niech ten Testament będzie moją wolą życia…
gdy gniew nasz Panie ! rośnie w wielką barykadę
i gdy się zdrajcy łączą dzisiaj w wilcze stada
to niechaj Duch Twój Panie świeci w mroku kłamstwa
byśmy umieli Prawdę w polski trud poskładać
niech płoną jasno znicze dziś pod każdym krzyżem
a znicz smoleński głośno nieustannie płacze
i niech nas ostrzega wylana każda kropla krwi
gdy nam gotują zdrajcy znów jutro sobacze !
przyjmij więc Panie Jezu ! jeśli będzie trzeba
śmiertelny dar za Boga Ojczyznę i Wiarę
cieszę się zatem życiem póki Twoja wola
chociaż mordercy życia bawią się zegarem
tylu nas już odeszło z Bożej Barykady
prosimy Panie przyjmij te ofiary krwawe
niechaj z niej już wyrośnie wreszcie wolna Polska !
a wolność nasza będzie zgodna z bożym prawem
niech ten Testament będzie moją wolą życia
który przed Tobą składam Wszechmogący Boże !
Ty jesteś moją tarczą…Tobie tylko ufam…
Tobie pełen pokory moją głowę złożę…
my nie jesteśmy przecież Klubem Samobójców
niech ten Testament Bracia ! każdy z was przeczyta
gdy nas dziś mordują podstępnym sposobem
bo kula sznur czy bagnet to…rzecz pospolita !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid