„Lena Ledoff łamie wszystkie stereotypy. Nie robi tego jednak po to, żeby się wyróżnić, nie szuka na siłę popularności. Robi swoje…”
(Rafał Garszczyński, Płyta Tygodnia w RadioJazz – 18.09.2011 r.)
„Komeda Chopin Komeda” to trzeci album w dyskografii rosyjskiej pianistki i kompozytorki Leny Ledoff .
Płyta zawiera 11 kompozycji z repertuaru Krzysztofa Komedy, dziesięć – Fryderyka Chopina, fragmenty suity fortepianowej "Karnawal" Schumana oraz kompozycje"June Ballad" i "Fryderyk w kosmosie" autorstwaLeny Ledoff.
1.Intro. Mazurek
Komeda: Roman II
Komeda: Kołysanka z filmy "Rosemary’s baby"
Chopin: Mazurek F-dur op. 7 nr 1
Chopin:Życzenie op. 74 nr 1
Komeda: Szara kolęda
2.Ballada
Chopin: Ballada g-moll op.23
Lena Ledoff: June ballad
Komeda: Svantetic
3.Walc
Chopin: Walc a-moll op 34 nr 2
Komeda: Kołysanka z filmu Rosemary’s baby
4. Preludium
Chopin: Preludium E-dur op. 28
komeda: Ballad of Bernt
Komeda: Bossa nova n 1Komeda: Crazy girl
Komeda: Nim wstanie dzień
Chopin: Preludium c-moll op. 28
5. Jutro premiera
Komeda: temat z filmu Jutro premiera
Chopien: Preludium G-dur op. 28
6. Finał
Komeda: Roman II
Komeda: Kattorna
Chopin: Preludium d-moll op. 28
Komeda: Moja ballada
7. Chopin
Schuman: Chopin (fragnent suity fortepianowej "Karnawal" op,9)
8. Fryderyk w kosmosie
Chopin: Preludium A-dur op. 28
Chopin: Nokturn e-moll op. 72 nr 1
Komeda: Kołysanka z filmu Rosemary’s baby
Mogłoby się wydawać ,że sam pomysł połączenia Chopina z Komedą jest szaleństwem…
Inni mogą sadzić, że to zestawienie jest świetnym chwytem marketingowym… takie "dwa w jednym”…
Po przesłuchaniu tej płyty doskonale rozumiem co miał na myśliAdam Ciesielskimówiąc:" …Trafiony w dziesiątkę pomysł tej płyty."
Paweł Sztompkenatomiast stwierdził:"Świetny pomysł na płytę! Dlaczego nikt z polskich muzyków na to nie wpadł?"
Przytoczę jeszcze opinię Marcina Babko z „Gazety Wyborczej”: "Lena Ledoff podchodzi do twórczości obu klasyków z szacunkiem i wyczuciem. O ich muzyce opowiada własnym, bardzo oryginalnym językiem".
Dla mnie płyta Leny jest magicznym przeniesieniem w czasie…
Utwory Komedy brzmią jak Chopin a Chopin jest jak Komeda…
To połączenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że muzyka nie zna granic.
Ponownie dałam się zaczarować muzykąChopina i Komedy.
Dawno nie słyszałam tak oryginalnych interpretacji .
Oryginalnych i zarazem przepięknych…
Lena czaruje nas swoją grą… chwyta za rękę i przeprowadza przez dwa światy… mieszając je je tak subtelnie , że zupełnie tego nie dostrzegamy.
Może zabrzmi to dość kontrowersyjnie jednak dla mnie Chopin i Komeda w wykonaniu Leny brzmi niezwykle kobieco, zmysłowo, eterycznie.
Własnie tej delikatności brakowało mi w interpretacjach Leszka Możdzera.
Płyta jest bardzo zaskakująca pomysłami interpretacyjnymi.
Jest jak film, chce się wysłuchać kolejnego utworu …nie można się powstrzymać …wciąga i zaczarowuje.
Jest magia, tajemnica, przestrzeń, lekkość.
Fantastyczne , czasami zabawne przejścia od Chopina do Komedy.
Czuje się wielką pasję, luz improwizacyjny pianistki.
Muzyka jest wysublimowaną dawką energetyczną .
Wzrusza, zaskakuje ,a nawet miejscami wprowadza mroczny klimat …
Płyta posiada jeszcze jedna zaletę. Jest miła ciepła i podana z wielka klasą.
Wyczuwa się ogromny kunszt i talent pianistki jednak nie zaburza to przekazu…
Nie jest przerysowana, przesadzona w swojej formie…
Jestem pewna, że dzięki temu dotrze do każdego odbiorcy.
Zaspokoi gusta tych najbardziej wymagających koneserów, ale i trafi do przeciętnego melomana…
Nie zanudzi i nie zdenerwuje…
23 listopada 2011 Lena Ledoff wystąpi na Jazz Jamboree.
Zaprezentuje swój projekt "Komeda Chopin Komeda…"
Serdecznie polecam płytę jak i koncert Leny na tegorocznym Jazz Jamboree.
MarylekP