Na czym polega profilaktyka zdrowotna?

Jak nie chorować i jak się nie leczyć?

Wmawiają nam we wszystkich środkach masowego przekazu, że profilaktyka, to badania, bo wczesne rozpoznanie choroby zwiększa szansę na jej wyleczenie. To jest prawda, że wczesne wykrycie zwiększa szansę, tylko nijak to się ma do profilaktyki.

Dlaczego? A, no z prostego powodu: badanie jest stwierdzeniem, czy jest już coś, czy nie ma, natomiast profilaktyka to jest wszystko to, co zrobimy dobrego dla swojego organizmu, aby uchronić go przed chorobą i aby wynik badania nie zaskoczył nas niczym złym.

 Zachęcają nas, owszem, do badań, ale takich, które oni chcą! Jeśli proszę lekarza o badanie morfologiczne krwi z rozmazem – nie dostaję! Ale przychodnie namawiają nas np. na badania mammograficzne!

Nie mają pieniędzy (!?), a przecież badanie mammograficzne jest o wiele droższe niż podstawowe badanie krwi. I jeszcze ,,otaczają specjalną opieką”. Zastanawiające- nieprawdaż?!

Odnośnie profilaktyki trąbią, że trzeba unikać masła na rzecz ramy i temu podobnych smarowideł, jeść warzywa i owoce, uprawiać sporty, rzucić palenie. Co chwila reklamy zachęcają do łykania pigułek, już nawet nie jednej na jakiś ból ale dwóch, bo jedna drugą ,,wspaniale” uzupełni! Takie jest edukowanie społeczeństwa.

Sporty uprawiać i palenie rzucić. Jestem ,,za”. Tylko gdzie prawdziwa profilaktyka, ta od podstaw? Spożywanie warzyw i owoców, jak najbardziej, jest konieczne ale jaką mają one obecnie wartość? Co i ile czego w nich jest? Ile zawierają witamin i minerałów a ile powinny zawierać? Ile mają  metali ciężkich i innych trujących związków? Wmawiają nam, że te warzywa i owoce pokryją zapotrzebowanie na składniki odżywcze! Że Rama obniży cholesterol (tylko po co? cholesterol nie jest pierwszorzędną przyczyną miażdżycy- już o tym wiemy). Jeżeli żywność w ogóle, w obecnych czasach pokrywałaby w pełni zapotrzebowanie naszych organizmów na wszystkie składniki, nie byłoby tak dużej ilości ludzi chorych i nie słyszałabym co dzień, że zmarł ktoś ze znajomych, czy znajomy znajomych. Wmawiają nam wszystko, abyśmy tylko nie uzupełniali właśnie tych składników. Przestrzegają nas nawet o ich rzekomej szkodliwości! Składniki witaminowo-mineralne są podstawą życia każdej naszej komórki, tylko przy zakupie trzeba oddzielić ziarno od plew.

Zaraz usłyszę- spiskowe teorie! Jeśli to takie potrzebne, to wiedzielibyśmy o tym. Mówiliby nam przecież!

 Tak, tak -mówią nam to, co chcą, bo społeczeństwu można wmówić wszystko, szczególnie z ekranu telewizora,  głośnika radiowego, czy gazet.  A my jeszcze naiwnie wierzymy, że to wszystko  dla naszego zdrowia…