
– dał i tam też hasła swoje.
I niech żyje SOLIDARNOŚĆ,…
– ślepej WRON-ie życzył marność.
Malowali kamienicę,..
– i przyległą też ulicę.
Zeszli też pod elektrownię,…
– tu malujmy przeciw WRON-ie
Komuny się nie boimy,…
– walczmy z całej siły.
A,że było blisko stacji,
– mur malujmy koło trakcji,
Malowali SOLIDARNOŚĆ ŻYJE
– no a WRON-a nie przytyje.
Cóż wam powiem zaraz z rana,…
– to BEZPIEKA rozszarpana.
I malarzy też szukali,…
– więc KYSEGO zatrzymali.
No a KYSY im powiedział,…
– że się od nich to dowiedział.
A malarzy zna z muzeum,…
– i nie tylko znanych jemu.
To CI spryciarz z tego Janka,…
– wlał oliwy im do garnka.
Głośno było o tym w mieście,…
– z WRON-y zadrwił ktoś nareszcie.
Choć bezpieka tak szukała,…
– ale Janka nie złapała.
Dziś poważny gość jest Janek,…
– nikt go nie zna z malowanek.
Ale za to malowanie,…
– jest orderów nadawanie.
Bo ktoś inny się podszywa,..
– choć się Janusz nie nazywa.
Jeszcze krzyczą dookoła,…
– że chodzili do kościoła.
Tak z komuną Ci walczyli,…
– że ulotkę zostawili,…
– kiedy inni się modlili.
No i w duchu przeklinali,…
– by komunizm się obalił.
Dość się przy tym narażali,…
– bo podsłuchy omijali.
A więc oni mają rację,..
– mamy Polską demokrację.
TYLKO KTO się tak narażał?
– czy JANUSZEK?
Czy TEN przy OŁTARZACH?
autor Krzysztof Szczurko ps.KYSY przemyślanin z pochodzenia i urodzenia
KYSY Trybun Ludowy Bylem pierwszym zolnierzem Solidarnosci. Strajkowalem w 1974r. W stanie wojennym bylem ok. 80 razy bylem zatrzymywany i karany. Zapraszam do dyskusji.