Eugeniusz Okoń był posłem radykalnym… Dziś mówi się o takim błędnie POPULISTA… Jego odpowiednikiem z czasów nieodległej Rolniczej Sandomierskiej Solidarności był Jan Kozłowski.
„[…] Pewnego dnia była w Sejmie dyskusja o reformie rolnej. Przypadkiem, jako jeden z najmłodszych wiekiem posłów, sekretarzowałem przy marszałku, Boże co to były za wyczyny oratorskie!
strona 79.
Kiedy przyszła kolej na Okonia, marszałek, który nie znosił go, trzymając w ręku laskę marszałkowską odezwał się:
„Głos ma poseł Okoń”. „.
Na zdjęciu wyżej
obok Marszałeka Józefa Piłsudskiego…
„[…] Wówczas szepnąłem, że musi powiedzieć:
„Ksiądz poseł Okoń”
„[…] Marszałek to uczynił i okrągła trochę beczułkę przypominająca figura przesunęła się do mównicy. Mowa była naszpikowana historią o dwóch szlachetnych braciach rzymskich Grakchach, Tyberiuszu i Gajusie,
którzy ludowi rzymskiemu chcieli dać reformę rolną, lecz szlachta rzymska ich zamordowała.
Oczywiście on łączył obu braci rzymskich w 2000 lat później w swojej osobie.”.
Stanisław Wachowiak…
* http://www.zeglujmyrazem.com/?page_id=5986
Stanisław Wachowiak…
„[…] Kiedy spocony i wycierający co chwila czoło olbrzymią chustką w czerwoną kratę skończył mowę,
Nachylił się do mnie stary Trąba i powiedział:
„Panie doktorze, dotychczas mnie uczono, że ryba cuchnie od łba, ale ten Okoń śmierdzi cały”. ”.
strona 79.
-”Niesforne Dziecię Gutenberga”.