MON pyta, czy powinno się wypłacać odszkodowania…
18/02/2011
455 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
„Rzeczpospolita” informuje, że na początku lutego Departament Wychowania i Promocji Obronności polecił szefom oddziałów wychowawczych jednostek wojskowych przeprowadzenie badań nastrojów w armii, a dokładnie o sprawdzenie, jaki jest stosunek żołnierzy do wypłaty odszkodowań i rent rodzinom wojskowych, którzy zginęli na misjach zagranicznych lub w katastrofach i wypadkach na terenie kraju. Powodem tego badania są kontrowersje wśród żołnierzy związane z wypłatami odszkodowań rodzinom ofiar katastrofy CASY w 2008 r. w Mirosławcu. Rodziny te oczekują sum podobnych do zaproponowanych bliskim osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Wg projektu Prokuratury Generalnej każdy z członków najbliższej rodziny ma otrzymać 250 tys. zł. Skąd MON wie, że żołnierze mają wątpliwości, rozterki dot. tej sytuacji? Może właśnie sama ankieta ma dopiero taki efekt wywołać, a […]
„Rzeczpospolita” informuje, że na początku lutego Departament Wychowania i Promocji Obronności polecił szefom oddziałów wychowawczych jednostek wojskowych przeprowadzenie badań nastrojów w armii, a dokładnie o sprawdzenie, jaki jest stosunek żołnierzy do wypłaty odszkodowań i rent rodzinom wojskowych, którzy zginęli na misjach zagranicznych lub w katastrofach i wypadkach na terenie kraju.
Powodem tego badania są kontrowersje wśród żołnierzy związane z wypłatami odszkodowań rodzinom ofiar katastrofy CASY w 2008 r. w Mirosławcu. Rodziny te oczekują sum podobnych do zaproponowanych bliskim osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Wg projektu Prokuratury Generalnej każdy z członków najbliższej rodziny ma otrzymać 250 tys. zł.
Skąd MON wie, że żołnierze mają wątpliwości, rozterki dot. tej sytuacji? Może właśnie sama ankieta ma dopiero taki efekt wywołać, a przede wszystkim odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów w wojsku-fatalne wyposażenie, nieprofesjonalne dowództwo, kolesiostwo i kumoterstwo, niskie morale. Taka ankieta morale na pewno nie podniesie, lecz skłóci jeszcze bardziej zróżnicowane społecznie kadry wojskowe.
Niech specjalista od zdrowia psychicznego roześle ankietę, czy żołnierze chcą zmiany szefa MON i czy uważają go za osobę w pełni władz umysłowych. Wyniki byłyby dla niego dramatyczne, ale bez znaczenia, bo przecież honor nie pozwoliłby mu zostawić swego ukochanego wojska na pastwę niewątpliwie gorszego następcy.
zdj. mon.gov.pl