Zwolennicy ustalania „śmierci mózgowej” przeforsowali swoją ustawę w Sejmie. Posłowie – jak manekiny – głosowali „za”.
24 lutego Sejm uchwalił kontrowersyjną nowelizację ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Za głosowało: 429 posłów, przeciw – 0, wstrzymało się – 4 (Zwiercan i Morawiecki z Klubu Wolni i Solidarni, Mordak z Kukiz15 i niezrzeszony Janusz Sanocki), nie głosowało – 27.
Ustawa, będąca inicjatywą Ministra Zdrowia, przenosi przepisy o orzekaniu o zgonie na skutek stwierdzenia trwałego nieodwracalnego ustania czynności mózgu oraz nieodwracalnego zatrzymania krążenia poprzedzającego pobranie narządów z tzw. ustawy transplantacyjnej do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Nadto wprowadzono do orzekania o tzw. śmierci mózgu lekarskie składy 2-osobowe zamiast dotychczasowych 3-osobowych. Utrzymane zostało upoważnienie dla ministra właściwego do spraw zdrowia do ogłoszenia w drodze obwieszczenia sposobu stwierdzenia trwałego nieodwracalnego ustania czynności mózgu, mimo że zostało to zakwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Irenę Lipowicz (sprawa w Trybunale Konstytucyjnym sygn. K 42/15).
Jak podano w uzasadnieniu Ustawy: „zdaniem ekspertów wywodzących się ze środowiska anestezjologów – co do zasady – stwierdzanie zgonu jest jedną z wielu czynności, które wykonuje każdy lekarz i najwłaściwszą ustawą do regulacji tej materii jest ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Wyżej wymienione przepisy w ustawie transplantacyjnej stwarzają w społeczeństwie bardzo niekorzystne wrażenie, że stwierdzanie śmierci wskutek trwałego nieodwracalnego ustania czynności mózgu jest wykonywane przez lekarzy w celu pobrania komórek, tkanek i narządów i w ten sposób powoduje to nie tylko opór wśród społeczeństwa dla tej metody postępowania, ale także wśród lekarzy, tym samym tworząc barierę dla rozwoju transplantologii w Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego też takie przepisy nie powinny być wprost łączone z przepisami ustawy transplantacyjnej. Stanowisko takie prezentuje także Krajowa Rada Transplantacyjna, która składa się z ekspertów z różnorodnych dziedzin i jest organem doradczym i opiniodawczym ministra właściwego do spraw zdrowia”.
Czyli chodzi wprost o to, aby ułatwić stwierdzanie tzw. śmierci mózgowej umożliwiające pobranie narządów do transplantacji.
Instytut Ordo Iuris przestrzegał
Ordo Iuris wskazało w memorandum przesłanym członkom sejmowej Komisji Zdrowia na istotne wątpliwości prawne, w tym konstytucyjne dotyczące zarówno nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, jak i obowiązującej dotychczas regulacji prawnej, uchwalonej u schyłku rządów SLD.
Wątpliwości te dotyczą w szczególności upoważnienia ministra zdrowia do określenia w formie obwieszczenia sposobów i kryteriów stwierdzenia śmierci mózgu oraz nieodwracalnego zatrzymania krążenia poprzedzającego pobranie narządów. Istotne wątpliwości co do konstytucyjności tego rozwiązania były systematycznie podnoszone przez konstytucyjne organy państwa. Poprzednio urzędująca rzecznik oraw obywatelskich prof. Irena Lipowicz wskazywała, że obwieszczenie nie jest aktem, w którym można regulować kwestie bezpośrednio wpływające na konstytucyjne gwarancje praw człowieka, stanowi bowiem materię ustawową.
Podobne stanowisko zajęła w ubiegłym roku rzecznik praw pacjenta. Trybunał Konstytucyjny 21 stycznia 1997 r. wyraźnie orzekł, że jeżeli treść obwieszczenia wkracza w materię zarezerwowaną dla ustawy, wówczas bezpodstawnie uzurpuje sobie status tejże. O tym, czy konkretne obwieszczenie ma doniosłość normatywną, decyduje jego treść, a mianowicie to, czy wprowadza ono elementy, które nie zostały wprost ustawowo sprecyzowane. W związku z powyższym unormowania, które upoważniają ministra zdrowia do ogłoszenia w drodze obwieszczenia sposobu stwierdzenia śmierci mózgu, są niezgodne z przepisami Konstytucji RP, w szczególności z art. 38 Ustawy Zasadniczej.
Kolejną kwestią podnoszoną przez Instytut jest zmiana procedury stwierdzania śmierci mózgu. Trudno znaleźć uzasadnienie dla zmniejszenia składu komisji z 3 lekarzy posiadających specjalizację, w tym co najmniej jednego specjalisty w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii oraz jednego specjalisty w dziedzinie neurologii lub neurochirurgii do 2 lekarzy specjalistów posiadających II stopień specjalizacji lub tytuł specjalisty, w tym jeden specjalista w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii lub neonatologii, a drugi w dziedzinie neurologii, neurologii dziecięcej lub neurochirurgii.
Ordo Iuris zauważy także, że na Uniwersytecie Harvarda, gdzie wypracowano kryteria tzw. śmierci mózgu, coraz częściej podnosi się wątpliwości natury medycznej (nie etycznej) co do zasadności stosowania tych kryteriów. Co więcej, w rozwiązaniach normatywnych szeregu państw (m.in. w Niemczech) istnieje wymóg, aby lekarze stwierdzający śmierć mózgu posiadali kwalifikacje w postaci kilkuletniego doświadczenia w obchodzeniu się z uszkodzeniami ludzkiego mózgu, a w niektórych (m.in. w Australii) przewiduje się dwie serie badań przeprowadzanych przez dwóch różnych lekarzy. W tej sytuacji redukcja składu komisji orzekającej w oparciu o podważane w literaturze specjalistycznej kryteria wydaje się być dalece wątpliwa i rodzi uzasadnione obawy co do tego, czy przyjęte przepisy w wystarczający sposób zapewniają poszanowanie praw pacjenta. Należy również żywić obawę, czy dokonane przez Sejm ograniczenie poziomu gwarancji praw pacjenta nie będzie generowało konfliktów w sferze deontologii zawodu lekarza, jak i potencjalnych konsekwencji prawnych.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/177055,watpliwosci-ws-orzekania-o-smierci.html, na podstawiehttp://www.ordoiuris.pl/wolnosci-obywatelskie/zastrzezenia-do-uchwalonych-zmian-w-orzekaniu-o-smierci-mozgu
Profesor Jan Talar o śmierci mózgowej
Prof. Jan Talar, który dzięki unikatowym metodom rehabilitacji wyprowadził około 300 osób ze stanu śpiączki, w tym wiele takich od których chciano pobierać narządy z powodu tzw. śmierci mózgu, jest przeciwnikiem obecnego status quo. Polecam poniższy film.
http://tv-trwam.pl/film/wybudzeni
Dodatkowe info tutaj: http://jantalar.pl/
Stanowisko Kościoła
O. Jacek Norkowski, dominikanin, z wykształcenia lekarz, podkreśla: „śmierć mózgowa została wymyślona po to, żeby można było pobierać organy”.
„Komitet Harwardzki, który zebrał się w 1968 roku i stwierdził: Naszym zadaniem jest uznanie nieodwracalnej śpiączki za kryterium śmierci człowieka. To był dekret, nie poddany jakimkolwiek dowodom, że tak może być, ponieważ śpiączka jest objawem organizmu żywego”.
Ze śpiączki można być wyleczonym.„Śmierć mózgowa to rodzaj głębokiej śpiączki, połączonej z brakiem odruchów, w tym zdolności oddychania”
„Pierwszy przeszczep serca w 1967 roku został przeprowadzony w RPA przez lekarza, który chciał w ten sposób uniknąć odpowiedzialności karnej, która spotkałaby go w Stanach Zjednoczonych. Jego koledzy z USA postanowili mu pomóc w rozszerzeniu działalności i wprowadzili nowe kryterium śmierci”.
„Jest tu oczywisty konflikt interesów. Nie wolno nam poświęcać życia jednego pacjenta dla ratowania życia drugiego pacjenta. To jest utylitarne podejście. Kościół katolicki takiego nie uznaje. Bronimy każdego życia do naturalnej śmierci”.
Na pytanie o stanowisko Jana Pawła II, który w Evangelium Vitae pisał, że dzięki transplantacjom będzie mogło przeżyć więcej ludzi, o. Norkowski przypomniał o zmianie tego stanowiska przez papieża. „W 2005 roku, na dwa miesiące przed śmiercią – o czym uporczywie się w Polsce milczy – poprosił o zbadanie zagadnienia jeszcze raz od początku. Był kongres w akademii Pro Vita, w którym większość zebranych lekarzy wypowiedziała się przeciwko śmierci mózgowej”. Jak przypomniał, w 2006 roku i później wypowiadał się na ten temat także Benedykt XVI.„Nigdy nie nazwał śmierci mózgowej śmiercią człowieka. Nastąpiła zmiana pozycji Kościoła w tej kwestii”.
„Znam opinie wielu lekarzy. To jest czołówka neurologów i neurochirurgów świata, którzy akurat są po stronie tych, których chcą leczyć z chorych urazem mózgu, których możemy efektywnie leczyć”.
W polemice z Jakimowiczem, który twierdził że w katolickim kraju jest za mało transplantacji, ponieważ Kościół to blokuje, Norkowski odpowiedział: „W New Yersey i w Japonii nie można nikomo narzucać definicji śmierci. I nie są to kraje katolickie”.
Dominikanin podkreśla, że wysokie statystyki transplantacji na Zachodzie to mit. Np. w USA, aż 85 proc. nerek pobierają na zasadzie przeszczepów rodzinnych. „Lekarze postępują według procedur, a te w Polsce nie zostały wdrożone” — mówił duchowny, wskazując na wadliwość systemu, który nie traktuje wszystkich chorych równo.
Wyjaśniając na czym polega leczenie przypadków śmierci pnia mózgu, mówił:
„Problemem u tych chorych jest rozwijający się obrzęk mózgu. Trzeba zrobić wszystko, monitorując ciśnienie śródczaszkowe, żeby ono nie wzrosło do takiego poziomu, że ustanie przepływ krwi przez mózg albo będzie zbyt niski, aby chory mógł bez szwanku z tego wyjść. Dlatego stosuje się kraniotomię, czyli usunięcie części pokrywy czaszki, żeby mógł się uwypuklić mózg. Prof. Talar robił to sam 30 lat temu jako chirurg powiatowy”.
O. Norkowski podkreślił, że prawidłowe leczenie śmierci pnia mózgu, osiąga 65 procentową wyleczalność. Powoływał się przy tym na statystyki światowe, podkreślając że medycyna jest jedna na całym świecie i Polakom należą się takie same standardy ratowania życia.
Polski Sejm w rękach transplantologów.
Warto prześledzić przebieg plac legislacyjnych w Sejmie.
http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1212
oraz przed skierowaniem projektu do Sejmu:
http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12286205
http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12286205/katalog/12356774#12356774
Za projekt odpowiadała Wiceminister Głowala. Raport z konsultacji publicznych oraz opiniowania projektu ustawy ujawnia, że z ponad 60 podmiotów, którym przedstawiono projekt do konsultacji, wypowiedziało się zaledwie kilka. Zgodnie z duchem nowelizacji: Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji Poltransplant, Polskie Stowarzyszenie Bankowania Tkanek i Komórek oraz Konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej. Istotne zastrzeżenia do projektu zgłosili jedynie: Konsultant Krajowy w dziedzinie medycyny sądowej, Rada Legislacyjna i Rzecznik Praw Pacjenta. Uwzględniono tylko uwagi Poltransplantu i Stowarzyszenia Bankowania Tkanek i Komórek oraz niektóre uwagi Rady Legislacyjnej.
Na Komisji Zdrowia w Sejmie dyskusji praktycznie rzecz biorąc nie było:
http://orka.sejm.gov.pl/Zapisy8.nsf/wgskrnr/ZDR-61
Wypowiadał się prof. Zembala, transplantolog, oczywiście „za”:
„Panie przewodniczący, szanowni państwo, jest to zasadne działanie, dlatego, że jego istotą – mówię to w imieniu środowiska transplantologów polskich, a przede wszystkim, w imieniu chorych – jest nadanie większej rangi znaczeniu rozpoznania śmierci mózgu, zwiększenia donacji, ale także przesunięcie obwieszczenia z ustawy transplantacyjnej do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty z zachowaniem świadomości, że donacja jest zarezerwowana i wymagana nie tylko w przypadku środowiska transplantologów i anestezjologów, ale wszystkich lekarzy. To jest ważne i potrzebne. Trzeba tak na to poprzeć”.
W Sejmie procedowano niezwykle szybko:
10 stycznia 2017 projekt wpłynął do Sejmu – druk nr 1212
17 stycznia 2017 – skierowano go do I czytania w komisjach (komisja Zdrowia)
8 lutego 2017 – I czytanie w komisjach
8 lutego 2017 – Sprawozdanie komisji druk nr 1284 (sprawozdawca: Tomasz Latos PiS)
22 lutego 2017 – II czytanie na posiedzeniu Sejmu
Decyzja: niezwłocznie przystąpiono do III czytania
Podczas dyskusji poprzedzającej głosowanie posłowie wykazywali aprobatę dla projektu:
Poseł Sprawozdawca Tomasz Latos (PiS): „W czasie dyskusji, w której, muszę to powiedzieć, było merytorycznie i zgodnie niezależnie od podziałów klubowych, posłowie popierali rozwiązania w tej ustawie i uważają za zasadne i słuszne uporządkowanie niepewnych spraw związanych z transplantologią, ze stwierdzeniem śmierci mózgu, tak aby pewne zapisy były do końca jasne, precyzyjne, a także aby miały swoje odzwierciedlenie w stosownych ustawach jako aktach prawnych wyższego rzędu”.
Posłanka Anna Czech (PiS): „Kolejną ważną dobrą zmianą w zapisach ustawowych jest rezygnacja z trzyosobowej komisji orzekającej o trwałym nieodwracalnym ustaniu czynności mózgu, czyli śmierci mózgu, która to komisja obecnie powoływana jest przez kierownika podmiotu leczniczego. Trudności ze skompletowaniem trzyosobowego składu komisji, zarówno tej o stałym składzie, jak i powoływanej zarządzeniem kierownika podmiotu leczniczego dla konkretnego orzeczenia, wielokrotnie doprowadziły do tego, że brakowało orzeczenia śmierci, a w konsekwencji utracono dawcę i w ostateczności utracono szansę dla biorcy. Jednomyślne stwierdzenie przez dwóch lekarzy specjalistów trwałego nieodwracalnego ustania czynności mózgu, a także nieodwracalnego zatrzymania krążenia poprzedzającego pobranie narządów jest zgodne z procedowaniem stwierdzenia śmierci pnia mózgu w większości krajów Europy, także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Dopuszczenie do stwierdzenia śmierci dodatkowych specjalistów: neonatologii, pediatrii, neurologii dziecięcej i kardiologii dziecięcej, także medycyny ratunkowej, chorób wewnętrznych, kardiologii zwiększy liczbę osób, które będą mogły procedować, co znacznie ułatwi w niektórych szpitalach, zarówno tych wysokospecjalistycznych klinikach pediatrycznych, jak i małych, powiatowych szpitalach, wręcz umożliwi orzekanie śmierci pnia mózgu, a tym samym przygotowanie potencjalnego dawcy”.
Poseł Marian Zembala (PO): „Z satysfakcją stwierdzam – i dziękuję inicjatorom – że wprowadzone projektowaną ustawą zmiany porządkują i systematyzują dotychczasowe przepisy, co jest szczególnie ważne, zachowują bezpieczeństwo medyczne, ale i etyczne transplantologii i jej ideę, przesłanie ratowania chorych z nieodwracalnym uszkodzeniem narządów, a jednocześnie dają większe szanse uratowania kolejnych chorych. Jako poseł, ale przede wszystkim jako lekarz transplantolog, chciałbym ze szczególną satysfakcją podkreślić, panie marszałku, pani minister, Wysoka Izbo, że w roku ubiegłym w Polsce dzięki transplantologii udało się uratować 1496 pacjentów. Pamiętajmy o tym. Chorzy z nieodwracalnym uszkodzeniem narządów dzięki transplantacjom otrzymali nowe życie. 978 osób otrzymało nerki, 38 osób – jednocześnie nerki i trzustkę. Przeszczepiono, dorosłym i dzieciom, 317 wątrób z powodu nieodwracalnego uszkodzenia. Wykonaliśmy 101 transplantacji serc i 31 transplantacji płuc. To mądre, ważne i potrzebne rozwiązania. Te rozwiązania prawne temu celowi służą. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że niektóre czynności określone w art. 43a ust. 5 i 6, przeniesione do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, powinny być potraktowane również pod względem ich finansowania jak typowe świadczenia realizowane w ramach tej ustawy. Rekomenduję, aby w izbie wyższej nad tym się zastanowić. My sami, środowisko transplantologów, zwracamy uwagę, aby nie unikać opłacania kosztów stwierdzenia śmierci mózgu, którego dokonuje się standardowo w bardzo określonych sytuacjach, w oddziałach intensywnej terapii, z różnych względów – niekoniecznie w celu pobrania przeszczepianych narządów, chociażby z tego powodu, że się nie kwalifikują – także żeby ograniczyć zgodnie ze współczesną wiedzą medyczną terapię, żeby nie prowadzić tzw. uporczywej terapii i zaprzestać nieetycznego wentylowania w niektórych wypadkach zwłok, kiedy mamy już do czynienia z udokumentowaną śmiercią mózgu. Reasumując, dziękuję jeszcze raz inicjatorom za ten akt prawny. Podkreślam wartość tej metody, zwłaszcza że w tej dziedzinie mamy w Polsce jeszcze wiele do poprawienia, chociażby patrząc na rozwój donacji u naszych południowych sąsiadów, u Czechów. W tej dziedzinie musimy zwielokrotnić nasz wysiłek. Wszystko, co tej szlachetnej idei darowania narządów służy, zasługuje na podkreślenie. Chciałbym, kończąc, przywołać słowa Jana Pawła II, który na osobistym spotkaniu w Rzymie 28 sierpnia 2000 r. zwrócił się do transplantologów z całego świata słowami, cytuję: Przeszczepy są dużym krokiem naprzód w służbie dla człowieka. Niejeden zawdzięcza swoje życie transplantacji organu. Metoda przeszczepiania coraz częściej okazuje się ważnym sposobem wypełniania głównego celu całej medycyny, którym jest służba dla życia człowieka”.
Poseł Jerzy Kozłowski (Kukiz 15): „:Jest to projekt ustawy bardzo dobry dla rozwoju polskiej transplantologii, dlatego też nie mamy żadnych wątpliwości jako Klub Poselski Kukiz’15, by poprzeć ten projekt ustawy”.
Poseł Marek Ruciński (Nowoczesna): „Wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogromnych możliwości współczesnej medycyny. Przeszczepy, których przeprowadzenie jeszcze kilkadziesiąt lat temu było trudne do wyobrażenia, są obecnie codziennością. Choć w Polsce liczba oczekujących na zabieg pacjentów wciąż jeszcze jest duża, a lekarze zmagają się z niedoborem potrzebnych do przeszczepu narządów, to świadomość możliwości bycia dawcą rośnie. Co roku przeprowadza się u nas ok. 1500 pobrań narządów od zmarłych dawców. Niestety w ostatnich latach liczba przeszczepów z roku na rok jest coraz mniejsza i w związku z tym każda zmiana – nawet najmniejsza – dająca szansę na zatrzymanie tego niekorzystnego trendu będzie przez nas popierana”.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): „Chciałbym podziękować, myślę, że nie tylko w imieniu swojego klubu, ale i setek tysięcy, a może milionów Polaków, panu prof. Zembali… (Poseł Marian Zembala: Dziękuję.) …jego zespołowi, wielu innym zespołom polskich transplantologów, wspomnieć śp. prof. Zbigniewa Religę, wybitnych polskich lekarzy, pielęgniarki, całe zespoły, bo przecież to ci, którzy pobierają i przeszczepiają, przewożą i opiekują się, ci którzy kwalifikują, a przede wszystkim podziękować wszystkim dawcom i ich rodzinom za to, że jest otwartość na transplantację pomimo haniebnych czasem stwierdzeń i publikacji niektórych mediów. Na to też chciałbym zwrócić uwagę. Jako ministrowie jeszcze w poprzednim rządzie zwracaliśmy na to uwagę również hierarchom Kościoła katolickiego, bo niektóre sformułowania były niedopuszczalne. Stanowisko Kościoła jest w tej sprawie jednoznaczne już od wielu, wielu lat, za co też należy podziękować. Myślę, że jest to nasz wspólny obowiązek. Niezależnie od tego, z jakiej formacji politycznej jesteśmy i jakie wartości, ideologie polityczne prezentujemy, nadrzędna wartość, jaką jest życie, łączy wszystkie środowiska. Zabieganie o ratowanie życia jest naszym świętym obowiązkiem nie tylko jako posłów, parlamentarzystów, jako przedstawicieli narodu polskiego, ale jako ludzi, jako ludzi świadomych swojego jestestwa, świadomych swojej godności, dbających o tę godność. Dlatego z każdego przeszczepu, z każdej transplantacji się cieszymy. Chciałbym, żeby nigdy nie było już takich sytuacji, że spada liczba transplantacji. Chcielibyśmy, żeby z roku na rok było ich więcej. Dziękuję za przedstawione dzisiaj statystyki. Wierzę, że ta zmiana, która dzisiaj jest prezentowana, pomoże polskim pacjentom zwiększyć dostępność daru, jakim jest przeszczep, daru życia. Dziękuję bardzo”. (Oklaski)
Wątpliwości zgłosiły jedynie posłanki Małgorzata Zwiercan i Anna Sobecka.
M. Zwiercan (Wolni i Solidarni): „Inaczej według nas wygląda sprawa z proponowaną zmianą zmniejszenia z trzech do dwóch liczby lekarzy stwierdzających trwałą i nieodwracalną śmierć mózgu. Według projektodawców dotychczasowa konieczność uczestniczenia w tej procedurze trzeciego lekarza jest pozostałością po pierwszych próbach uregulowania tej materii, które z czasem straciły na aktualności. Według mnie jest to argument chybiony, także ten, że dwóch lekarzy orzeka obecnie o śmierci w większości krajów europejskich oraz w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. To, że jakieś rozwiązania są przyjęte w innych krajach, nie gwarantuje automatycznie, że sprawdzą się w naszej rzeczywistości, nie gwarantuje też, że są słuszne. Duże kontrowersje wśród przeciwników proponowanych uregulowań wywołuje problem osiągnięcia kompromisu, w przypadku gdy dwóch uprawnionych lekarzy ma różne zdanie. Będzie to potencjalnym źródłem konfliktów i podstawą do ewentualnych roszczeń prawnych. Najważniejsze dla mnie jest bezpieczeństwo i ochrona życia. Ustawa w proponowanym kształcie budzi nasze obawy co do wystarczającego zagwarantowania praw pacjenta. Pamiętajmy, że przyjęte rozwiązania będą mogły dotyczyć każdego z nas. Chodzi o najważniejszą wartość, o życie. Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia, Koło Poselskie Wolni i Solidarni będzie głosowało według własnego sumienia”.
24 lutego – głosowanie w Sejmie wykazało nieomal stuprocentowe poparcie posłów dla nowelizacji ustaw.
To bardzo mało wnikliwy Ustawodawca. Nie podoba mi się to.
Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosł.: sprzedajacych dym). Wspólzałozycielka Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: MZ i Sejm w rękach „lobbystów”, czyli o ustalaniu tzw. śmierci mózgowej « Dziennik gajowego Maruchy
Pingback: MZ i Sejm w rękach „lobbystów”, czyli o ustalaniu tzw. śmierci mózgowej – Site Title