Można sfałszować odcisk palca za pomocą zdjęcia

Korzystając ze zdjęć wykonanych podczas konferencji prasowej niemieckiej minister obrony Ursuli von der Leyen, haker Jan Krissler odtworzył odcisk kciuka pani minister używając powszechnie dostępnego oprogramowania – informuje serwis BBC News/Science.

Krissler, znany też jako ,,Starbug”, członek hakerskiego Chaos Computer Club (CCC) skorzystał ze zdjęć wykonanych zwykłym aparatem cyfrowym podczas październikowej konferencji. Udało mu się uzyskać zdjęcie przedstawiające w zbliżeniu kciuk pani von der Leyen, skorzystał także z innych zdjęć wykonanych pod różnymi kątami i zastosował program o nazwie VeriFinger. Wynikami pochwalił się podczas odbywającego się w Hamburgu zjazdu CCC – istniejącego od 31 lat zrzeszenia europejskich hakerów.

Skanowanie odcisku palca stosowane jest jako biometryczny odpowiednik hasła m.in. w smartfonach Apple i Samsunga, było także użyte do identyfikacji wyborców podczas tegorocznych wyborów prezydenckich w Brazylii. Jednak eksperci nie uważają tej technologii za szczególnie bezpieczną.

Trudniej podrobić np. sposób poruszania się czy wzór podskórnych żył (wzór żył wykorzystują czujniki działające w podczerwieni, stosowane m.in. w niektórych bankomatach instalowanych w Japonii i Polsce). Aby czytnik sprawdzający układ żył w palcu zadziałał, palec musi być prawdziwy i połączony z żywą osobą.

Krissler zasugerował, że po nagłośnieniu jego osiągnięcia politycy zaczną występować publicznie tylko w rękawiczkach.

pmw/ mrt/ mp

Źródło: PAP, BBC News/Science