panowie od szwindli….
my Polski nie oddamy – my ją wywalczymy
nikt nam jej nie zabierze kłamstwem czy podstępem
lichwiarską cichą zmową w karczemnym układzie
symbolem gwiazdy młotem zdradą czy też sierpem
my Polski nie oddamy panowie od szwindli
panowie od przekrętów hucpy i sojuszy
sami będziecie kiedyś tym kneblem się dławić
a nim nie zniewolicie nigdy polskiej duszy
my Polski nie oddamy w niewolę szatana
Krzyż będzie naszą drogą przez kolejne bitwy
Polska to nie Kazimierz w krakowskiej dzielnicy
nas Kościoły wołają do polskiej modlitwy !
my Polski nie oddamy Ona w naszej krwi
idzie przez pokolenia krwawymi stopami
i będziemy dotąd o Nią wszyscy walczyć
dopóki ostatni Polak będzie między wami
my Polski nie oddamy – my ją obronimy !
pod sztandarem Ojczyzny Boga i Honoru
kto nie rozumie czym dla nas Ojczyzna
temu zostanie gałąź bo…nie ma wyboru !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid