Bez kategorii
Like

Monetaryzm, interwencjonizm a bezrobocie

16/11/2012
626 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Zarząd firmy ponosi odpowiedzialność karną jeśli działał na szkodę firmy. A co mamy w przypadku rządów? Rządzący nie ponoszą odpowiedzialności.

0


 

Podczas wymiany poglądów pod jedną z publikacji zadano mi pytanie:

„Twoim zdaniem moralne jest by w Hiszpanii było 25% bezrobocia, byle nie było inflacji? Moim zdaniem bardziej moralne byłoby 15% bezrobocia przy inflacji 5%. Twoim zdaniem bardziej moralne jest to żeby pożyczkodawcy nie stracili trochę pieniędzy, niż uniknięcie masowego bezrobocia i biedy? Moim zdaniem twoja moralność jest dosyć dziwna.”

 

Otóż w pytaniu zawarte jest twierdzenie, że wysokie bezrobocie w Hiszpanii wynika z decyzji czysto ekonomicznych, głównie z wysokiego poziomu zadłużenia. Receptą na rozwiązanie problemu bezrobocia ma być dodruk pieniądza i wpompowanie go w gospodarkę aby ją rozruszać.

 

Niespotykanie wysoki poziom bezrobocia w Hiszpanii jest skutkiem wielu czynników a obecny kryzys ekonomiczny jest tylko jednym z powodów i to możliwe, że nie tym najważniejszym.

 

Po śmierci Franco pod koniec 1975 roku Juan Carlos rozpoczął ostrożny proces demokratyzacji państwa, który na chwilę przerwał wojskowy zamach stanu z lutego 1981 roku. – Ten nieudolny przewrót przeraził społeczeństwo. Większość Hiszpanów doszła do wniosku, że prawica jest niereformowalna i zawsze zachowa nostalgię za frankizmem. Dlatego przez kolejne kilka

naście lat nie było alternatywy dla lewicy, co nie skłaniało jej do podjęcia reform.
Władza utrzymała także frankistowskie regulacje na rynku pracy, zgodnie z którymi rola związków zawodowych była co prawda niewielka, ale jednocześnie zwolnienie pracowników – praktycznie niemożliwe. Gdy hiszpańska gospodarka została wystawiona na konkurencję „jednolitego rynku”, rachunek za zaniechane reformy zaczęli płacić młodzi. Przedsiębiorcy nie chcieli ich zatrudniać na umowy stałe w obawie, że gdy koniunktura się pogorszy, nie będą mogli ich zwolnić. To sytuacja, która trwa do dziś.

 

Dynamiczny rozwój techniki powoduje wzrost efektywności i zmniejsza zapotrzebowanie na pracę ludzką. Hiszpania tak jak inne kraje, które otrzymały fundusze na unowocześnienie gospodarki boryka się z tym problemem. Pompowanie dodatkowych pieniędzy w rozwój i unowocześnianie firm wcale nie wpłynie pozytywnie na rynek pracy.

Tu trzeba zupełnie innych rozwiązań. Monetaryzm, zmiany stóp procentowych, inflacja to nie są właściwe narzędzia aby sprostać nowym wyzwaniom stojącym przed społeczeństwem. Przed rządami i naukowcami stoi zadanie opracowania nowego modelu społeczeństwa dostosowującego się do nowych wyzwań.

 

Wracając do postawionych na początku pytań. Wcale nie twierdziłem, że bardziej moralne jest żeby pożyczkodawcy nie stracili trochę swoich pieniędzy niż uniknięcie masowego bezrobocia i biedy. To całkowicie tendencyjne postawione pytanie. Nie istnieje ścisły związek pomiędzy wysokością bezrobocia i wskaźnikiem inflacji. Nie można więc zwiększać inflacji, żeby zmniejszyć bezrobocie. To tak nie działa. Bezrobocie ma wpływ na inflacje bo jak ludzie nie mają pieniędzy to spada popyt. W drugą stronę jednak takiego przełożenia nie ma. Wzrost inflacji wcale nie musi zmniejszać bezrobocia a w skrajnych przypadkach hiperinflacja potrafi wręcz zniszczyć gospodarkę doprowadzając do olbrzymiego bezrobocia. Dobrym przykładem są Niemcy z okresu międzywojennego.

 

 

 

Jeśli obligacje przykładowo Greckie obecnie są notowane za jedną czwartą ich pierwotnej ceny to właściciel tych obligacji stracił czy mu się podoba czy nie. Umorzenie części długu jest tylko akceptacją stanu faktycznego czyli realnych możliwości spłacenia swoich zobowiązań i bieżącej obsługi zadłużenia. Takie są prawa rynku. Bankructwo w przypadku firm nie jest niczym dziwnym. Firmy bankrutują i jest prawo, które mówi jak należy postępować w takiej sytuacji. Nikt specjalnie się nie martwi czy prywatna osoba, której nie wyszło w interesach i jej firma upadła będzie miała jakąś pracę i czy nie popadnie w biedę. Zarząd firmy ponosi odpowiedzialność karną jeśli działał na szkodę firmy. A co mamy w przypadku rządów? Rządzący nie ponoszą odpowiedzialności. Brak jest instytucji ograniczających samowolę władz i mechanizmów kontroli społecznej.

 

 

 

 

 

0

szafran

Kilka slów o tym co wazniejsze niz wlasna korzysc

65 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758